Jeden dzień przerwy w produkcji i handlu to od 4 do 5 mln złotych strat dla gospodarki! - grzmią specjaliści

Polikwidować większość świąt i zagonić ludzi do roboty,co by specjaliści i pracodawcy byli zadowoleni. Po kilku latach przegonimy największe potęgi gospodarcze .Tylko jedynym problemem będzie brak młodych rąk do pracy,bo reszta młodych ludzi czym prędzej wyjedzie z tego kraju i sami emeryci pozostaną. Wówczas specjaliści obudzą się z ręką w nocniku.

Dane te należy analizować z zastrzeżeniem, że w niektórych krajach sobota liczona jest jako dzień roboczy.

No to o co walczyła Solidarność bo ja pamietam ,że o wolne soboty
Na domiar tego teraz pracuje i w soboty i w niedziele i to nie po osiem godzin
Ot, kapitalizm

wyobrażacie sobie sytuację żeby w Stanach jakis mosiek proponował likwidacje święta 4 lipca? jak długo pozostałby przewodniczącym jakiejkolwiek organizacji?

Moim skromnym zdaniem w polskim kalendarzu są bardziej niepotrzebne święta, jak choćby 6. stycznia - Trzech Króli.

szowinizm i nietolerancja przez panią przemawia.

Autorka jest za skasowaniem Świąt których nie był w PRL-u.Widać tu powszechną za obecnej władzy tęsknotę do PRL-u którą uosabia Tusk i Palikot.Dziennikarze dostosowują się do sytuacji.Ci którzy nie mają poglądów komunistycznych nie mają szans na karierę.Należałoby raczej skasować Święta wprowadzone u nas przez okupantów.Pamiętajmy że 1 maja został wprowadzony przez Hitlera i utrzymany przez Stalina.Czyż nie jest hańbą że obchodzimy święto wprowadzone w Polsce przez zbrodniarzy okupujących Polskę.