*W najbliższym czasie do Polski przyjadą amerykańscy eksperci na rozmowy w sprawie modernizacji polskiej armii - poinformował wiceminister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski. *
"Mamy pewne zobowiązania (strony amerykańskiej) do podjęcia rozmów na temat modernizacji sił polskich, czekamy teraz na zespoły ekspertów amerykańskich, którzy mają przyjechać lada chwila do Polski i podjąć te rozmowy. Wtedy spojrzymy na to inaczej i być może wrócimy do rozmów o budowie i funkcjonowaniu bazy antyrakietowej w Polsce" - powiedział Waszczykowski we wtorek w Radiu TOK FM.
W lutym ustalono, że rozmowy o instalacji w Polsce bazy systemu będą prowadzone jednocześnie z rozmowami o amerykańskiej pomocy w unowocześnieniu polskiej armii. Uzgodniono także, że po wizycie premiera Donalda Tuska w Stanach Zjednoczonych mają się toczyć robocze rozmowy ekspertów dotyczące zarówno samej tarczy, jak i pomocy wojskowej dla Polski.
Wiceszef polskiej dyplomacji pytany o postępy negocjacji, powiedział, że "nowym wydarzeniem jest bardzo stanowcza deklaracja prezydenta Stanów Zjednoczonych, iż potrzeby modernizacyjne Polski powinny zostać uwzględnione. Poszły za tym już decyzje o stworzeniu grup technicznych, grup eksperckich, które lada chwila rozpoczną rozmowy z nami. Mamy nadzieję, że Amerykanie przymierzą się do pewnych rozwiązań, też finansowych, które spowodują, że po oszacowaniu naszych potrzeb będą również skłonni nas wesprzeć" - mówił.
Pytany, jak długo może trwać to szacowanie powiedział, że kilka miesięcy. "Ale nie chcemy być zakładnikiem tego procesu. Chcemy - jeśli uzyskamy pewność, że grupy eksperckie przystąpiły do pracy - iść również naprzód w rozmowach na temat budowy bazy" - podkreślił Waszczykowski.
Wiceminister SZ odpowiedział twierdząco na pytanie, czy dostrzega presję ze strony Amerykanów związaną z końcem kadencji administracji prezydenta G.Busha. "Dostrzegamy to, kadencja się kończy za kilka miesięcy - na jesieni rozpocznie się w USA już decydująca faza kampanii wyborczej - stąd też wydaje się, że jeśli chcielibyśmy podpisać porozumienie, zawrzeć je, to mamy czas do lata" - mówił.
"Tutaj presja czasowa powoduje, że strona amerykańska, mamy nadzieję, będzie podchodziła z większą otwartością i propozycjami wobec nas" - dodał.
Waszczykowski powiedział, że spodziewa się kontynuacji realizacji pomysłu tarczy przez nowy amerykański rząd. "Chociaż mogą być pewne akcenty - gdybyśmy nie podpisali tego porozumienia do lata - i być może będzie trzeba wznowić te negocjacje w przyszłym roku".
"Na pewno nowa ekipa chciałaby się przyjrzeć rozwiązaniom finansowym, być może przeanalizować jeszcze jakieś inne rozwiązania, ale zakładam, że prędzej czy później wróciłaby do podobnej koncepcji" - zaznaczył wiceszef MSZ.
Rozmowy o ulokowaniu w Polsce bazy 10 rakiet przechwytujących wchodzącej w skład amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej trwają drugi rok. Z Czechami Amerykanie rozmawiają o ulokowaniu radaru systemu. System obrony przeciwrakietowej (Missile Defense) ma chronić USA, ich wojska w różnych miejscach globu oraz częściowo terytoria państw sojuszniczych przed atakiem tzw. państw nieprzewidywalnych.
Polscy negocjatorzy chcą, by w razie zgody na umieszczenie bazy, Amerykanie udzielili Polsce większej pomocy wojskowej, by zminimalizować ryzyka związane z instalacją elementu "tarczy". Stronie polskiej zależy zwłaszcza na modernizacji obrony powietrznej przez przekazanie systemów obrony krótkiego i średniego zasięgu. Ulokowaniu elementów tarczy w tej części Europy sprzeciwia się Rosja.(PAP)
rda/ la/ jra/
