Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W BCC na temat Traktatu Konstytucyjnego UE

0
Podziel się:

Podczas poniedziałkowej debaty w Business
Centre Club na temat Traktatu Konstytucyjnego UE europoseł PiS
Konrad Szymański ocenił, że Polska wykonała "olbrzymi gest" w
stosunku do Niemiec, traktując eurokonstytucję jako podstawę do
dyskusji nad przyszłością UE. Przeciwną opinię wyraził poseł PO
Paweł Śpiewak, według którego polski rząd "nie jest gotowy i
odmawia wszelkiego kompromisu" w negocjacjach nad traktatem.

Podczas poniedziałkowej debaty w Business Centre Club na temat Traktatu Konstytucyjnego UE europoseł PiS Konrad Szymański ocenił, że Polska wykonała "olbrzymi gest" w stosunku do Niemiec, traktując eurokonstytucję jako podstawę do dyskusji nad przyszłością UE. Przeciwną opinię wyraził poseł PO Paweł Śpiewak, według którego polski rząd "nie jest gotowy i odmawia wszelkiego kompromisu" w negocjacjach nad traktatem.

Szymański podkreślał, że Polska w czasie spotkań dotyczących unijnej konstytucji jest otwarta na różne rozwiązania w sprawie głosowania w Radzie Unii Europejskiej, czego dowodem jest traktowanie konstytucji UE jako podstawy do negocjacji.

Jednak - według europosła - jeśli Polska nie dojdzie do końcowego etapu negocjacji bez twardego stanowiska, jej głos nie będzie się liczył. "I wtedy nie będzie żadnego sensu podejmowania dalszych rozmów" - dodał Szymański.

Jak podkreślił w rozmowie z PAP, polska propozycja pierwiastkowego liczenia głosów w Radzie UE ma jedynie na celu "maksymalne zrównoważenie" pozycji krajów we Wspólnocie Europejskiej. Zdaniem Szymańskiego, "jedynie system pierwiastkowego liczenia głosów może to zagwarantować".

Natomiast według Pawła Śpiewaka, polski rząd nie jest gotowy i odmawia wszelkiego kompromisu w sprawie traktatu europejskiego. Zdaniem posła, Unia Europejska jest przede wszystkim kulturą dyskusji, której polski rząd nie podejmuje, traktując Unię jedynie jako system prawny.

Śpiewak zwrócił także uwagę na ogromne społeczne poparcie dla integracji europejskiej (w tym dla eurokonstytucji), które - zaznaczył - nie jest brane pod uwagę przez rządzącą partię.

Zdaniem posła, nieprzyjęcie Traktatu Konstytucyjnego spowoduje marginalizację Unii Europejskiej na arenie międzynarodowej. Jak podkreślił, UE powinna być "znaczącym aktorem, z którym inni będą się liczyć".

Prezes Business Centre Club Marek Goliszewski powołując się na wyniki ankiety przeprowadzonej przez BCC wśród przedsiębiorców powiedział, że około 90 proc. z nich jest za przyjęciem eurokonstytucji.

Polscy negocjatorzy w sprawie nowego traktatu zaproponowali pod koniec marca, by system głosowania w Radzie UE z eurokonstytucji został zastąpiony tzw. systemem pierwiastkowym, w którym głos każdego kraju jest obliczony na podstawie pierwiastka kwadratowego z jego liczby ludności.

W efekcie siła głosu przeliczona na pojedynczego obywatela mniejszego państwa członkowskiego jest dowartościowana, większego zaś - osłabiona. Według polskiej propozycji, decyzje Rady UE byłyby podejmowane większością ponad połowy krajów (czyli 14 z 27), mających 62 proc. liczby głosów.

Aby konstytucja weszła w życie, musi być ratyfikowana przez wszystkie 27 krajów członkowskich. Pierwotnie zakładano, że proces ten będzie trwać do 2007 roku. Obecnie (z powodu odrzucenia przez społeczeństwa Francji i Holandii w 2005 roku) został on zamrożony.

Po długiej serii rozmów dwustronnych, przywódcy UE spotykają się w Brukseli w dniach 21-22 czerwca, by rozmawiać o nowym traktacie unijnym.(PAP)

knf/ par/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)