Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Udany start notowań na Wall Street. GPW pogłębia straty

0
Podziel się:

Ważnych danych już nie będzie, ale emocji w ostatniej godzinie handlu nie zabraknie.

  Paweł Zawadzki , analityk Money.pl 
  
Komentator wydarzeń gospodarczych i giełdowych. Zwolennik analizy technicznej, popartej podstawowymi badaniami sytuacji finansowej spółek i racjonalnego podejścia do finansów osobistych.
Paweł Zawadzki , analityk Money.pl Komentator wydarzeń gospodarczych i giełdowych. Zwolennik analizy technicznej, popartej podstawowymi badaniami sytuacji finansowej spółek i racjonalnego podejścia do finansów osobistych.

Paweł Zawadzki, godzina 15:52

*Główne indeksy Wall Street dzisiejszą sesję rozpoczęły na plusie. Tymczasem rodzimy WIG20 sukcesywnie osuwa się na coraz to niższe poziomy. Choć ważnych danych dziś już nie będzie, emocji w ostatniej godzinie handlu na GPW nie zabraknie. *

Nieco ponad godzinę przed zamknięciem dzisiejszej sesji na GPW indeks największych spółek traci ponad 1,5 procent. Mocne - przekraczające procent - spadki obserwujemy także w przypadku wskaźników grupujących spółki średnie i małe.

Zobacz przebieg dzisiejszej sesji na GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Graczy handlujących na rodzimej giełdzie nie wsparł nawet wzrostowy początek notowań na Wall Street. Zarówno indeks blue chipów, Dow Jones Industrial Average, jak i wskaźnik szerokiego rynku, S&P500, zyskują aktualnie po około 0,5 procent.

Mimo że dziś na rynki nie napłyną już żadne przełomowe informacje z gospodarki, końcówka notowań zapowiada się bardzo emocjonująco. Jak w każdy trzeci piątek marca, czerwca, września i grudnia dziś mamy _ Dzień Trzech Wiedźm _, czyli dzień wygasania instrumentów pochodnych.

Wartości indeksu WIG20 z ostatniej godziny notowań wykorzystywane są wówczas do wyznaczenia ich ostatecznego kursu rozliczeniowego. To z kolei często prowadzi do wzrostu zmienności i obrotów na giełdzie.

Giełdy w Europie odreagowują. Oprócz GPW

Maciej Rynkiewicz, godzina 12:35

Przy niemal pustym kalendarzu makroekonomicznym, kurs indeksu WIG20 balansuje w pobliżu wczorajszego poziomu zamknięcia. Dużo gorzej radzą sobie szersze grupy spółek. Indeksy mWIG40 i sWIG80 tracą odpowiednio około 1,9 i 0,8 procent.

W pierwszych minutach sesji grupa polskich blue chips wyszła na niemal procentowy plus, jednak z każdą sekundą na rynku przybywało sprzedających akcje, którzy zepchnęli kurs poniżej zera i poziomu 2300 punktów. Obecnie kupujący mają spory problem, żeby przebić tę psychologiczną barierę.

Dzisiejsze notowania indeksu WIG20 Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Na tle europejskich giełd, WIG20 wypada raczej blado. Tylko kilka giełdowych benchmarków Starego Kontynentu traci, z indeksem w Atenach na czele. Wzrosty notują dziś najwięksi - niemiecki DAX zyskuje już ponad 0,6 procent, francuski CAC40 rośnie o ponad 1,1 procent.

Nie najlepsze wiadomości dla kupujących na krajowym rynku akcji opublikowało dzisiaj Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Wyniki ich cotygodniowego sondażu świadczą o tym, że obecnie jedynie 55,3 procent inwestorów spodziewa się trendu wzrostowego na GPW w ciągu najbliższych sześciu miesięcy. Oznacza to spadek w porównaniu z wcześniejszym sondażem o 8,5 pkt. Przybyło za to oczekujących spadków - odsetek wynosi 24 procent. Trendu bocznego spodziewa się zaś 20,7 procent.

GPW: Poprawa nastrojów na giełdach? Tylko na początku

Maciej Rynkiewicz, godzina 9:10

Niewielkie odbicie krajowych blue chips na początku sesji. WIG20 otworzył się na symbolicznym, 0,1-procentowym plusie, jednak poniżej kreski wystartowały szersze mWIG40 i sWIG80.

Wzrosty notują giełdy na Starym Kontynencie. Niemiecki DAX rośnie obecnie o 0,3 procent, na 0,4-plusie jest FTSE100, pozytywnie na tle rynku wyróżnia się francuski CAC40, który zyskuje około 0,6 procent.

Dzisiejsze notowania indeksu WIG20

Nieśmiały sygnał do zakupów jeszcze przed otwarciem giełd na Starym Kontynencie dali inwestorzy w Azji. Tamtejsze indeksy albo zmniejszyły skalę spadków w trakcie handlu, albo zakończyły sesję na stosunkowo sporych plusach - na przykład japoński Nikkei zyskał niecałe 1,7 procent.

Jedyne, czego można być pewnym w trakcie dzisiejszej sesji na GPW, to wysokich obrotów. To bowiem trzeci piątek miesiąca kończącego kwartał, czyli _ dzień trzech wiedźm _, który oznacza wygasanie instrumentów pochodnych.

