Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Łukasz Pałka
|

GPW: Brak decyzji w sprawie Grecji. Inwestorzy liczą na dywidendę z PZU

0
Podziel się:

W Money.pl czytaj, jak przebiegła czwartkowa sesja na GPW.

  Łukasz Pałka , Analityk Money.pl 
 
Dziennikarz ekonomiczny, który w 2009 r. porzucił prasę papierową dla internetu. Giełdowy optymista, dla którego analiza techniczna to wróżenie z fusów, bo liczą się tylko twarde dane. Czasami zdarza mu się świadomie łapać noże, a w okresie bessy śpi spokojnie.
Łukasz Pałka , Analityk Money.pl Dziennikarz ekonomiczny, który w 2009 r. porzucił prasę papierową dla internetu. Giełdowy optymista, dla którego analiza techniczna to wróżenie z fusów, bo liczą się tylko twarde dane. Czasami zdarza mu się świadomie łapać noże, a w okresie bessy śpi spokojnie.

Premier Grecji Aleksis Cipras powiedział, że spodziewa się, iż uda się osiągnąć porozumienie w sprawie dalszej pomocy dla jego kraju. W Brukseli zostały wznowione negocjacje, ale żadne decyzje dziś raczej nie zapadną.

Główne indeksy europejskich giełd po południu traciły na wartości po informacjach, że unijni przywódcy nie dojdą dziś do porozumienia w sprawie dalszej pomocy dla Grecji. Nie inaczej było w przypadku warszawskiego parkietu. Na Wall Street z kolei było widać większe ożywienie po publikacji lepszych od prognoz danych z amerykańskiej gospodarki.

Temat Grecji wciąż ma największy wpływ na nastroje wśród inwestorów. Coraz częściej pojawiają się opinie, że w końcu pomoc dla Grecji zostanie przedłużona, choć zapewne, tak jak dotychczas się to zdarzało, decyzje zostaną ogłoszone "w ostatniej chwili". W tym przypadku może to oznaczać, że rozmowy przeciągną się nawet do końca czerwca.

Warto zwrócić uwagę na dane, które po południu napłynęły z amerykańskiego rynku. Okazało się, że wydatki Amerykanów w maju były o 0,9 procent wyższe niż w kwietniu. To nie tylko wynik lepszy od prognoz, ale najlepszy rezultat od sześciu lat. Zgodne z prognozami okazały się natomiast najnowsze informacje o liczbie tzw. nowych bezrobotnych, których w ubiegłym tygodniu było 271 tysięcy.

Wśród spółek notowanych w indeksie WIG20 wyraźne wzrosty notował dziś ubezpieczyciel PZU. Inwestorzy liczą na wysoką dywidendę ze spółki. Walne jest zaplanowane na 30 czerwca. Zarząd spółki zaproponował wypłatę 2,6 mld zł, co byłoby drugą największą w tym roku - po Pekao SA - wypłatą dla akcjonariuszy polskich spółek notowanych na warszawskiej giełdzie w tym roku i największą w historii spółki.

GPW: Lepsze dane z USA. Ważne decyzje w sprawie dywidend

Łukasz Pałka, godz. 15.20

Lepsze od prognoz dane napłynęły do inwestorów z USA przed rozpoczęciem sesji na Wall Street. Na warszawskiej giełdzie nastroje są dobre, choć najważniejsze decyzje w sprawie Grecji wciąż nie zapadły. Gracze poznali za to kilka ważnych informacji w sprawie dywidend.

Zgodnie z tym, co wcześniej rekomendował zarząd GPW, posiadacze akcji GPW dostaną dywidendę, która wyniesie 2,40 złotego na akcję. W ten sposób GPW podzieli ponad 100 milionów złotych z ubiegłorocznego zysku. Jako dzień dywidendy ustalono 15 lipca, a wypłata ma mieć miejsce 4 sierpnia. Akcjonariusze nie będą za to mieli udziału w zyskach banku PKO BP. Ta decyzja była z kolei zgodna z wcześniejszymi zaleceniami Komisji Nadzoru Finansowego.

Przed rozpoczęciem sesji na nowojorskiej giełdzie inwestorzy poznali kilka danych z amerykańskiej gospodarki. Szczególną uwagę warto zwrócić na informacje o wydatkach Amerykanów, które w maju były wyższe o 0,9 procent wobec kwietnia. To wynik lepszy od prognoz i jednocześnie najwyższy od kilku lat.

Zgodne z prognozami okazały się natomiast dane z rynku pracy, mówiące o tym, że w ubiegłym tygodniu do urzędów pracy w USA po raz pierwszy zgłosiło się po zasiłki 271 tysięcy osób.

