Popularność e-bankowości dynamicznie rośnie. Związek Banków Polskich spodziewa się, że w tym roku liczba osób korzystających z internetowego dostępu do rachunku urośnie do 10 milionów.
Sprzyja temu nie tylko coraz szerszy dostęp do sieci. Ale także polityka banków, które coraz częściej mają w swojej ofercie produkty dedykowane klientom preferującym elektroniczną obsługę konta. Darmowe przelewy i wypłaty z wszystkich bankomatów oraz brak opłat za prowadzenie rachunku i wydanie karty płatniczej to tylko niektóre z zachęt.
Na dodatek - jak wynika z danych firmy Open Finance - między lipcem 2008 a lipcem 2009 r. w wielu bankach znacznie wzrosły koszty prowadzenia tradycyjnego rachunku lub dokonywania przelewów w oddziale.
Te podwyżki - choć mniej odczuwalne przez to, że rozłożone w czasie - przekładają się na wymierne obciążenia dla domowych budżetów. W efekcie _ tradycyjni _ klienci ponoszą dużo wyższe koszty. W przypadku czteroosobowej rodziny mogą one sięgnąć kilkuset złotych w skali roku.
Sporo zaoszczędzić można nawet w tym samym banku. Większość z nich oferuje bowiem rachunki zarówno tradycyjne jak i internetowe.
Jak to wygląda w praktyce? Założyliśmy, że co miesiąc na konto wpływa 2500 zł. A średnie saldo wynosi 1000 zł. Uwzględniliśmy opłaty za prowadzenie rachunku i wydanie najtańszej karty bankomatowej.
Klienci - tradycyjny i internetowy - dokonują w ciągu miesiąca: trzech przelewów zewnętrznych, 15 razy płacą kartą (do 500 zł), i raz wypłacają 100 zł w obcym bankomacie.
W sprawdzonym przez nas banku internetowy klient przez 12 miesięcy płaci 72 zł. 1 zł miesięcznie za prowadzenie konta, 5 zł miesięcznie za wypłatę w obcym bankomacie. Nic nie kosztują go przelewy realizowane przez internet i korzystanie z karty.
Klient korzystający z tradycyjnego rachunku co miesiąc płaci za jego prowadzenie 6,5 zł. Wypłata w obcym bankomacie kosztuje go 5 zł. A przelew zewnętrzny zlecony w oddziale 5 zł. Bez opłat jest jedynie korzystanie z karty płatniczej. W efekcie rocznie klient wydaje na prowadzenie rachunku 318 zł.
Różnica wynosi 246 zł. W przypadku małżeństwa posiadającego dwa rachunki kwota rośnie do niemal 500 zł.
Rodzice, którzy chcą uczyć bankowości i oszczędzania swoje dzieci także mogą zyskać, gdy założą im internetowy rachunek. W ofertach banków są konta, w których: prowadzenie rachunku, korzystanie z karty, przelewy i wypłaty we własnych bankomatach nic nie kosztują. Ale można znaleźć i takie, których roczny koszt - przy: opłacie za prowadzenie (5 zł), jednym zewnętrznym przelewie w miesiącu (1 zł) i dwóch transakcjach dokonanych kartą miesięcznie oraz uwzględnieniu opłaty za jej wydanie (10 zł) - sięga 82 zł.
Gdy zsumujemy to z oszczędnościami rodziców okaże się, że czteroosobowa rodzina w ciągu roku może płacić za usługi bankowe nawet o blisko 700 zł mniej, tylko dzięki podjęciu decyzji o postawieniu na bankowość elektroniczną i bez konieczności zmiany banku, w którym mamy rachunek. A gdy na taki krok się zdecydujemy - w kieszeni może zostać nam jeszcze bardziej pokaźna kwota.