Śmiać się czy płakać? "Branża" liczy, że polscy emigranci wrócą -a do czego mają wrócić? Dobrzy pracownicy są tam cenieni -na minimum ustawowe nie wrócą. Większość mieszka tam od kilku lat (przeważnie od ośmiu, bo wyjechali za rządów Kaczyńskiego) -swoje mieszkania w kraju mają jakoś zagospodarowane (sprzedane?). Turyści, którzy pracują po kilka miesięcy w różnych krajach z reguły do najlepszych nie należą. Na razie "branża" może próbować ściągnąć Ukraińców, bo na Syryjczyków i Afgańczyków raczej nie liczyłbym.

Od kiedy pamiętam szukam ludzi do pracy. Płacimy 16-30 zł na rękę i co? I nic, ci co przychodzą pracować nie potrafią, szkolnictwo zawodowe w Polsce to kpina. To samo szacunek dla własnej pracy.

he, he a ile będą płacili, bo jak do tej pory na śmieciówkach i na czarno, to mogą sobie pomarzyć ...wyzyskiwacze.

Pan Mateusz Morawiecki powiedział - "Niestety w naszych dzieciach, w sensie w młodszym pokoleniu , to ja widzę zjawisko niebezpieczne. Oczekiwania. Nic nie robić, dużo zarabiać, nie? - narzeka Morawiecki.
No właśnie, Polacy chcą bardzo dużo zarabiać, nie mając do tego odpowiednich kwalifikacji.

Pewnie ze wrócą budować domy za zarobione pieniądze z emigracji , a może już cześć wróciła i dlatego piszecie że potrzeba rąk do pracy , za 2 tyś to ja nawet bym nie wstawał do roboty na 12 do 18

Ja sie nie szykuje do powrotu chyba ze stawka wzrosnie do 40Zl wtedy zaczne sie zastanawiac

No cóż , troszeczkę mniej niż 3 euro na godzinę i wrócą . I drobna uwaga o wydajności , wydajność to w największym skrócie , ilość pracy wykonanej przez pracownika w jednostce czasu i nie ma tu znaczenia czy dół kopiemy łopatą , czy ekskawatorem . To , że nie ma pracowników świadczy o jednym , pracownik jest o wiele tańszy dla pracodawcy ,niż technika , Jeżeli koszty techniki będą bliższe kosztom pracownika , problem się sam rozwiąże a pensje pracowników wzrosną .

Ktoś ma problemy z umysłęm.