Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Aktywny popyt działa cuda

0
Podziel się:

Luka hossy na starcie dzisiejszej sesji podziałała na wyobraźnie mobilnego kapitału, który upatruje swoją szansę w schłodzonym rynku.

Aktywny popyt działa cuda

Luka hossy na starcie dzisiejszej sesji podziałała na wyobraźnie mobilnego kapitału, który upatruje swoją szansę w schłodzonym rynku. Szeroki rynek GPW próbuje klepać wsparcie, które niekoniecznie musi stać się przepustką do powrotu trendu wzrostowego.

Uważam, że niżej położony dołek może stać podparciem trendu spadkowego, który byłby kontynuowany po wyczerpaniu się impetu korekcyjnego odbicia w górę. Pytanie jak długo może potrwać krótki okres horyzontalny? Odpowiedzi należy szukać w nastrojach na parkiecie Wall Street i giełdach azjatyckich. Najwyższy od kilku lat jednorazowy skok technologicznego Nasdaq ponownie zaskoczył obserwatorów, którzy zdążyli już zwątpić w skuteczność rekomendacji kupna składowych wysokich technologii.

Tak zdecydowanym ruchem indeks próbuje wytyczyć drogę powrotną do klina wzrostowego, którego dolne ramię było już dwukrotnie testowane w czasie korekty marcowej i wakacyjnej bieżącego roku. Podobnie wyprzedany flagowy Dow Jones powinien przynajmniej krótki czas powalczyć na obecnym przystanku ruchu spadkowego.

Azja

Ciężko jednoznacznie stwierdzić czy potencjał popytu rodzi się najpierw w Azji co ma przełożenie na zachowanie inwestorów w USA czy też jest na odwrót. W każdym razie rozmiar ataku byka na wykresie Hang Seng robi wrażenie. Od wczorajszego minimum azjatycki indeks pokonał grubo ponad 2000 punktów. Podobnie zachował się japoński Nikkei225, któremu udało się wyprowadzić oscylator stochastyczny ze strefy wyprzedania i tym wygenerować pierwszy sygnał kupna.

Mimo wszystko w pamięci inwestorów wciąż pozostaje obraz przebicia sierpniowego dołka, co może sugerować, że fala spadkowa jeszcze się nie zakończyła. Warto spojrzeć na Nikkei długoterminowo i zauważyć, że na obecną chwilę znajdujemy się na istotnym wsparciu, które tworzy trzecia najniżej położona linia wachlarza Fibonacciego. Mianowicie od kwietniowego dołka 2003 roku, gdzie ma miejsce punkt startowy wachlarza, przebiliśmy kolejno pierwszą linię w maju 2006, następnie drugie wsparcie w sierpniu 2007, oscylując w chwili obecnej wzdłuż ostatniej trzeciej linii wsparcia.

Ciężko w tym przypadku szukać pozytywnego akcentu, jeśli i to kreślenie nie wytrzymało by naporu podaży. Następstwem zwycięstwa krótkich pozycji na tym istotnym pułapie cenowym byłoby wygenerowanie długoterminowego sygnału sprzedaży, który jednak mógłbym zostać podważony jeśli rynek wszedłby frontem w płaski horyzont.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)