Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Home banking - Bank w domu

0
Podziel się:

Bank w domu do niedawna był wizją z książek fantastycznych. Dzisiaj home banking stał się faktem. Banki prześcigają się w oferowaniu Polakom coraz atrakcyjniejszych i tańszych rozwiązań.

Home bankingiem można nazwać wszelkie usługi bankowe, z jakich korzystamy bez konieczności odwiedzania oddziału. Nie jest więc to jedynie, wbrew obiegowej opinii, możliwość korzystania z usług bankowych przy pomocy internetu. W skład home bankingu wchodzi bowiem także obsługa telefoniczna rachunku, czy dokonywanie transakcji przy pomocy komórki. Dla potrzeb tego artykułu ograniczę się jednak tylko do charakterystyki oddziałów internetowych.
Trudno jest przecenić zalety, jakie posiada home banking w obecnej postaci, a to przecież dopiero początek tej usługi.

Jej historia w skali Świata ma dopiero kilka lat. Podstawowa zaleta usług tego typu to przede wszystkim oszczędność czasu i nerwów. Koniec z wystawaniem w kilometrowych kolejkach. Home banking to także wygoda. O ileż przyjemniejsza jest przecież możliwość dokonania wszelkich opłat, np. za rachunek telefoniczny czy czynsz, przy domowym komputerze, z kawą i przy dźwiękach ulubionej muzyki, niż w zatłoczonym banku, do którego na dodatek trzeba jeszcze dojechać, nierzadko przedzierając się przez kilometrowe korki, nie mówiąc już o kłopotach za zaparkowaniem przed bankiem. Bankowość elektroniczna to także oszczędność pieniędzy, o czym będzie w dalszej części artykułu. Powstaje jedynie pytanie, czy home banking zapewnia odpowiednie bezpieczeństwo naszych pieniędzy.

Czy to jest bezpieczne?
Sceptycy poddają w wątpliwość, czy wysyłane przez internet dane i składane zlecenia są bezpieczne i czy nie staną się łupem złodziei. W odpowiedzi na te zarzuty można by spytać, jaka jest gwarancja, że kasjer z bankowego okienka nie wypłaci pieniędzy na skradziony czek z podrobionym podpisem. Na korzyść nowoczesności przemawia też fakt, że korzystając z konta internetowego nigdy nie stoimy w kolejce. Nigdy więc nikt nie stoi za nami i nie może podpatrzyć naszych danych czy ukraść nam gotówki. Za tradycyjnym bankiem przemawia natomiast nasz „żywy” podpis, którym potwierdzamy wszystkie nasze decyzje. W razie reklamacji może zostać on poddany analizie grafologicznej, dzięki czemu można dowieść swojej racji. Internetowy bank w tym przypadku musi złożyć broń i uchylić czoła tradycji.

Rzecz jasna baki starają się za wszelką cenę wymyślić i zainstalować takie rozwiązania, które zapewnią maksimum bezpieczeństwa wszystkich danych i transakcji. Jednak nigdy nie można mieć pewności, że nasz bank stosuje rozwiązania najlepsze, bo będzie zasłaniał się tu tajemnicą. Jest to jak najbardziej zrozumiałe. Ale nawet jeżeli zabezpieczenia będą na najwyższym poziomie i tak stuprocentowej gwarancji nie będzie. Oto krótki opis zasad działania systemów zabezpieczeń stosowanych przez oddziały internetowe banków.

Transmisja danych między komputerem klienta banku a jego serwerem jest szyfrowana za pomocą specjalnego protokołu SSL. Dla każdego połączenia tworzone są klucze wykorzystywane tylko raz. Bankowy serwer ma specjalny certyfikat, który gwarantuje, że łączymy się z naszym bankiem a nie z komputerem, który tylko nasz bank udaje w celu kradzieży danych. O bezpieczeństwie połączenia decyduje między innymi wspomniany wyżej jednorazowy klucz.

