Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Koniec ery kredytów walutowych

0
Podziel się:

DomBank nie udziela już kredytów we frankach. KNF sugeruje, aby pozostałe banki zrobiły tak samo.

Koniec ery kredytów walutowych
(Yong hian Lim/Dreamstime.com)

Należący do Getin Banku DomBank zrezygnował ze sprzedaży kredytów hipotecznych we frankach szwajcarskich. Wiele banków utrudniło klientom zadłużanie się w tej walucie, a tym, które jeszcze tego nie uczyniły, KNF grozi palcem.

_ - W połowie października praktycznie wstrzymaliśmy sprzedaż tych kredytów, a decyzja, że koncentrujemy się na kredytach złotowych formalnie zapadła 28 października _ - mówi Anna Szepke-Krzyżaniak z biura prasowego banku.

Pod koniec września prezes Getin Holdingu informował, że w strukturze sprzedaży nowych kredytów hipotecznych przez Getin 80- 90 procent stanowią kredyty złotowe, podczas gdy wcześniej udział taki miały kredyty w walutach.

Wówczas spółka informowała, że rozważa czasowe zawieszenie sprzedaży kredytów walutowych.

Obecnie DomBank pożycza w złotych do 70 procent wartości nieruchomości.

Decyzja DomBanku nie jest bez związku ze stanowiskiem Komisji Nadzoru Finansowego. Uważa ona, że banki, które mają trudności z pozyskiwaniem finansowania we franku szwajcarskim, powinny wycofać z oferty kredyty udzielane w tej walucie.

KNF równocześnie ostrzega banki, że środki pozyskane dzięki instrumentom z _ Pakietu zaufania _, nie mogą być wykorzystane do oferowania nowych kredytów walutowych.

ZOBACZ TAKŻE:

KNF informuje również, że wszczęła postępowanie administracyjne wobec jednego z banków, który mimo zaleceń nie zaprzestał udzielania kredytów walutowych.

- _ Podstawą do interwencji jest brak realizacji przez bank zaleceń poinspekcyjnych z 2006 i 2007 roku, a także uchybienia w realizacji zobowiązań _ - napisano w komunikacie.

Jednak kredyty walutowe nie znikną całkiem z rynku. Dziś Kredyt Bank zadeklarował, że nie zamierza z nich rezygnować.

Kredytów we frankach banki nie muszą wycofywać z oferty - najczęściej po prostu zniechęcają klientów do ich zaciągania. Podnoszą marże i wymagają wysokiego wkładu własnego. Tak jako pierwszy uczynił Millennium.

Kredyty denominowane we frankach przez politykę licznych banków stały się niewiele bardziej atrakcyjne od złotowych. Dodatkowy wymóg na przykład 30-procentowego wkładu własnego, zmusza większość klientów do zadłużenia się w złotych.

Nie pomoże tu decyzja szwajcarskiego banku centralnego, który obniżył dziś stopy procentowe o pół punktu procentowego. Powinno to w konsekwencji doprowadzić do potanienia kredytów w szwajcarskich walucie. W obecnej sytuacji, skorzystają na tym jednak tylko ci, którzy już mają kredyty walutowe.

SPRAWDŹ:

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)