Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Clintonowie chcą porażki Obamy - twierdzi doradca byłego prezydenta

0
Podziel się:

Bill i Hillary Clintonowie pragną w istocie
porażki Baracka Obamy w wyborach, gdyż upatrują w tym najlepszy
sposób zdobycia władzy w Białym Domu przez byłą pierwszą damę za 5
lat - to teza Dicka Morrisa, doradcy byłego prezydenta.

Bill i Hillary Clintonowie pragną w istocie porażki Baracka Obamy w wyborach, gdyż upatrują w tym najlepszy sposób zdobycia władzy w Białym Domu przez byłą pierwszą damę za 5 lat - to teza Dicka Morrisa, doradcy byłego prezydenta.

Morris w wywiadze dla konserwatywnej telewizji Fox News powiedział, że była pierwsza para Ameryki liczy, iż jeśli prezydentem zostanie John McCain, przetrwa na urzędzie tylko jedną kadencję, co w następnych wyborach, w 2012 r., utoruje drogę do prezydentury Hillary Clinton.

Morris argumentował, że nie przypadkiem Bill Clinton nie wyraził dotychczas pełnego poparcia dla Obamy. W wywiadzie dla telewizji ABC News kilka dni temu Clinton, zapytany czy uważa, że senator z Illinois jest gotowy do objęcia stanowiska prezydenta, odpowiedział: "Można powiedzieć, że nikt właściwie nie jest do tego gotowy".

Wypowiedź to wywołała szok w Partii Demokratycznej, ponieważ o wygranej Obamy może zadecydować to, czy wszyscy jej sympatycy będą na niego głosować, czyli od jedności i solidarnego poparcia dla kandydata.

Bill Clinton jednak wciąż podobno nie pogodził się z faktem, że jego małżonka przegrała walkę o nominację.

Demokraci obawiają się, że na konwencji partyjnej w Denver w dniach 25-29 sierpnia Clinton nie dość zdecydowanie poprze Obamę, kiedy będzie - jak to się wstępnie planuje -przemawiał w trzecim dniu tego zjazdu. W drugim dniu konwencji ma wystąpić pani Hillary.

Wielu jej zwolenników domaga się, aby podczas konwencji formalnie zgłoszono jej kandydaturę do nominacji i policzono, ile uzyskała głosów w czasie prawyborów.

Obama ma ich więcej, ale różnica była niewielka i podanie tych liczb może dodatkowo wskazać, że w samej Partii Demokratycznej poparcie dla niego nie było gremialne.

Tomasz Zalewski(PAP)

tzal/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)