Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W Polsce na różne odmiany schizofrenii cierpi ok. 400 tys osób

0
Podziel się:

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) szacuje,
że ok. 1 proc. populacji cierpi na schizofrenię. W Polsce różne
postacie tej choroby dotykają ok. 400 tys. osób - poinformowano we
wtorek na konferencji prasowej w Warszawie, zorganizowanej w
Światowym Dniu Zdrowia Psychicznego.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) szacuje, że ok. 1 proc. populacji cierpi na schizofrenię. W Polsce różne postacie tej choroby dotykają ok. 400 tys. osób - poinformowano we wtorek na konferencji prasowej w Warszawie, zorganizowanej w Światowym Dniu Zdrowia Psychicznego.

Według lekarzy-psychiatrów, którzy uczestniczyli w konferencji "Zdrowie psychiczne Polaków - palący problem społeczny", schizofrenia jest chorobą wyleczalną niemal w całości. Umożliwiają o nowoczesne, niepowodujące objawów ubocznych leki, dzięki którym chorzy mogą kontynuować naukę, odnosić sukcesy w życiu zawodowym i rodzinnym. Problem w tym, że większość z nich nie podlega refundacji Narodowego Funduszu Zdrowia. Dlatego najczęściej mogą pozwolić sobie na nie osoby zamożne. "Nie każdego stać na leczenie za 800 zł miesięcznie" - mówił krajowy konsultant w dziedzinie psychiatrii prof. Marek Jarema.

Jak tłumaczył, lekarz musi więc przepisywać chorym leki tańsze, mniej skuteczne i powodujące objawy uboczne, które są główną przyczyną wycofywania się osób chorych z życia społecznego.

"W efekcie brania jednego z leków mówię niewyraźnie. Kiedy rozmawiam przez telefon, wiele osób bierze mnie za pijanego" - mówił w przedstawionym na konferencji reportażu filmowym chory mężczyzna. Inni cierpiący na schizofrenię narzekali na powodowaną przez leki dużą nadwagę, niedołężność, nadmierne ślinienie się.

Według prof. Jaremy, w Polsce jedynie ok. 20 proc. chorych bierze leki; wiele osób przestaje się leczyć właśnie z powodu skutków ubocznych. Na świecie wskaźnik chorych, którzy się leczą, wynosi ponad 50 proc.

Jak powiedział kierownik Katedry i Kliniki Psychiatrycznej Akademii Medycznej we Wrocławiu prof. Andrzej Kiejna, w krajach Europy Zachodniej, na leczenie osób z chorobami psychicznymi przeznacza się średnio ok. 20 proc. środków na leczenie wszystkich schorzeń. Jego zdaniem, w Polsce z budżetu NFZ na ten cel przeznacza się jedynie ok. 4 proc. środków rocznie.

Andrzej Warot ze Związku Stowarzyszeń Rodzin i Opiekunów Osób Chorych Psychicznie "Pro-Familia" powiedział, że główne problemy, z którymi borykają się chorzy i ich rodziny to stygmatyzacja i piętnowanie. "Istniejące w społeczeństwie stereotypy nie pozwalają przyznać się do choroby. Osoby takie nie są rozumiane w społeczeństwie. Wycofują się" - mówił.

Ks. Arkadiusz Nowak z Instytutu Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej, który działa na rzecz zmiany postaw społecznych wobec osób cierpiących na choroby psychiczne, przypomniał, że ponad 20 lat temu zaczął działania na rzecz zmiany postaw społecznych wobec osób chorych na HIV/AIDS. "Dziś ludzie przyznają się, że cierpią na tę chorobę; normalnie żyją wśród osób zdrowych" - podkreślił.

Jak wyjaśnił, aby zmienić stosunek społeczny do chorych psychicznie konieczne są działania instytucjonalne (np. na rzecz wdrożenia Narodowego Programu Zdrowia Psychicznego czy zwiększenia możliwości refundowania leków), a także - działania odnoszące się do społeczeństwa, tak aby wyeliminować stereotypowe myślenie o chorych.

"Zacząłem od siebie - przeanalizowałem swój stosunek do chorych psychicznie" - mówił Nowak. Jak dodał, zwrócił się także do biskupów-ordynariuszy w Polsce, aby polecili księżom w poszczególnych parafiach, by w Dniu Zdrowia Psychicznego w kazaniach "zabrzmiał głos troski o chorych".

W działania na rzecz zmiany zachować społecznych wobec osób chorych psychicznie zaangażowało się wielu artystów, wśród nich aktorka i piosenkarka Olga Bończyk i piosenkarka Halina Frąckowiak. "Tajemnicą poliszynela jest, że w środowisku aktorskim są osoby chore na schizofrenię" - mówiła Bończyk. Podkreśliła, że nie można takim osobom pozwolić wycofywać się z zawodu, bo to ich wyeliminuje z całego życia.

Według Haliny Frąckowiak od osób chorych psychicznie można się wiele nauczyć: wrażliwości, pozytywnego nastawienia do świata bez agresji. "Wspierajmy chorych" - zaapelowała.

Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że zaburzenia psychiczne dotyczą co piątej osoby na świecie i chociaż dane statystyczne świadczą o wzroście liczby osób odwiedzających Poradnie Zdrowia Psychicznego, to w Polsce problem wciąż traktowany jest marginalnie. W 2001 r. leczonych z zaburzeniami psychicznymi objętych opieką czynną zarejestrowano prawie 900 tys., a 3 lata później takich osób było już prawie 1,3 mln. Do głównych zaburzeń psychicznych, pod względem zachorowalności, należą: schizofrenia, zaburzenia nastroju, zaburzenia nerwicowe.

Z badań CBOS przeprowadzonych w 2001 i 2005 r. wynika, że 26 proc. Polaków w ogóle nie słyszało o schizofrenii, ponad 60 proc. wie o tej chorobie niewiele, a prawie 40 proc. odczuwa obawy przed kontaktem z chorymi psychicznie. Ponad 2/3 Polaków uważa, że schizofrenia to choroba, którą należy ukrywać.

Schizofrenia objawia się dezintegracją osobowości - chorzy wycofują się w świat własnych przeżyć i zatracają kontakt ze światem zewnętrznym. Do najbardziej charakterystycznych objawów schorzenia zalicza się tzw. zaburzenia psychotyczne - jak omamy, urojenia, rozkojarzenie myślowe, jak również kryzysy tożsamości i stany silnego napięcia emocjonalnego. Jest to złożona choroba o skomplikowanych przyczynach rozwoju. Naukowcy coraz częściej podkreślają, że może ona być wynikiem zaburzeń w rozwoju mózgu w okresie płodowym, do których dochodzi w wyniku współdziałania czynników genetycznych i środowiskowych. (PAP)

ktt/ pz/ rod.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)