Im jest on dłuższy, tym lepiej dla bezpieczeństwa transmisji. Panuje jednak przekonanie, że ze względu na szyfrowanie transmisji oraz pewność, że połączyliśmy się z bankiem, transmisja interentowa jest bezpieczniejsza, niż kontakt z bankiem za pomocą teleserwisu.

Natomiast numer klienta i hasło dają pewność, że z systemu korzysta uprawniona osoba. Istnieje jednak niebezpieczeństwo podejrzenia hasła przez osoby obce.
Dlatego banki często stosują dodatkowe hasło jednorazowe. Generuje je specjalne urządzenie o nazwie token, po wpisaniu przez nas do niego ciągu cyfr dostępnego na stronie internetowej banku podczas logowania do systemu.

Wygenerowane przez token hasło należy następnie wpisać do przeglądarki internetowej. Dopiero wpisanie prawidłowego hasła z tokena umożliwia wejście do systemu. Zaletami tokena jest fakt, iż generowane przez niego hasła są unikalne, i że żaden wirus komputerowy nie ma szans kradzieży tych haseł, gdyż tokena w żaden sposób nie podłączamy do komputera. Możemy go na przykład nosić w kieszeni spodni, marynarki czy w torebce. Jeżeli nawet komuś uda się poznać hasło wygenerowane przez token, ma to znaczenie tylko przez parę chwil, gdyż hasło to jest ważne przez krótki moment. Następnie bankowy system unieważnia je. Token jest też chroniony PIN-kodem a ewentualną jego kradzież czy zgubę bardzo łatwo zauważyć.

Inne systemy bankowe wykorzystują tylko stałe hasło. Jeszcze inne dodatkowo certyfikat wydawany każdemu klientowi na dyskietce. Trzeba go zainstalować na twardym dysku. Nici więc z internetowego bankowania, jeżeli zapiszemy certyfikat na komputerze w domu a potem zechcemy wykonać przelew z komputera firmowego. Rzecz jasna, że zawsze korzystanie z banku internerowego będzie bezpieczniejsze, jeżeli czynić to będziemy za pośrednictwem naszego domowego albo firmowego komputera. Korzystanie z kawiarenek internetowych jest na miejscu tylko wtedy, gdy nasz system wyposaża klientów w tokeny. W innym przypadku lepiej zrezygnować z cyberkafejek.

W niedalekiej przyszłości zabezpieczeń będzie pewnie więcej. Wszystko zależy od rozwoju rynku. Możliwe rozwiązania to miesięczne czy tygodniowe limity na ilość operacji, ustalane przez klienta podczas podpisywania umowy. Kolejny pomysł to powiadamianie właściciela konta za pomocą poczty elektronicznej albo za pomocą sma-a o zmianie salda. Gdyby zaistniało podejrzenie dojścia transakcji dokonanej przez osobę niepowołaną, byłoby można szybko to sprawdzić i zareagować, na przykład zmieniając hasła, czy zamykając konto. W ten sposób można by się ustrzec przed kolejnymi kradzieżami.

Co można zrobić w domu?
Obecnie przy pomocy łącza internetowego i domowego komputera można załatwić niemal każdą czynność związaną z obsługą konta osobistego. Bez problemu sprawdzisz więc saldo oraz historię operacji przeprowadzonych na swoim rachunku. Można też składać zlecenia stałe oraz dokonywać przelewów jednorazowych. To jest standard dostępny we wszystkich bankach „bawiących” się w home banking.

