Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Inwestorzy mocno rozczarowani. WIG20 najniżej od miesiąca

0
Podziel się:

Indeksy europejskie zanotowały dzisiaj nawet ponad 3-procentowe spadki.

  Damian Słomski , analityk Money.pl 
  Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.
Damian Słomski , analityk Money.pl Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.

To już druga z rzędu wyraźnie spadkowa sesja na GPW. Kurs WIG20 poniżej 2450 punktów po raz ostatni obserwowaliśmy dokładnie miesiąc temu. Zdecydowanie najważniejszym wydarzeniem dnia było zakończenie posiedzenia EBC. Mario Draghi nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań. Spadki głównych europejskich indeksów przekraczały nawet 3 procent.

Rośnie niepokój inwestorów w związku z korektą na Wall Street czy groźbami Rosji w sprawie przejmowania majątków zagranicznych firm. Wydawało się, że atutem w rękach posiadaczy akcji będzie EBC i coraz bardziej gołębie nastawienie do polityki monetarnej w strefie euro. Spora część rynku liczyła, że dzisiaj poznamy konkretne szczegóły skupu aktywów, a tymczasem dostaliśmy kolejną porcję ogólników.

Jeszcze przed zakończeniem posiedzenia EBC na większości parkietów w Europie widzieliśmy spadki. Po wszystkim było jeszcze gorzej. Podczas ostatniej godziny handlu czołowe indeksy europejskie były na dziennych minimach, czyli średnio nieco ponad 2 procent poniżej wczorajszego zamknięcia. W przypadku hiszpańskiego IBEX-u i włoskiego FTSE MIB przecena osiągnęła poziom odpowiednio 2,5 i 3,5 procent.

Jeszcze względnie mocno trzymał się do końca WIG20. W górę notowania ciągnęły jednak tylko trzy spółki. Wyraźnym liderem blue chipów był Orange, którego papiery zyskały 1,8 procent. Za nim uplasowały się PKN Orlen i Kernel, których wartość rynkowa wzrosła o nieco ponad 0,5 procent.

Niewiele powodów do zadowolenia mieli akcjonariusze Tauronu i Pekao. Cena akcji obu spółek zanurkowała prawie 4 procent. Pod kreską znalazł się też inny bank - PKO BP. Zarząd ujawnia pierwsze informacje dotyczące przyszłorocznej dywidendy. Podsumowując pierwsze półrocze, zarekomendował przeznaczenie z ponad 1,5 mld zł zysku 675 mln zł na dywidendę.

Powracając na globalne rynki, warto odnotować blisko 0,5-procentowe spadki na Wall Street oraz kilka ciekawych danych makro z USA, które przez decyzję EBC zeszły na drugi plan. O pozytywnym zaskoczeniu można mówić w przypadku wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Ich liczba zmalała o 8 tysięcy względem poprzedniego odczytu. To jednocześnie o 11 tysięcy mniej niż prognozowali analitycy. Nieco gorzej od szacunków wypadła za to dynamika w zamówieniach w przemyśle i na dobra trwałego użytku.

#

Giełdy w dół po decyzji Europejskiego Banku Centralnego

Damian Słomski, godz. 15:33

Zwiększa się skala spadków na europejskich parkietach. To w dużej mierze wynik rozczarowania po konferencji prezesa Mario Draghiego.

Oczekiwaliśmy rewolucji w działaniach EBC, a jak na razie można się tylko obejść smakiem. Zamiast konkretów usłyszeliśmy w zasadzie to samo co przed miesiącem, czyli że skup obligacji korporacyjnych ruszy jeszcze w tym miesiącu, a ABS-ów w czwartym kwartale. Jest szansa na więcej informacji po 15:30, kiedy poznamy dodatkowy komunikat.

Reakcja rynków akcji jest raczej negatywna. Lekko w dół poszły notowania przede wszystkim w Londynie i Frankfurcie. Już blisko 2-procentową przecenę notują blue chipy z włoskiego FTSE MIB.Przewagę sprzedających akcji widać też w przypadku startującego handlu na Wall Street.

