Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|

Europa już płaci za problemy Australii. Rosną ceny na rynkach gazu

38
Podziel się:

Pracownicy dwóch kluczowych zakładów Chevron Corp. w Australii rozpoczęli w piątek częściowy strajk. To może zagrozić globalnym dostaw gazu skroplonego. Rynki już zareagowały. W Europie ceny LNG się rozpędzają.

Europa już płaci za problemy Australii. Rosną ceny na rynkach gazu
Terminal LNG. Zdjęcie ilustracyjne (GETTY, Future Publishing)

Europejskie ceny gazu ziemnego poszybowały w górę, gdy pracownicy dwóch kluczowych zakładów Chevron Corp. w Australii rozpoczęli w piątek częściowy strajk po fiasku rozmów z zarządem - wskazuje Bloomberg.

Benchmarkowe holenderskie kontrakty terminowe wzrosły aż o 11 proc. do 36,20 euro za megawatogodzinę.

Wzrosty były widoczne już w czwartek. Około godz. 18.00 gaz ziemny w holenderskim hubie TTF w kontraktach na październik zdrożał o 6,98 proc., do 33,245 euro za MWh, a w kontraktach na listopad o 3,24 proc., do 43,71 euro za MWh.

Tp wciąż jeszcze daleko do rekordu z początku inwazji rosyjskiej na Ukrainę, kiedy 24 lutego 2022 r., notowania gazu na TTF przekraczały 128 euro za MWh oraz szczytów z sierpnia 2022 r., kiedy ceny gazu sięgały 350 euro za MWh. Mimo tego strajk w głównych australijskich zakładach LNG może wywołać lawinę w związku z obawami o globalne dostawy surowca.

Krucha równowaga

Australia bowiem to główny producent tego surowca, dlatego przerwy w dostawach mogą zachwiać kruchą równowagą na rynkach.

Zakłady Chevron Corp. i Woodside Energy Group, odpowiadają za ponad 10 proc. światowych dostaw LNG.

Kryzys może odbić się na Polsce

Póki co Polska nie musi obawiać się barku dostępu do LNG. Opieramy bowiem swój import o USA i Katar, ściągamy także mniejsze wolumeny z Norwegii. Część dostaw pokrywa również gazociąg Baltic Pipe oraz własne wydobycie.

Dużo poważniejszym zagrożeniem jest wzrost cen gazu na rynku europejskim, o czym mówił money.pl Jakub Wiech, redaktor naczelny serwisu Energetyka24.com już w połowie sierpnia.

– Gdyby znów doszło do skoku cen, takiego jak latem ubiegłego roku, to przełoży się to na gorszą kondycję europejskiego przemysłu i wyższe ceny energii elektrycznej w UE i w Polsce – przewidywał.

Przypominał również, że rozwiązanie problemów związanych ze wzrostem cen zostało okupione ogromnym kosztem, co odczuwamy do dziś.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
surowce
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(38)
Greg
8 miesięcy temu
I gdzie ta jednocyfrowa inflacja Glapinskiego. Ropa w górę, gaz w górę. Tak to jest jak na prezesa NBP wybiera się podnóżek Jarosława a nie fachowca.
678678
8 miesięcy temu
spekulacja i komunizm
Polak
8 miesięcy temu
Zaraz oddamy swoje zapasy U
wiosna
8 miesięcy temu
tak to jest chore na inflacje
obled cen
8 miesięcy temu
po wyborach sie zacznie pisowcy sobie znowu odbiją na gazie, weglu , czynszach,wodzie a coś wam dadzą żebyście zagłosowali
...
Następna strona