Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rolnicy będą płacić wyższe składki?

0
Podziel się:

Za dwa lata rolnicy będą płacić wyższe składki emerytalne - planuje rząd. W Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi od kilku miesięcy pracuje specjalny zespół powołany do przygotowania reformy systemu ubezpieczeń społecznych rolników. Związki zawodowe nie zgadzają się na żadne zmiany.

Rolnicy będą płacić wyższe składki?
(Money.pl/Bartek Chochołowski)

Za dwa lata rolnicy będą płacić wyższe składki emerytalne - planuje rząd. W Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi od kilku miesięcy pracuje specjalny zespół powołany do przygotowania reformy systemu ubezpieczeń społecznych rolników. Związki zawodowe nie zgadzają się na żadne zmiany.

"W mojej ocenie z tych prac jednak nic nie wynika, gdyż wielu uczestników zespołu nie przychodzi na obrady. Co więcej, politykom nie zależy na podniesieniu wysokości składek, gdyż musieliby wprowadzić rozwiązania niepopularne wśród wyborców" - zauważa dr Lech Goraj, kierownik Zakładu Rachunkowości Rolnej w Instytucie Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.

"Rząd nie powinien uciekać przed problemem uzależnienia wysokości składek od dochodów rolników. Pozostawienie obecnych zasad świadczy o krótkowzroczności" - twierdzi Joanna Staręga-Piasek, dyrektor Instytutu Rozwoju Służb Społecznych. "Na wsi występuje kilkumilionowe ukryte bezrobocie, z którym wcześniej czy później trzeba się zmierzyć. Dlatego proponuję, aby polski rząd przygotował mapę drogową reformy KRUS. "

"Gdyby faktycznie była taka wola polityczna, to w każdej chwili można skorzystać z gotowych procedur" - dodaje Lech Goraj.

Etapy reformy

Rząd powinien do 2008 roku rząd podnieść wysokość składek na ubezpieczenie społeczne rolników. Termin ten został określony w Krajowym Programie Reform na lata 2005-2008. Zgodnie z nim planowane jest przygotowanie i uchwalenie ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników. Ma ona doprowadzić do usunięcia dysproporcji między świadczeniami rolników, a tymi przyznawanymi na zasadach ogólnych.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, w pierwszym etapie reformy wysokość dochodu będzie zależeć od dochodu z uzyskiwanego z 1 ha przeliczeniowego ogłaszanego każdego roku przez prezesa GUS. W drugim etapie rolnicy będą musieli wyliczać składki na podstawie tzw. nadwyżki bezpośredniej wyliczanej dla konkretnego rodzaju produkcji w danym regionie. To są także wielkości szacunkowe, lecz już bardziej zbliżone do faktycznych dochodów, np. z produkcji mleka czy zboża. Na ostatnim etapie zaś rolnicy będą musieli prowadzić księgi rachunkowe i płacić składki od wszystkich osiąganych dochodów (także od działalności gospodarczej)
.

Pracownicy ministerstwa rolnictwa twierdzą, że będzie prawdziwym sukcesem, jeśli uda się prowadzić pierwszy etap zmian. Zróżnicowanie składki obejmie wówczas około 20 proc. rolników ubezpieczonych w KRUS. Pierwsze efekty oszczędności dla budżetu będą niewielkie. Wyniosą one tylko 150-200 mln zł.

Samofinansująca składka

Rolnicy nie powinni natomiast liczyć na podwyżkę emerytur w zamian za wyższe składki. Okazuje się bowiem, że każdego miesiąca rolnik powinien płacić 288 zł, żeby zebrać środki na minimalną emeryturę w obecnej wysokości. Wiele osób zdaje się zapominać, że emerytury i renty rolników są finansowane z budżetu państwa. W praktyce bowiem obecnie składki wpłacane przez rolników i domowników tylko w niewielkiej części pokrywają wydatki na świadczenia. Dodatkowo pojawia się problem, kiedy ewentualna podwyżka składek wpłynie na wzrost emerytury.

Podwyższenie składki o 10 złotych nie spowoduje, że świadczenie automatycznie wzrośnie o tyle samo. Eksperci zwracają bowiem uwagę, że do emerytury nikt nie doliczy kwoty podwyżki składek, gdyż muszą one wystarczyć na wypłaty przez kilka lat (tzw. średnia długość życia). Jeśli więc rolnicy chcą mieć wyższe świadczenia, muszą się dodatkowo ubezpieczyć w III filarze. Zdaniem ekspertów, możliwe jest także wprowadzenie kwoty wolnej od płacenia składek. W praktyce oznacza to, że rolnicy, którzy produkują tylko na potrzeby własne, będą ubezpieczeni, ale na innych zasadach niż producenci żywności.

Związkowcy przeciwko

Przeciwko zmianom wysokości składek na ubezpieczenie emerytalno-rentowe, protestuje NSZZ Rolników Indywidualnych Solidarność.

"Nie wolno podwyższać ich wysokości, bo rolnicy w ogóle przestaną płacić na KRUS" - uważa Zygmunt Jakubczak, członek prezydium NSZZ RI Solidarność oraz wiceprzewodniczący Rady Rolników KRUS. "Obecnie 5-7-hektarowe gospodarstwo z trudem utrzymuje trzy czy cztery osoby. Podniesienie składek spowoduje, że kilka milionów osób żyjących z roli zgłosi się do pomocy społecznej, gdyż nie będą mieli z czego żyć. "

Związkowcy podkreślają, że obecnie produkcja rolna jest nieopłacalna. Ich zdaniem ceny na produkty rolne są niskie, a Unia Europejska ogranicza wysokość produkcji. Ponadto w ich opinii zakłady przetwórcze skupują owoce i warzywa po cenach poniżej kosztów produkcji. Po cichu przyznają jednak, że należy rozwiązać problem rolników posiadających kilkusethektarowe gospodarstwa, którzy powinni płacić składki w tej samej wysokości co osoby prowadzące działalność gospodarczą.

emerytury
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)