Spokojna głowa, inwestorzy ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich to ludzie nauki, ludzie sukcesu - a nie bydło które uwierzyło w bajki o Jezusie, Allahu, Mahomecie itd którzy perfekcyjnie znali metody wpływania i manipulowania ludźmi. Nie więc co się obawiać, chyba że własnego sąsiada który nadal wierzy w wypisane powyżej bajki. Mając takiego sąsiada radziłbym go mieć na oku, czy się nie radykalizuje i nie kombinuje zamachu na choćby fabrykę w której pracuje za pensje minimalną. A zarabia minimum bo nie zdobywa nowej wiedzy, bo woli bajki i zwalać winę na coś co nie istnieje zamiast przyjąć cios na klatę jakim to był leniem... Śniem domyślać iż niemal wszyscy bojownicy IS to osoby bez wykształcenia, które straciły pracę przez automatyzację prostych prac typu przynieś, zanieś, pozamiataj itd. Nie zdobywając nowej wiedzy człowiek się COFA gdyż inni ludzie ciągle ją zdobywają i współczynnik posiadanej wiedzy rośnie.