xxxxxxxxxxxxxxxm
/ 46.215.89.* / 2015-01-29 10:04
Ta zabawa z sankcjami przypomina mi człowieka, który z patykiem w ręku drażni wilczura. Pies w końcu przyparty do muru może dotkliwie pogryźć nierozsądnego napastnika. Trzeba się zastanowić, czy w naszym interesie jest wychodzenie przed szereg. Rozumiem, że w kuluarach możemy i powinniśmy lobbować za Ukrainą ale krzyczenie z mównicy jest moim zdaniem głupotą. Nigdy nie możemy dawać się ponosić emocjom a szczególnie wtedy, gdy nie mamy pewności, że nasi sojusznicy nie ograniczą się wyłącznie do moralnego wsparcia. Jeżeli Putin nie będzie miał już nic do stracenia, to jak myślicie będzie się przejmował zdaniem na temat zajęcia Ukrainy? Ten konflikt sprowokowały USA a po dupie dostają Ukraińcy, Polacy i ogólnie Europejczycy. To wspaniała intryga, gdyż USA załatwia swoje interesy rękami sojuszników. USA chodzi o zmianę władzy w Rosji i jej osłabienie, aby pozbawić Chiny zaplecza surowcowego a tym samym skutecznie je odizolować. Chiny podobnie jak Japonia w czasie II WŚ zależy do dostępie do surowców naturalnych umożliwiających rozwój kraju. USA jest pewne, że w wojnie na morzu Chiny nie mają żadnych szans. Tak więc nie dajmy się wrobić w nie naszą wojnę.