@Lennik. - To nie USA są zadłużone u Chińczyków i kogokolwiek lecz odwrotnie. Chiny to kolos na glinianych nogach (jeszcze w gorszym położeniu jest Rosja), który swój rozwój zawdzięcza taniej sile roboczej i tanim produktom. I wystarczy, że inni przestaną kupować chińskie badziewie i "Chińska potęga" pryśnie i Chiny przestaną coś znaczyć.
A jeśli chodzi o amerykański dobrobyt i biedę, o czym piszesz i co cię męczy, gryzie i nie daje spokoju - to te kwestie występują wszędzie i nie ma kraju który by się tych rzeczy, a szczególnie biedy, ustrzegł. I również rzecz w tym, że bieda biedzie nie jest równa, bo np. bieda amerykańska czy angielska ma się nijak do biedy chińskiej czy rosyjskiej, gdyż np. bieda amerykańska czy angielska jest luksusem dla Chińczyków czy Rosjan. (W końcowym okresie panowania w Polsce komuny, powszechne było hasło: "Oddam willę pod Warszawą za śpiwór i miejsce pod Nowym Jorkiem" - tak to się miał wtedy luksus w Polsce do biedy w USA). W dodatku bieda jest też potrzebna (bo gdyby nie było biedy, to kto by wiedział co to jest dobrobyt i jak wygląda?) gdyż pozwala odróżnić dobrobyt od biedy oraz ludziom uświadomić, zachęcać i pokazać, że coś takiego jak dobrobyt i postęp istnieje i że pracą a nie lenistwem można do dobrobytu dojść. Ale np. w Rosji ludzie wybrali i wolą lenistwo, a tym samym biedę. I dlatego tak wielu Rosjan tęskni za komuną - bo wiedzą, że wtedy na nich (rosyjskich śmierdzieli i leni) pracowały inne kraje bloku komunistycznego (ich mieszkańcy) i wtedy Rosjanom się powodziło i żyło dobrze z pracy cudzych rąk.
A co do lęku, to każdy sądzi według siebie - i ty myślisz, że jak ciebie Putin dyma oraz bije i głupoty wciska w twój zakuty, pusty i wystraszony łeb, to tak wszyscy mają na całym świecie.

Kiedyś był o tym film dokumentalny. Jeśli dobrze pamiętam, banki islamskie pobierają z góry prowizję zamiast odsetek. Na tym polega różnica. Zarabiają na tym, tylko mniej od typowych banków

A Amerykanie wreszcie dojrzą kto nimi naprawdę rządzi.

- islamiści? :D