Negatywny wydźwięk wystąpienia prezydenta USA we wtorkowy wieczór oraz fakt chyba już nieuniknionego konfliktu zbrojnego z Irakiem spowodowała, że środowe sesje europejskie rynki rozpoczęły od silnych spadków. Również Warszawa nie pozostała obojętna na wyprzedaż na zachodnioeuropejskich parkietach i bardzo szybko pogrążyliśmy się w sporych spadkach. Brak większej chęci do kupowania, a przez to dziurawe karnety spowodowały na początku załamanie się kursów akcji m.in. Dębicy i Computerlandu. Sprzedający nie oszczędzali też PKNOrlen, Pekao, KGHM, Banku Millennium i Agory. Nieco lepiej zachowywały się, podobnie zresztą jak we wtorek, akcje TPSA oraz Softbanku.
Około południa nastroje zaczęły się stopniowo poprawiać a pojawiający się wyraźnie większy popyt głównie na akcjach TPSA, KGHM oraz Pekao pozwoliły naszemu rynkowi uwierzyć w możliwość odreagowania. Poprawiały się też się też nastroje na walorach płockiego koncernu, BPH PBK oraz Prokomie. Silnie odbijał również po ostatnim silnym spadku Mostostal Zabrze co można powiązać z podpisaniem przez spółkę znacznej wartości kontraktu. W odwrocie znajdują się natomiast akcje Żywca, które po przebiciu linii trendu spadł po raz czwarty z rzędu. Podana w po południu informacja o obniżce stóp procentowych przez RPP o 25 punktów bazowych umocniła postępujący ruch do góry. Spadki na początku notowań zza oceanem nie wyrządziły dużej szkody rodzimym spółkom i względny optymizm i nadzieja na podobny przebieg sesji w USA zdołały utrzymać się do końca sesji.