chichot dona
/ 46.113.251.* / 2014-10-23 23:17
Co ma czyste środowisko do paktu klimatycznego?
Chce kjlfdsa mieć czyste środowisko to niech o nie dba.
Niech nie wyrzuca śmieci gdzie popadnie , niech sortuje odpady, nie pali papierosów a jak jest ortodoksyjny to niech nie oddycha , by nie produkować tego brzydkiego CO2. Ostatnie to oczywiście żart :).
O czystość środowiska dba wiele rozwiazan technologicznych, np. bardzo skuteczne filtry na większości kominów czy to przemysłowych czy komunalnych które bardzo skutecznie wyłapują wszelkie pyły , gazy a najnowocześniejsze nawet to "brzydkie" CO2, ścieki oczyszczane są przez różnego rodzaju oczyszczalnie od wielkich komunalnych i przemysłowych po maleńkie domowe. Coraz więcej ludzi aktywnie włącza się w ochronę środowiska, choć ciągle za mało. Ciągle są dewastowane lasy, umyślne pożary, porzucanie śmieci w rowach czy lasach. W tym względzie jest jeszcze sporo do zrobienia. Zagospodarowywane są wszelkiego rodzaju nieużytki, rekultywowane tereny zniszczone przez przemysł. Wiązanie czystego środowiska z CO2 a ostatnio jedynie z polityką klimatyczną opartą o fetysz CO2 jest zwyczajną manipulacją.
Cywilizacji daleko jeszcze do produkcji CO2 jaką ma natura. Wybuch wulkanów dają wielokrotnie więcej CO2 niż cała cywilizacja. A jakoś jeszcze nikt nie wpadł na pomysł zaczopowania wulkanów, może dlatego , że nie powstało lobby które na czopowaniu wulkanów robiło by horrendalną kasę?
Kiedyś był freon, teraz jest CO2.
Jest bezsporne , o środowisko musimy dbać jak najlepiej potrafimy i jesteśmy w stanie. Natomiast na klimat raczej jeszcze nie mamy większego wpływu.
Ocieplenie obecnie jest o wiele mniejsze niż 1000 lat temu, jakoś cywilizacja przetrwała a wręcz rozkwitała. Nawet na terenie dzisiejszej Szwecji istniały duże winnice o czym dziś można tylko pomarzyć. Na klimat większe znaczenie i wpływ ma Słońce i jego aktywność niż cywilizacja.
Ponadto, walka z klimatem to wyrzucenie środków w błoto, ponieważ zmian naturalnych klimatu nie da się powstrzymać, można jedynie nabałaganić. Te środki które marnowane są na walkę z klimatem o wiele lepiej były by wykorzystane do adaptacji zmian. Do adaptacji cywilizacji z wyprzedzeniem, aby zmiany klimatu wykorzystać pro rozwojowo a nie anty rozwojowo.