Niektórzy próbują urozmaicić swoją ofertę, umożliwiając np. składanie zamówień bądź zastrzeżeń kart płatniczych. Z reguły internetowe banki umożliwiają też swoim klientom zakładanie lokat terminowych. O wiele gorzej jest, jeżeli chodzi o inne usługi bankowe, niezwiązane z operacjami na koncie osobistym. Mam tu na myśli na przykład możliwość zaciągania kredytów. Oczywiście są przypadki, że bank umożliwia wysłanie pocztą internetową wypełnionego wniosku kredytowego, przykładem może być LG Petro Bank. Ale zawsze po ostatecznej decyzji przyznającej kredyt, klient musi udać się do banku, aby umowę podpisać. Brak ustawy o podpisie elektronicznym uniemożliwia zaoferowanie takiego kredytu, którego wszelkie formalności można by załatwić w domu.

Ile to kosztuje?
Usługi bankowości elektronicznej są tanie, o wiele tańsze, niż te same usługi, tyle że oferowane w oddziale banku. Niekiedy nawet banki zdecydowały się zupełnie zrezygnować z pobierania opłat na przykład za zlecenia stałe czy przelewy jednorazowe. Dlaczego? Mogą sobie na to pozwolić, gdyż utrzymanie oddziałów internetowych kosztuje o wiele mniej, niż utrzymanie oddziałów z paniami w okienkach. W oddziale internetowym bank nie musi przecież zatrudniać tysięcy kasjerów i kasjerek, nie musi ogrzewać pomieszczeń i płacić gigantycznych czynszów za wynajmowane pomieszczenia.

Opłaty za prowadzenie rachunków internetowych kształtują się w granicach kilku złotych miesięcznie. Opłaty za zlecenia i przelewy, jeżeli bank w ogóle pobiera za te operacje jakieś prowizje, nie przekraczają złotówki. Z poważniejszym wydatkiem wiąże się jedynie użytkowanie tokena, jeżeli bank stosuje tego typu zabezpieczenie. Urządzenie to kosztuje nawet kilkaset złotych. Na pocieszenie można dodać, że jest to wydatek jednorazowy.

Zupełnie inna sprawa to opłaty za połączenia internetowe. Niestety połączenie się z bankiem za pomocą modemu znacznie podraża koszty obsługi rachunku internetowego. Z kolei stałe łącze może być wyjściem tylko w wypadku, gdy bank nie jest jedynym powodem łączenia się z siecią. Abonamenty są bowiem jeszcze bardzo wysokie. Instalacja łącza stałego opłaca się tylko tym osobom, które bardzo dużo czasu spędzają w sieci.

Jaka będzie przyszłość?
Wydaje się, że od bankowości elektronicznej nie ma odwrotu. Kwestią czasu jest tylko, kiedy tego typu usługi oferowane będą przez wszystkie banki detaliczne. Ale to zdaje się nie koniec. Coraz częściej mówi się o kontroli rachunku bankowego za pomocą telefonu komórkowego. Praktycznie już dziś mBank umożliwia dostęp przez telefon komórkowy w protokole WAP do dokonywania wszystkich operacji, które normalnie są dostępne przez internet czy telefon stacjonarny. Za pewne jeszcze więcej możliwości przyniesie uruchomienie telefonii komórkowej trzeciej generacji, czyli UMTS. Przyszłość to także nowe usługi bankowe dostępne przez internet nie tylko zarządzanie swoimi pieniędzmi, poprzez prowadzenie konta osobistego. Nowe możliwości to na przykład, wspomniane wyżej, udzielanie kredytów za pośrednictwem sieci.

Wizja przyszłości to także tańsze i szybsze połączenia internetowe. Na szczęście coraz łatwiej jest o szybki dostęp do internetu. Wciąż jednak jest to usługa dla wybrańców, mimo, że konkurencja Telekomunikacji Polskiej S.A. rośnie. W przyszłości, gdy rynek na tego typu usługi trochę się nasyci, będzie łatwiej o szybki dostęp do internetu a wtedy jego koszty jeszcze spadną.

