Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Mocna wyprzedaż akcji na GPW. Premier uchroniła spółki węglowe

0
Podziel się:

W komentarzu Money.pl sprawdź, jak przebiegała sesja na krajowej giełdzie.

  Paweł Zawadzki , analityk Money.pl 
  
Komentator wydarzeń gospodarczych i giełdowych. Zwolennik analizy technicznej, popartej podstawowymi badaniami sytuacji finansowej spółek i racjonalnego podejścia do finansów osobistych.
Paweł Zawadzki , analityk Money.pl Komentator wydarzeń gospodarczych i giełdowych. Zwolennik analizy technicznej, popartej podstawowymi badaniami sytuacji finansowej spółek i racjonalnego podejścia do finansów osobistych.

Przecena akcji w początkowej fazie notowań na Wall Street _ dobiła _ krajowe indeksy. Dziś wyraźnie traciły wszystkie najważniejsze benchmarki. Im większe firmy wchodziły w grę, tym większa była skala wyprzedaży. Oparły się jedynie spółki węglowe, których akcjom pomogły słowa premier Ewy Kopacz.

WIG20 pierwszą sesję października zakończył kilkadziesiąt punktów poniżej psychologicznego poziomu 2.500 punktów, który jednocześnie był zamknięciem wczorajszych notowań. Przecena akcji na krajowej giełdzie mocno dotknęła również indeksy grupujące średnie i małe spółki.

Inwestorów, którzy akcje firm notowanych na warszawskiej giełdzie zaczęli wyprzedawać już w pierwszych godzinach handlu, w przekonaniu utwierdził start sesji na Wall Street. Spadki najważniejszych amerykańskich indeksów sięgające niemal procenta mogły zaskoczyć tym bardziej, że wcześniejsze ruchy kontraktów terminowych sugerowały raczej neutralne otwarcie.

Spadków nie wyjaśniały też dane z rynku pracy. Jak wynika z raportu ADP, zatrudnienie w sektorze pozarolniczym w USA wzrosło mocniej niż przed miesiącem. Dane wypadły też lepiej od prognoz. Pewne uzasadnienie pojawiło się o 16, kiedy okazało się, że ISM Manufacturing PMI, czyli wskaźnik obrazujący aktywność w amerykańskim przemyśle spadł z 59 do 56,6 punktu. Analitycy prognozowali wynik wyższy o 2 punkty procentowe.

Danych dotyczących sektora wytwórczego dzisiaj w kalendarzu nie brakowało. Nad ranem inwestorzy poznali PMI dla chińskiego przemysłu (odczyt: 51,1 pkt, prognoza: 51,1 pkt), później z Polski (odczyt: 49,5 pkt, prognoza: 48,7 pkt), a następnie Niemiec (odczyt: 49,9 pkt, prognoza: 50,3 pkt) oraz całej strefy euro (odczyt: 50,3 pkt, prognoza: 50,5 pkt). Biorąc pod uwagę fakt, że linia 50 punktów oddziela ożywienie od recesji, dane trudno nazwać optymistycznymi.

Część krajowych inwestorów z pewnością wsłuchiwała się również w słowa, które padły podczas dzisiejszego expose Ewy Kopacz. Nowa premier zapowiedziała między innymi, że rząd zamierza chronić polskie górnictwo przed nieuczciwą konkurencją, a także zadbać o rentowność branży. Skorzystały na tym akcje takich spółek, jak JSW, czy Bogdanka. Wzrost o odpowiednio 3,1 i 2,4 procent, zapewnił im pozycję lidera i wicelidera w WIG20.

Lepsze od prognoz dane z USA, ale GPW wyraźnie pod kreską

Paweł Zawadzki, godzina 14:52

Druga część dzisiejszych notowań na krajowej giełdzie upływa pod znakiem wyraźnej przewagi inwestorów pozbywających się akcji. Szanse na poprawę sytuacji w końcówce handlu dają jednak lepsze od prognoz dane z rynku pracy w USA.

Jak wynika z raportu Automatic Data Processing (ADP), zatrudnienie w amerykańskim sektorze pozarolniczym we wrześniu zwiększyło się o 213 tysięcy. To wynik lepszy niż przed miesiącem (202 tysiące, po korekcie) oraz wyższy od prognoz analityków (207 tysięcy). To również dobry prognostyk przed piątkowymi, oficjalnymi, danymi z rynku pracy w Stanach Zjednoczonych.

W efekcie kontrakty terminowe na najważniejsze amerykańskie indeksy powróciły w okolice swoich wczorajszych zamknięć. Minimalnie poprawiła się także sytuacja na krajowej giełdzie. Indeks grupujący dwadzieścia największych spółek notowanych na GPW w najgorszym momencie tracił dziś 1,2 procent. Obecnie skala przeceny skurczyła się do niespełna 0,9 procent.

#

GPW: Coraz mocniejszy spadek WIG20. Ale JSW...

Łukasz Pałka, godzina 12:42

Prawie 5-procentowy wzrost kursu akcji notuje dzisiaj Jastrzębska Spółka Węglowa. Słabo wypadły natomiast dane o PMI dla niemieckiego przemysłu.

Inwestorzy bez większego entuzjazmu przyjęli wystąpienie nowej premier, Ewy Kopacz. Reakcję widać tylko na notowaniach spółek węglowych. Premier mówiła w Sejmie o swoich zamiarach wobec branży górniczej:

- _ Jedną z pierwszych decyzji jakie podjęłam było przyspieszenie prac nad ustawami, które połączą trzy cele dotyczące bezpieczeństwa energetycznego Polski. Po pierwsze, musimy chronić polskie górnictwo przed nieuczciwą konkurencją. Po drugie, nie ustanę w wysiłkach, by branża stała się wreszcie rentowną. Unowocześnienie i restrukturyzacja wiedzie do tego celu _ - powiedziała Ewa Kopacz.

