Żadnemu z banków w Polsce nie grozi upadłość, mimo kłopotów zachodnich instytucji finansowych. Tak zapewniają ekonomiści
_ Gazeta Prawna _ zauważa, że polskie banki niemal nie odczuły kłopotów z płynnością, gdyż w niewielkim stopniu finansowały swoją działalność na rynku międzybankowym; pieniądze na kredyty brały z depozytów klientów.
Zdaniem ekonomisty Marka Bogdziewicza, problemy ekonomiczne zagranicznych banków nie przekładają się automatycznie na kondycje polskich spółek.
Ekspert podkreśla, że rodzime banki posiadają bowiem osobne bilanse i fundusze, a nad tym, by pieniądze nie były nielegalne transferowane za granicę czuwa nadzór finansowy.
Dlatego - zdaniem Marka Bogdziewicza - nie ma obecni żadnych przesłanek, by zamieszanie w światowych finansach bezpośrednio przełożyło się na polski sektor bankowy.
Ekonomista zwraca jednak uwagę, że upadłości instytucji decyduje nie jakość aktywów, ale kłopoty z płynnością. A - jak tłumaczy ekspert - masowego wycofania depozytów przez klientów nie wytrzymałby żaden bank na świecie.