Ekspert mówi: "Taka agencja, jego zdaniem, przekształciłaby ryzyko dla uczestników rynku z komercyjnego w polityczne".
Nie wiem skąd u Autora przekonanie że handel z Rosją oparty jest na ryzyku komercyjnym Przecież handel z Rosją jest oparty w znacznej mierze na ryzyku politycznym a nie komercyjnym.
A zatem dopiero wtedy strony mogłyby handlować na równorzędnych zasadach. Poza tym wywód jest dla mnie niezrozumiały. Jeżeli Unia może sprowadzić z innych kierunków tyle gazu ile kupuje z Rosji to nie wiem skąd teza o większej zależności? W takim wypadku to raczej Rosja popadłaby w większą zależność od Unii skoro większość eksportu gazu kierowana jest do Unii. Uważam też że ceny gazu niekoniecznie zmieniłyby się na zasadzie podwyżki dla Niemiec i obniżki dla innych krajów a mogłyby spaść nawet poniżej cen płaconych przez Niemcy. Nikt też przecież nie mówi o krótkich terminach jako chyba jednak nierealnych i to dla żadnej ze stron.