Gdy porównujemy kredyty, najczęściej bierzemy pod uwagę wysokość comiesięcznej raty lub całkowity koszt pożyczki. Jednak w celu wybrania najlepszej oferty, warto sprawdzić też, jaka jest Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania (RRSO).Wiele osób nie przykłada większej wagi do tej wartości, a to bardzo użyteczne dla kredytobiorcy narzędzie. Twz. oprocentowanie nominalne nie uwzględnia dodatkowych kosztów kredytu, a jedynie oprocentowanie pożyczanego kapitału. RRSO uwzględnia za to wszystkie koszty związane z kredytem, czyli np.:
- odsetki,
- prowizję,
- koszt ubezpieczenia.
W efekcie RRSO jest z reguły wyższe od oprocentowania nominalnego.
Przykład:
Mamy dwa kredyty na kwotę 10 tys. zł. Pierwszy ma oprocentowanie na poziomie 15% i nie wymaga płacenia prowizji. Drugi ma oprocentowanie na poziomie 9,66% i prowizję w wysokości 3%. W obu przypadkach suma odsetek i prowizji to 831 zł. Jednak gdy weźmiemy pod uwagę RRSO, to okaże się, że drugi kredyt jest mniej korzystny. Bo 300 zł – czyli prowizję - oddajemy już w momencie zaciągnięcia kredytu, więc pożyczoną kwotą dysponujemy krócej.
Wzór, według którego liczone jest RRSO jest bardzo skomplikowany. Na szczęście kredytobiorca nie musi się tym martwić, bo to na pożyczkodawcy spoczywa obowiązek wskazania tej wartości. Banki - zgodnie z ustawą o kredycie konsumenckim - mają obowiązek podawać wartość wysokość RRSO kredytu w formularzu informacyjnym, ofertach i reklamach.