Około procent na minusie jest WIG20. Za przyspieszeniem spadków na indeksie w ostatnich minutach stoi m.in. PKO BP, który jest na dziennych minimach. Jeszcze większe spadki względem wczorajszego zamknięcia notuje Pekao. Obrót w tym przypadku przekroczył już 100 milionów złotych, co jest zdecydowanie najwyższym wynikiem na GPW.

#

EBC zmieni układ sił na europejskich giełdach?

Przemysław Ławrowski, godz. 13:10

Według zapowiedzi Mario Draghi zdradzi dziś szczegóły programu skupu aktywów. Rynek z uwagą będzie obserwował rozwój wydarzeń. Jak na razie zmienność na giełdach europejskich nie jest duża.

W stosunku do początków sesji, sytuacja na GPW nie zmieniła się diametralnie. WIG20 nadal traci około 0,7 procent. Powiększyła się natomiast przecena wskaźników reprezentujących małe i średnie spółki. WIG50 traci ponad 1 procent, a WIG250 spada o 0,8 procent.

Wśród średniaków jedną z nielicznych spółek notujących wzrost jest GPW. Dziś pojawiła się pozytywna rekomendacja analityków DM PKO BP, którzy chwalą decyzję o odstąpieniu GPW od pomysłu połączenia z wiedeńskim parkietem. Po wczorajszych spadkach rośnie dziś KGHM.

Indeksy z zachodniej Europy prezentują umiarkowane straty. DAX traci 0,1 procent, a CAC i FTSE100 spada o około 0,2 procent. Przed południem poznaliśmy zgodne z oczekiwaniami dane o cenach producentów ze strefy euro. Deflacja rok do roku wyniosła 1,4 procent (prognoza: 1,2 procent).

Przed nami decyzja dnia (13:45), czyli co ze stopami procentowymi zrobi EBC.Szef banku centralnego strefy euro ogłosi również parametry programu skupu aktywów (ABS). Po ostatnim posiedzeniu dowiedzieliśmy się, że taki program powstanie. Szczegółów jednak nie ujawniono. Informacje te będą impulsem do zmiany układu sił podczas dzisiejszej sesji. Konferencja prasowa Mario Draghiego zacznie się o 14:30.

Nerwowe oczekiwanie na słowa szefa EBC

Przemysław Ławrowski, godz. 9:45

Giełdy w Europie tracą w oczekiwaniu na popołudniową decyzję Europejskiego Banku Centralnego. Wpasowały się one w nastroje, jakie widzieliśmy dzisiaj na rynkach azjatyckich. Nerwowość ustąpi dopiero popołudniu.

Informacja na temat stóp procentowych strefy euro poznamy przed czternastą, jednakże ważniejsze będą słowa, jakie wypowie Mario Draghi na konferencji prasowej.

WIG20 i WIG50 rozpoczęły dzisiejszą sesję od spadku o ponad 0,5 procent. Niewiele mniej traci WIG250. Z apelem do nowego rządu zwróciła spółka KGHM. Prezes Herberth Wirth apelował do ministra finansów o zmianę zasady naliczania niedawno wprowadzonego dodatkowego podatku od kopalin. Podkreślał, że hamuje to inwestycje firmy.

Około 0,3 procent tracą dziś trzy główne rynki Europy. Kontynuują one tendencję, jaką prezentowały dziś rynki w Azji. Nikkei stracił 2,5 procent. Nie wszyscy inwestorzy byli jednak obecni, gdyż giełda w Shanghaiu i Hong Kongu była zamknięta ze względu na święto narodowe. Rekordowo dużo poszedł w dół wczoraj argentyński Merval po rezygnacji tamtejszego prezesa banku centralnego. Juan Carlos Fabrega podał się do dymisji po sporach z rządem co do kierunku polityki gospodarczej i sposobów walki z kryzysem.

Przed południem poznamy dane dotyczące inflacji producenckiej ze strefy euro.

Gwałtowne spadki na giełdach. Czy EBC pomoże inwestorom?

Paweł Zawadzki, 1. październik, godz. 21:45

Podczas pierwszej sesji nowego miesiąca i kwartału inwestorzy - zarówno ci handlujący na europejskich, jak i amerykańskich giełdach - niemal zgodnie wyprzedawali akcje. Choć ta _ zgodność _ to nie najlepszy prognostyk na przyszłość, to w czwartek sporo może się zmienić. Wszystko zależy bowiem od tego, co powie szef Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi.

