"Przepisy o rezerwach celowych i klasyfikacji kredytów uznanych za zagrożone, tu przypuszczam, że od drugiej połowy września wprowadzimy zmiany. Jesteśmy do tego już przygotowani dobrze od strony analitycznej" - powiedział prezes banku centralnego.
"Zmiany będą kierowały się tym, by banki właściwie oceniały ryzyko, jakie jest zawarte w ich poprzednich decyzjach. Banki pożyczają ludziom, czy przedsiębiorstwom i część tych decyzji obarczona jest ryzykiem. I to trzeba szacować" - dodał.
Obecnie pierwsza kategoria należności zagrożonych, poniżej standardu dotyczy kredytów nieobsługiwanych ponad 30 dni.
W opinii Generalnego Inspektora Nadzoru Bankowego Wojciecha Kwaśniaka, który niedawno udzielił wywiadu PAP, nie ma jednego standardu kwalifikowania kredytów zagrożonych, ale są różne podejścia do opóźnień w spłacie kredytów.
Zdaniem Kwaśniaka w drugiej połowie 2003 roku i w roku 2004 będzie następowała poprawa jakości portfela kredytowego banków, a udział należności zagrożonych obniży się na koniec 2003 roku do około 20 proc. całego portfela z 21,9 proc. na koniec czerwca.
W ciągu 2002 roku udział kredytów zagrożonych w portfelu kredytowym banków wzrósł o 2,8 pkt. proc. do 21,4 proc. i utrzymał się na takim poziomie także na koniec pierwszego kwartału 2003.
W pierwszej połowie 2003 roku wynik finansowy netto sektora bankowego wyniósł 2,1 mld zł.