aktualizacja 14:16
Akcje spółki zadebiutowały z kursem 12,78 złotego, czyli 6,5 proc. powyżej ceny emisyjnej, która wynosiła 12 złotych. Obecnie za jeden walor trzeba zapłacić. 12,42 złotego. Oznacza to wzrost kursu na poziomie 3,5 procent.
[Na zdjęciu Wojciech Czernecki, prezes Nokaut.pl]
Sam debiut można jednak uznać za sukces, bowiem to drugie podejście Nokaut.pl do głównego rynku. Za pierwszym razem zarząd spółki nie przekonał do oferty wystarczającej liczby inwestorów. Wartość nowej emisji miała wynieść od 37,5 do 52,5 mln zł, ostatecznie serwis zbierze z rynku niewiele ponad 20 milionów.
Zobacz notowania Nokautu na GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Głównym celem grupy jest utworzenie platformy e-commece _ all-in-one _. To dlatego Nokaut chce wejść na giełdę.
_ - Na platformie użytkownik nie tylko porówna, ale też zrobi zakupy bez konieczności przechodzenia do sklepu. Internauci będą mogli przy okazji składania zamówienia utworzyć w Nokaut.pl konto, dzięki któremu będą mogli wygodnie płacić za kolejne zakupy. Dzięki temu użytkownicy sami będą do nas wracać - tak, jak to robią to klienci banków internetowych czy serwisów społecznościowych. Mamy wiele pomysłów jak ich do siebie przywiązać, dając im wartość dodaną - _ tłumaczy zamiary wejścia na rynek Czernecki.
Grupa miała jednak za pieniądze inwestorów przejąć przede wszystkim dwa serwisy działające w branży e-commerce, Skąpca.pl oraz Opineo.pl. Okazało się ostatecznie, że kapitał pozyskany z giełdy nie wystarczy na zakup spółek.
_ - Nokaut nie spełnił warunków umowy inwestycyjnej zawartych w prospekcie emisyjnym. Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/95/m87391.jpg ) ] (http://www.money.pl/gielda/ipo/wiadomosci/artykul/debiut;nokautu;skapiec;i;opineo;stawiaja;warunki,38,0,1037094.html) *Nokaut ma problem. Przełoży debiut na GPW? * Skąpiec i Opineo, spółki które miał za pieniądze z debiutu kupić Nokaut, przerwały proces sprzedaży. Póki co wstrzymujemy więc proces sprzedaży. To, czy ostatecznie dojdzie do porozumienia zależy od dobrej woli obu stron - _ powiedział nam Paweł Kucharzak, prezes Opineo.pl.
Zgodnie z prospektem emisyjnym, umowa doszłaby do skutku w przypadku, dopiero gdyby Nokaut.pl pozyskał minimum 25 milionów z oferty publicznej. Prezes spółki nie zarzuca tych planów. _ - Mając jednak na uwadze wycenę Grupy Nokaut uzyskaną w IPO, w przypadku powrotu do negocjacji będziemy starali się dostosować do niej wycenę transakcyjną Skąpca i Opineo - _ powiedział nam Czernecki.
| Wybrane dane Nokaut.pl | ||||
|---|---|---|---|---|
| rok | przychody | dynamika przychodów | przychody / 12 miesięcy | użytkownicy (real users) |
| Źródło: Gemius/PBI, prospekt emisyjny grupy Nokaut (* - prognoza) | ||||
| 2008 | 2 395 000 zł | - | 199 583 zł | 1 770 346 |
| 2009 | 3 403 000 zł | 42% | 283 583 zł | 2 540 711 |
| 2010 | 5 482 000 zł | 61% | 456 833 zł | 2 363 981 |
| 2011 | 6 838 000 zł | 25% | 569 833 zł | 2 976 664 |
| 2012 | 21 075 000 zł * | 208% | 1 756 250 zł | 4 093 574 |
Wydaje się jednak, że firma z łatwością znajdzie przeznaczenie dla pieniędzy z IPO, szykuje jej się bowiem niemała konkurencja. Coraz większą ochotę na polski rynek porównywarek cen ma gigant Google. Udowodnił to na początku roku, kiedy usunął z wyników wyszukiwania wszystkie serwisy porównujące ceny. Nie jest tajemnicą, że firma z Mountain View planuje w w naszym kraju debiut swojego Product Search, porównywarki, która działa już w większości państw w Europie.
Gdyby Google na stałe usunął polskie porównywarki z wyników wyszukiwania, Nokaut.pl i inni ponieśliby ogromne straty. Spółka podaje, że aż 82 procent ruchu na stronie generuje właśnie największa wyszukiwarka. Można oszacować, że miesięczna nieobecność w serwisie kosztowałaby Nokaut.pl nawet 490 tysięcy złotych.
_ - Nasz ruch nie pochodzi wyłącznie z naturalnych wyników wyszukiwania, ale również z linków w wyszukiwarce, za które płacimy. Tego udziału nie utraciliśmy. Warto dodać, że udział Google'a w naszym ruchu będzie spadać wraz z nowymi umowami partnerskimi - _ prostuje wyniki Czernecki i dodaje, że _ wartość _użytkownika z Google'a jest niższa, niż z innych źródeł.
Czytaj więcej o debiutach spółek internetowych w Money.pl Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej