Zakończyła się trwająca pięć lat konserwacja krucyfiksu Giotta, przechowywanego w kościele Wszystkich Świętych we Florencji - ogłosili w czwartek konserwatorzy zabytków, którzy zaprezentowali rezultat swych prac.
Wielki drewniany krzyż z XIV wieku, przypisywany przez stulecia komuś z otoczenia słynnego artysty, okazał się definitywnie jego dziełem.
Krucyfiks o rozmiarach 467x360 cm konserwowano tak długo, ponieważ - jak wyjaśniono - był w bardzo złym stanie. Konieczne było umocnienie całej jego struktury. Według relacji ekspertów użyto rozpuszczalników, by usunąć narosłe przez wieki warstwy brudu.
Wyjątkowej delikatności wymagało też doprowadzenie do jak najlepszego stanu wykonanej ze szkła aureoli Chrystusa.
Za wielkie osiągnięcie historycy sztuki uznali nie tylko ostatecznie potwierdzenie autorstwa słynnego artysty z Toskanii, ale także odkrycie, właśnie na podstawie dzieła, technik jego pracy.
Krzyż Giotta będzie można obejrzeć od 18 do 22 października w słynnej florenckiej pracowni Opificio delle Pietre Dure. 6 listopada powróci zaś do kościoła Wszystkich Świętych.
Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ mc/