WIG20 zaczął jednak wyraźnie tracić. Pod kreską są również pozostałe główne indeksy na GPW.

Inwestorzy poznali dzisiaj szereg odczytów wskaźnika PMI dla przemysłu. Negatywnym zaskoczeniem okazały się informacje z Niemiec. Tamtejszy odczyt znalazł się na poziomie 49,9 pkt. To wynik gorszy od prognozy. Poza tym rezultat niższy od 50 pkt. wskazuje na wzrost negatywnych nastrojów w gospodarce.

GPW: Seria ważnych publikacji. Będzie trudno o wzrosty

Łukasz Pałka, godz. 9.35

Zgodnie z tym, czego można było się spodziewać, handel na GPW ruszył od przeceny głównych indeksów. Na rynek napłynie dziś sporo danych makroekonomicznych.

W indeksie WIG20 spadki notują od rana akcje BZ WBK. Hiszpański bank Santander poinformował, że sprzedaje akcje stanowiące 2 procent kapitału zakładowego BZ WBK. Z kolei najniższe od kilkunastu miesięcy notowania miedzi nie sprzyjają akcjom KGHM-u. Wśród największych spółek na wyraźniejszym plusie są: Bogdanka, Grupa Lotos i JSW.

Ważnymi publikacjami dzisiaj są finalne odczyty wskaźników PMI. Rano inwestorzy poznali dane o PMI dla chińskiego przemysłu (51,1 pkt.), co było zgodne z prognozami. Gorzej wypadł indeks w Polsce (49,5 pkt.), co potwierdzałoby obawy o spowolnienie gospodarcze.

WIG20 przebije poziom 2500? Póki co, szanse są niewielkie

Maciej Rynkiewicz, 30.09, godz. 22.30

Publikacja ważnych danych makro z USA oraz Europy, a na GPW walka indeksu WIG20 z poziomem 2500 punktów to najważniejsze wydarzenia nadchodzącej sesji na rynkach akcji.

Początek handlu na warszawskim parkiecie prawdopodobniej nie będzie należał do udanych. Spójrzmy na wtorkową sesję. Indeks WIG20 przy obrotach przekraczających miliard złotych dobił do psychologicznego poziomu 2500 punktów. Wzmożony handel w pobliżu oporu to zazwyczaj zwiastun odbicia i powrotu do spadków.

Tym razem mieliśmy jednak do czynienia z dodatkowym czynnikiem, a mianowicie końcem kwartału. Najwięksi gracze na rynku często wykorzystują ostatnie dni do podciągania kursów po to, aby pokazać nieco lepsze wyniki, na przykład podwyższyć wyceny jednostek funduszy. Tym samym można by też wytłumaczyć wzmożony handel na rynku. Niezależnie jednak od przyczyny powstania wyższych obrotów, wniosek jest ten sam. Wyciąganie kursów za uszy w ostatnim dniu kwartału to bowiem efekt jednorazowy i już w nowym kwartale zainteresowanie wyższymi wycenami bardzo słabnie.

Neutralny wpływ na otwarcie w Europie - a przez to na GPW - będzie mieć za to sesja na Wall Street. Najważniejsze indeksy za Oceanem, po niewielkich plusach na początku notowań, kończą handel w pobliżu poniedziałkowych zamknięć. Grupy spółek solidarnie straciły mniej niż 0,3 proc.

Wtorkowa sesja pokazuje, że w najbliższych dniach handel za Oceanem będzie bardzo nerwowy. Najważniejsze indeksy utrzymały swoje wartości mimo bardzo słabych danych makro. Wskaźnik PMI dla sektora wytwórczego w okolicy Chicago spadł we wrześniu z 64,3 do 60,5 punktu, podczas gdy ekonomiści spodziewali się wyniku na poziomie 62 punktów. O jeszcze większym rozczarowaniu możemy mówić w przypadku indeksu zaufania konsumentów Conference Board, który nieoczekiwanie spadł z ponad 93 do 86 punktów.

Do tej pory Wall Street była pewna, że wskaźniki makro mogą iść tylko w górę, co skutkowało większą presją wobec Rezerwy Federalnej na podniesienie stóp procentowych. Wciąż konsensus rynkowy zakłada, że na najbliższym posiedzeniu w październiku Fed całkowicie wygasi QE3 i doprecyzuje termin podniesienia stóp. Dzisiejsze dane zrobiły rysę na tym obrazie, jednak jak widać nie na tyle głęboką, żeby inwestorzy zaczęli grać pod powrót do bardziej gołębiej retoryki. Wydaje się więc, że momentem przełomowym będą dopiero piątkowe publikacje, a mianowicie zmiana zatrudnienia oraz stopa bezrobocia.

Przedsmak będziemy mieli już w środę - ADP zda raport przedstawiający szacunkową zmianę zatrudnienia w poprzednim miesiącu. Ekonomiści prognozują, że liczba wyniesie plus 210 tysięcy, względem 204 tysięcy poprzednio.

Nieco mniej będzie się działo w Europie. O godzinie 11 Eurostat poda finalną zmianę PKB w strefie euro za drugi kwartał. Szacunki mówią o dynamice na poziomie 0,7 proc. w ujęciu rocznym oraz 0 proc. kwartał do kwartału. W pierwszej części dnia pojawią się też finalne odczyty wskaźników PMI dla europejskiego przemysłu.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)