Banki z kolei przejdą z okresu niemowlęctwa w okres dojrzewania, co pozwoli zaoferować klientom nowe usługi, na zupełnie nowym poziomie, pewnie w tym momencie nawet niewyobrażalnym dla zwykłych śmiertelników. Lepiej więc się nie rozmarzać. Póki co mamy, to co mamy. I tak Polska przeskoczyła w tym kilkadziesiąt lat. Z zupełnego zacofania technologicznego na najnowocześniejsze osiągnięcia techniki na świecie. Oferta home bankingu oferowana polskim klientom praktycznie niczym nie różni się od tego, co mają do dyspozycji Amerykanie, Niemcy czy Francuzi. Warto więc założyć sobie elektroniczne konto nie dla szpanu przed przyjaciółmi czy kolegami w pracy, tylko dlatego, że to się opłaca, a w przyszłości i tak wszystko będziemy robić w internecie, może za wyjątkiem czynności fizjologicznych. Lepiej więc już teraz do tego się przyzwyczajać.

Korzyści home bankingu dla klientów:

  • możliwość wglądu w stan rachunku o każdej porze dnia i nocy
  • szybsza realizacja zleceń
  • oszczędność czasu i pieniędzy, związana z koniecznością osobistego odwiedzenia oddziału bankowego
  • oszczędność czasu i pieniędzy związana z koniecznością ręcznego wypełniania dokumentów
  • eliminacja zagrożeń związanych z dokonywaniem transakcji metodami tradycyjnymi, takich jak kradzież gotówki czy dokumentów bankowych Korzyści home bankingu dla banków:
  • możliwość szybszej obsługi klienta i lepszego dostosowania się do jego potrzeb
  • oszczędność kosztów związanych z tworzeniem rozbudowanej sieci oddziałów
  • oszczędność kosztów związanych z obsługą klientów i przetwarzaniem dokumentów papierowych
  • eliminacja zagrożeń związanych z tradycyjnymi przestępstwami, jak na przykład fałszowanie dokumentów bankowych

Jak bezpiecznie korzystać z konta internetowego?

  1. Za każdym razem sprawdzaj, czy transmisja odbywa się w bezpiecznym połączeniu. W tym celu kliknij na symbol kłódki na pasku przeglądarki i sprawdź, czy podane informacje o banku są prawdziwe.
  2. Unikaj zapisywania swojego numeru klienta i hasła. Hasło zmieniaj jak najczęściej a do jego tworzenia używaj wielkich i małych liter oraz cyfr. Token przechowuj w bezpiecznym miejscu.
  3. Gdy wpisujesz hasło uważaj, aby nikt tego nie widział. To szczególnie ważne w przypadku, gdy home banking wygląda u ciebie bardziej jak ofice banking.
  4. Sprawdź czy twoja przeglądarka nie zapamiętuje na twardym dysku stron otwieranych podczas bezpiecznego połączenia. Twój bank powinien ci doradzić, z jakimi wersjami przeglądarek system bankowy będzie działał najlepiej i najbezpieczniej.
  5. Każdą wizytę w internetowym okienku bankowym należy kończyć wybraniem odpowiedniej opcji na stronach www. Poczekaj aż załaduje się strona potwierdzająca zakończenie wszystkich operacji. Pamiętaj, że w każdym systemie istnieje funkcja time out. Funkcja ta ma za zadanie zakończyć połączenie, jeżeli przez kilka czy kilkanaście minut nie zostanie wykonana żadna czynność. Chęć dalszego korzystania z systemy wymaga ponownego logowania.
  6. Zapisz sobie numer telefonu do pomocy technicznej. Dzwoń w razie jakichkolwiek problemów i to jak najszybciej, bo anulowanie niektórych zleceń, np. przelewów może być później niemożliwe. Pod tym samy numerem telefonu można zablokować konto. Nie podawaj nigdy swoich haseł. Nikt oprócz ciebie nie ma prawa ich znać. Do blokowania konta służy albo inne hasło albo wystarczą same dane osobowe.
banki
ekspert
porady
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)