W tym samym czasie na rynek napływa sporo sprzecznych informacji na temat Grecji. Pewne jest tylko to, że na razie władze tego kraju nie przedstawiły kolejnej wersji porozumienia z pożyczkodawcami i raczej nie nastąpi do dzisiaj.

GPW: Akcje mocniej w górę. Sesja po grecku

Jacek Frączyk, godz. 13.23

Międzynarodowe instytucje kredytujące rząd w Atenach wystosowały ultimatum. Grecy mają dziś przedstawić wiarygodny plan reform. Jeśli nie, to sami przedstawią własne propozycje ministrom finansów Strefy Euro do zatwierdzenia. Dlaczego akcje rosną?

Dramatyczny apel został wystosowany kilka godzin przed spotkaniem liderów Unii Europejskiej w Brukseli w sprawie imigracji, długoterminowych planów rozwoju Strefy Euro i renegocjacji brytyjskich warunków uczestnictwa w Unii, które to tematy jednak pozostają w cieniu zbliżającego się kryzysu w Grecji.

Szefowie Komisji Europejskiej, MFW i EBC dali premierowi Aleksisowi Tsiprasowi czas do 11:00 naszego czasu, żeby przedstawił nowy plan reform, nad którym da się pracować, żeby doszło do odblokowania funduszy, które pomogą uniknąć bankructwa kraju w przyszłym tygodniu. Jak podają serwisy informacyjne Grecy taki dokument przedstawili.

Ministrowie finansów pod szyldem Eurogrupa spotkają się o 13:30. Dominuje atmosfera rozdrażnienia na odmowę kompromisu w sprawie reform emerytur, rynku pracy, płac i opodatkowania.

Greccy politycy bliscy rozmowom, powiedzieli Reutersowi, że rząd zgodził się na razie na podwyżkę podatków i składek emerytalnych. Mówią, że pożyczkodawcy prezentują obecnie brak dobrej woli.

Jednak bez reformy wydatków państwa, w ciągu następnych 48 godzin szanse na uniknięcie upadłości przez Grecję będą już iluzoryczne. Niedotrzymanie spłaty 1,6 mld euro na rzecz MFW w najbliższy wtorek może spowodować paniczny odpływ środków z systemu bankowego i wypadnięcie kraju ze Strefy Euro.

Dlaczego więc rynki rosną? Oczekuje się, że nowo przedstawiony dokument idzie w kierunku porozumienia. Argumentem za wzrostami może też być wczorajsza wypowiedź szefowej MFW, która wskazała, że również europejscy wierzyciele muszą zrobić coś, by dług Grecji był spłacalny. W jej ocenie nawet porzucenie przez Ateny wspólnej waluty i powrót do drachmy nie skutkowałby załamaniem systemu finansów w Europie.

W czwartej godzinie giełdowego handlu niemiecki DAX zyskuje +0,5 proc., francuski CAC40 +0,6 proc., a brytyjski FTSE100 +0,1 proc.

Najważniejszy indeks warszawskiej giełdy zyskuje +0,8 proc. Najbardziej aktywne spółki to PZU (+2,4 proc.), PKPO BP (+1,6 proc.) i PKN Orlen (+0,6 proc.). Temu ostatniemu służą ostatnie spadki ropy Brent, co działa korzystnie na marżę rafineryjną. Ceny zniżkują, mimo wykazanego wczoraj większego od oczekiwań spadku zapasów surowca w USA.

GPW: Ostrożny wzrost mimo napiętych nerwów na rynkach

Jacek Frączyk, 25 czerwca 10:07

Dzisiejszy krach na rynkach chińskich wskazuje, że nawet pozytywne wiadomości, dorzucanie pieniędzy do sektora bankowego, napotykają teraz na nerwowość inwestorów. Na giełdach światowych zbyt wiele rekordów było bitych w ostatnich czasach, a temat grecki, stóp Fed, czy potencjalnego ograniczania luzowania w Japonii powodują, że nerwy są coraz bardziej napięte.

Chińskie akcje rosły w ciągu dnia trzeci dzień z rzędu, jednak pod koniec dnia rynek się załamał. Indeks spółek notowanych na giełdach w Shenzen i Shanghaju CSI w środku dnia zyskiwał +0,6 proc. a Shanghai Composite +0,4 proc., ale notowania zakończyły się ostatecznie spadkami odpowiednio o aż -3,6 proc. i -3,5 proc.

Załamanie tłumaczy się wysoką wrażliwością rynku, który wcześniej zanotował zbyt wysokie wzrosty. Technicznie wzrost z poprzedniego dnia był tylko korektą trendu.

Dzisiaj o 13:00 rozpocznie się spotkanie ministrów finansów Strefy Euro w sprawie Grecji. Jeroen Dijsselbloem, unijny urzędnik kierujący Eurogrupą, twierdzi, że istnieje spora determinacja w kierunku osiągnięcia kompromisu. Pytanie tylko czy ta determinacja wystarczy, żeby przekonać grecki parlament, czy żeby uratować coraz trudniejszą sytuację budżetu i gospodarki Grecji.

