Na dwa dni przed wyborami parlamentarnymi w Gruzji manifestacje poparcia zorganizowali w sobotę zarówno zwolennicy prezydenta Micheila Saakaszwilego, jak i jego głównego rywala - miliardera Bidziny Iwaniszwilego.
Tysiące sympatyków Saakaszwilego zgromadziły się w Batumi nad Morzem Czarnym, wielu z nich wymachiwało flagami państwowymi, skandując: _ Misza! _, _ Misza! _, co jest zdrobnieniem od Micheil.
_ Przyjaciele, potrzebujemy waszej pomocy, by nikt nie mógł powstrzymać cudu, jakiego dokonujemy wszyscy w Gruzji _ - powiedział owacyjnie oklaskiwany Saakszwili.
W Tbilisi tysiące stronników miliardera Bidziny Iwaniszwilego zebrały się w centrum miasta ze sztandarami Gruzińskiego Marzenia - głównej koalicji opozycyjnej. Uczestnicy manifestacji skandowali: _ Gruzja! _, Gruzja!".
Agencje piszą o tysiącach manifestantów zarówno w Batumi, jak i w Tbilisi, nie podają jednak dokładniejszych danych na temat ich liczby.
Partia rządząca i opozycja mobilizują, jak pisze AFP, siły przed poniedziałkowym głosowaniem, w którym rządzący Zjednoczony Ruch Narodowy (ZRN), mający 119 mandatów w 150-miejscowym ustępującym parlamencie, może znaleźć się w kłopotach za sprawą ujawnionych przed tygodniem doniesień o torturowaniu więźniów w zakładzie karnym.
Poniedziałkowe wybory są postrzegane, jak pisze agencja Associated Press, jako sprawdzian przywiązania do demokracji prezydenta Saakaszwilego, który próbuje przestawić dawną republikę radziecką na tory integracji z Unią Europejską i NATO.
Czytaj więcej o sytuacji w Gruzji w Money.pl | |
---|---|
Spada poparcie dla miliardera. Kto wygra? Październikowe wybory mogą okazać się jednymi z najważniejszych w najnowszej historii tego kraju. | |
Jest nowy premier. Czemu odwołali starego? Obecny minister spraw wewnętrznych Gruzji Iwane Merabiszwili został mianowany premierem przez prezydenta Micheila Saakaszwilego | |
Szefowa gratuluje Gruzji reform. Pyta co dalej Szefowa dyplomacji UE Catherine Ashton przyjmuje z zadowoleniem postęp reform w Gruzji. |