Czarny czwartek na GPW. Może być jeszcze gorzej

Damian Słomski, godzina 22:55, 20 czerwca

Dzisiejsza sesja była wyjątkowo gorąca. Indeksy zanurkowały pod kreskę łamiąc kolejne ważne poziomy cenowe. Niewykluczone, że to dopiero początek bessy na giełdach. W końcu jak zapowiedział szef Fed, zakończenie programu zbliża się nieuchronnie. Otwartym pozostaje pytanie czy to początek głębokich spadków czy dopiero zapowiedź tego co będzie się działo na przełomie 2013/2014 roku.

Tylko w ciągu dzisiejszej sesji przepadł cały z mozołem budowany od końca kwietnia wzrost na WIG20. Jego kurs przy obrotach na całym rynku na poziomie około 1,6 mld złotych, kończy dzień na poziomie 2297,91 punktów, czyli 4,79 procent pod kreską. Tym samym mieliśmy powtórkę z 9 września 2011 roku. Wtedy również w centrum uwagi był szef Fed.

W tamtym czasie frustracja inwestorów wzięła się z braku konkretnych ruchów mogących zatrzymać postępujące spowolnienie w amerykańskiej gospodarce. - _ Gospodarka rozwija się wolniej niż przypuszczaliśmy. Jeśli zajdzie taka potrzeba to Fed ma i użyje odpowiednich narzędzi _ - mówił Ben Bernanke. Teraz panikę wywołały zapowiedzi działań. Jak się okazało, przerażających dla giełdowych graczy. Odnosząc się do historii warto przypomnieć co działo się w kolejnych tygodniach. Otóż bardzo szybko indeks blue chipów zanurkował w czasie jednej z sesji na minimum, nieco ponad granicą 2000 punktów.

Notowania WIG20 w ciągu ostatnich dwóch lat Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Czy sytuacja może się powtórzyć? Niepokoi przede wszystkim fakt, że z każdą godziną handlu wyprzedaż przybierała na sile, a na fixingu kurs zaliczył dzienne minimum. Bardzo możliwe, ze sprzedający jeszcze _ nie wystrzelali się _ ze wszystkich akcji. Do 2000 punktów za szybko jednak nie powinniśmy zejść. Kolejne sesje powinny dać nieco ochłonąć inwestorom i poziomów wsparcia - przynajmniej z technicznego punktu widzenia - można upatrywać najpierw na 2250 punktów (dołek z 23 kwietnia). Następne poziomy kursu, przy których w ostatnich 2 latach sytuacja się odwracała to okolice okrągłych 2200 i 2100 punktów.

Taniały dzisiaj wszystkie polskie blue chipy. Bardzo blisko granicy 10-procentowej przeceny znalazły się Eurocash i Tauron. Kontynuację bardzo gwałtownych spadków obserwowaliśmy też na akcjach KGHM-u. Na zamknięciu za papiery miedziowego giganta inwestorzy płacili już poniżej 130 zł - najmniej od sierpnia zeszłego roku. Transakcje na tych walorach stanowiły 1/3 obrotów wszystkich spółek z GPW.

Gorąco było też na pozostałych giełdach Europy i na Wall Street. S&P500 stracił _ zaledwie _ 2,5 procent, ale amerykańscy inwestorzy mieli możliwość uwzględnienia w cenach słów Bernanke już w środę. Z kolei większą przecenę od tej w Warszawie obserwowaliśmy tylko w Stambule. Tamtejszy XU100 zanurkował 6,82 procent. Wśród najważniejszych indeksów takich jak CAC40, DAX, IBEX oraz włoskiego i brytyjskiego FTSE skala przeceny zamknęła się w przedziale 3-3,7 procent.

Tak zachowywały się główne indeksy giełd w Europie Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Nastrojów nawet na chwilę nie poprawiły bardzo dobre wyniki wskaźników PMI. Wszystkie z wyjątkiem przemysłu w Niemczech, okazały się lepsze zarówno od poprzednich odczytów jak i prognoz analityków.

Jutro nawet na takie wsparcie nie będziemy mogli liczyć. Kalendarz makroekonomiczny jest bowiem niemal pusty. W obliczu paniki na giełdach, nawet niewiarygodna poprawa wskaźników inflacji konsumenckiej i sprzedaży detalicznej w Kanadzie oraz bilansu płatniczego w strefie euro, nie odmieni sytuacji.

Nieco ciekawsze dla inwestorów z GPW będą zapewne dane GUS-owskie o koniunkturze gospodarczej i konsumenckiej. Po ostatnich publikacjach produkcji przemysłowej oraz zatrudnieniu, będą to jednak dane drugorzędne.

W takiej sytuacji dalej tematem numer jeden będzie przyszłość programu QE3. Z tym, że teraz dyskusje przeniosą się na to kiedy i w jaki sposób będzie następowało wygaszanie. Zdaniem 44 procent ekonomistów ankietowanych przez Bloomberg News Rezerwa Federalna zacznie ograniczać program zakupów obligacji począwszy od września. Prognozują oni, że w pierwszym kroku Fed zdecyduje się obciąć miesięczne zakupy o 20 mld dolarów. To wynik zgodny z przewidywaniem sprzed trzech tygodni. Podobnie jak wtedy, również teraz ekonomiści prognozują zakończenie programu w czerwcu 2014 roku.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)