Po godzinie handlu w Warszawie indeks WIG20 rośnie o +0,2 proc. Zainteresowanie rynku skupione jest na akcjach PZU (+1,6 proc.), KGHM (-0,5 proc.) i PKO BP (0,0 proc.).

To czwarty dzień z rzędu wzrostu PZU. Zbliża się walne zgromadzenie spółki i przy stosunkowo niskiej dywidendzie PGE, rynek spodziewa się, że prawdopodobnie z PZU Skarb Państwa zdecyduje się wyciągnąć większe pieniądze, mimo że ubezpieczyciel realizuje ambitny program inwestycji w banki. Poza tym nie pojawiają się żadne kolejne informacje o przejęciach kolejnych po Aliorze banków.

KGHM natomiast spada proporcjonalnie co cen miedzi. Może to być reakcja na krach na giełdach chińskich.

W Europie atmosfera wyczekiwania na efekt negocjacji wierzycieli z Grekami. Niemiecki DAX traci -0,1 proc., francuski CAC40 -0,4 proc., a brytyjski FTSE100 -0,2 proc. Giełda w Atenach traci -1,6 proc.

To nie koniec greckiego serialu. Na giełdach będzie nerwowo

Przemysław Ławrowski, 24 czerwca 22:11

Kolejne zerwanie negocjacji między Grecją, a zagranicznymi pożyczkodawcami zwiastuje negatywne nastroje wśród inwestorów w czwartek rano. Zadowoleni z przebiegu sytuacji nie są również Amerykanie, którzy w środę również wyprzedawali akcje. Te wydarzenia mają nieco mniejszy wpływ na sytuacje na GPW, co nie oznacza, że kondycja warszawskich indeksów jest dobra.

Poziom 2300 punktów na indeksie WIG20 okazał się trwałym punktem wsparcia. Po zbliżeniu się do niego, wskaźnik zaczął piąć się w górę. Po środowej sesji, znajduje się on na poziomie 2348 punktów. W minionym dniu indeks blue chipów był chlubnym wyjątkiem, na tle tracących europejskich giełd. W przypadku kolejnych wzrostów kluczowy będzie do pokonania poziom najpierw 2370, a później 2390 punktów.

Powodem spadków pozostałych europejskich giełd była oczywiście Grecja i informacja na temat tego, że kolejny plan reform rządu w Atenach został odrzucony. W tej sprawie zebrała się w środę wieczorem Eurogrupa. Spotkanie rozpoczęto z opóźnieniem, po godzinie 18:00, ale niestety zakończyło się fiaskiem. Można się zatem spodziewać spadkowego otwarcia sesji w czwartek na europejskich parkietach.

Rozmowy mają być kontynuowane w czwartek. Spotkanie zaplanowano na 13:00. Rozbieżności pomiędzy Grecją, a wierzycielami, w skład których wchodzą MFW, EBC oraz państwa strefy euro reprezentowane przez Komisję Europejską, dotyczą głównie emerytur i podatków. Wierzyciele proponują m.in, aby obniżona 13-procentowa stawka VAT nie obejmowała usług gastronomicznych. Żądają oni również od Aten szybszego wygaszania możliwości wcześniejszego przechodzenia na emeryturę i podniesienia podatku CIT z 26 do 28 procent, a nie do 29 procent, jak proponuje grecki rząd.

Poza tematem Grecji, czwartek nie będzie obfitował w dane makroekonomiczne. Przed startem notowań ciągły poznamy odczyt indeksu zaufania konsumentów z niemieckiego instytutu Badania Opinii i Rynku Gfk. Dane te raczej nie wpłyną znacząco na losy sesji. W południe opublikowany zostanie odczyt sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii, a o 14:00 GUS poda dane dotyczące koniunktury konsumenckiej.

Na dalszą część popołudnia zaplanowano dane ze Stanów Zjednoczonych. Kondycje gospodarstw domowych pokażą dochody i wydatki Amerykanów w maju, a nastroje w przedsiębiorstwach usługowych, odczyt wstępny indeksu PMI za czerwiec.

Brak porozumienia z Grecją wywarł również negatywne wrażenie na inwestorach zza Oceanu. Po godzinie 18:00 kondycja amerykańskich indeksów była już tylko gorsza. Popołudniowe dane dotyczące zmiany zapasów paliw wskazały zgodnie z oczekiwaniami, spadek zapasów ropy w USA. Słaba sesja w wykonaniu nowojorskiej giełdy tylko potwierdza tezę, że w czwartek rano w Europie przeważać będą spadki.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)