Październik na światowych giełdach rozpoczął się bardzo dynamicznie. Zdecydowanie jednak nie po myśli posiadaczy akcji. Po tym, jak pod kreską notowania kończyła większość parkietów Starego Kontynentu (niemiecki DAX stracił niemal procent, a francuski CAC został przeceniony o niespełna 1,2 procent) pozostawała jeszcze wiara, że część strat z początkowej fazy notowań zdoła odrobić Wall Street.

Tak się jednak nie stało, a kupującym na amerykańskich giełdach sił wystarczyło jedynie na odbicie trwające kilkadziesiąt minut. Później inwestorzy, niesieni wyraźnie słabszymi od prognoz danymi o aktywności w przemyśle (indeks ISM Manufacturing PMI spadł z 59 do 56,6 punktu, podczas gdy analitycy prognozowali wynik wyższy o 2 punkty procentowe) kontynuowali wyprzedaż akcji. Na kilkanaście minut przed zamknięciem notowań wszystkie najważniejsze indeksy Wall Street traciły po około 1,5 procent.

Podobny scenariusz rozegrał się w środę również na krajowym parkiecie. Nawet straty były bardzo zbliżone, bo WIG20 na finiszu znajdował się równo 1,51 procent poniżej zamknięcia ostatniej sesji września. Sprzedający nie pozostawili złudzeń również w przypadku wskaźników grupujących _ średniaki _ (WIG50 stracił 1,2 procent) i _ maluchy _ (WIG250 zniżkował o ponad 0,8 procent).

Wyraźnie pogorszyła się również sytuacja panująca na wykresie WIG20. Po nieskutecznej walce o utrzymanie powyżej psychologicznego poziomu 2.500 punktów, indeks blue chipów bardzo szybko znalazł się w okolicach kolejnego istotnego wsparcia, czyli linii 2.450 punktów. Pewnym pocieszeniem są relatywnie niskie obroty. To jednak marny argument, bo bez kupujących rynek może osuwać się nawet przy niewielkiej wartości handlu.

W czwartek pojawi się szansa na mocniejsze wejście do gry strony popytowej, ale bardzo dużo będzie zależało od tego, co po posiedzeniu władz Europejskiego Banku Centralnego powie jego szef Mario Draghi. Po tym, jak we wrześniu EBC - ku zaskoczeniu większości rynkowych obserwatorów - obciął stopy procentowe w strefie euro do najniższych poziomów w historii (stopa referencyjna wynosi zaledwie 0,05 procent), tym razem jest praktycznie pewne, że na taki krok się nie zdecyduje.

Warto jednak przypomnieć, że również przed miesiącem Mario Draghi zapowiedział, że w październiku Europejski Bank Centralny rozpocznie skup papierów wartościowych zabezpieczonych aktywami (ABS). Szczegóły programu, w tym przede wszystkim jego skala, mają zostać przedstawione właśnie po październikowym posiedzeniu. Wcześniej spekulowano, że jego wartość mogłaby sięgnąć nawet 500 miliardów euro.

Większość inwestorów giełdowych zadaje sobie jednak pytanie, czy EBC zdecyduje się na _ jeszcze więcej _, czyli działania na miarę QE3 (programu skupu aktywów, z którego obecnie wychodzi amerykańska Rezerwa Federalna). Dane ze strefy euro, jak choćby wynosząca 0,3 procent, najniższa od końcówki 2009 roku inflacja, sprzyjają takiemu krokowi. Sprzyja temu również wypowiedź Draghiego, który przyznał, że temat QE był poruszany na ostatnim posiedzeniu EBC.

Poza konferencją prasową jego szefa, która tradycyjnie odbędzie się trzy kwadranse po podaniu informacji o stopach procentowych w strefie euro (14:30) inwestorzy powinni pamiętać o kilku czwartkowych publikacjach z gospodarki. Są to kolejno: inflacja producentów w strefie euro (11:00) oraz dane ze Stanów Zjednoczonych - ubiegłotygodniowa liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (14:30) oraz zamówienia w przemyśle (16:00).

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)