Po wczorajszym poprawieniu rekordów przez indeksy, dziś spodziewana jest lekka zadyszka. Powodem może być lustrzana sytuacja w USA, gdzie wczoraj indeksy zakończyły sesję na minusach.
Niższe notowania głównych indeksów w USA spowodowane były ujawnieniem zapisów posiedzenia FED, które odbyło się w marcu. Okazuje się, że członkowie Komitetu obawiają się spowolnienia gospodarczego przy równocześnie wysokiej inflacji. Swoje dodał również Międzynarodowy Fundusz Walutowy, który obniżył przewidywany wzrost gospodarczy dla USA do 2,2 proc.
Tym samym amerykańskie indeksy po raz pierwszy od początku miesiąca zniżkowały. Po ostatnich rekordach na GPW dziś główne wskaźniki mogą tymczasowo się cofnąć. Szczególnie, że przekonały mnie również argumenty Daniela Gąsiorowskiego- przełamanie ważnych oporów powinno dać sygnał do kolejnych, dynamicznych wzrostów.
Ale to szeroki rynek. Patrząc indywidualnie będzie prawdopodobnie znów na czym zarobić. Atrakcyjnie (dla odważnych) wyglądają akcje Bytomia, który ogłosił split akcji oraz nową emisję.
W późniejszych godzinach notowań, inwestorzy będą patrzeć na dane makro z USA: ceny w eksporcie oraz imporcie. Ważny będzie również komunikat EBC.
Reasumując: sesja powinna zacząć się od spadków. Jednak prawdopodobnie będzie to chwilowa zadyszka - rozpalone głowy większości inwestorów ostudzą się dopiero przy kolejnej, głębszej korekcie.