Przewidywane spadki w porannym komentarzu okazały się na dzisiejszej sesji faktem. Realizację zysków przyspieszyły kolejne, niezbyt przychylne, dane makro z USA.
Chodzi głównie o ceny w imporcie, które wzrosły ponad przewidywania analityków, a które równocześnie oddalają już coraz bardziej możliwość obniżki stóp procentowych przez FED.
Sam początek sesji wyglądał jeszcze obiecująco, ale rynek wytrzymał tylko niecałe dwie godziny. Potem nastąpiły spadki wszystkich indeksów i ten stan utrzymywał się już do końca sesji.
Przecenie uległa zdecydowana większość spółek. Chęć realizacji zysków okazała się całkiem spora - obroty na WIGu wyniosły prawie 2,8 mld zł a na WIG20 1,4 mld zł.
Niestabilny akcjonariat zadziałał w przypadku akcji Mastersa, który dziś tracił aż 14,2 proc.
Dziś miał również miejsce kolejny udany debiut - NTT Systems, który na początku notowań dał zarobić 32 proc. (5.94 zł). Jednak PDA spółki trafiły w zły moment na debiut i nie oparły się ogólnej przecenie kończąc sesję ceną 5,1 zł.
Wydaje mi się jednak, że rynek jest na tyle mocny, że dzisiejsza korekta będzie tylko dobrym pretekstem do kolejnych zakupów. Może w tym trochę przeszkodzić fakt, że jutro jest piątek(tzw. efekt piątku), ale nie spodziewałbym się kontynuacji spadków. Szczególnie, że indeksom w USA póki co udało się wyjść z początkowego dołka.