Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

GPW idzie pod prąd. Ropa i EBC w centrum uwagi

0
Podziel się:

Z komentarza Money.pl dowiesz się, jak wyglądała środowa sesja na rynkach akcji.

 Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl
 
Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.
Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.

Obok danych dotyczących ropy naftowej, na pierwszy plan w środę wysunęła się kwestia czwartkowej decyzji EBC. Warszawski rynek akcji szedł nieco pod prąd, ale ostatecznie na koniec handlu WIG20 utorował sobie drogę do lekkiego wzrostu.

Na wieści o wzroście zapasów o 3,9 mln baryłek, rynek ropy naftowej zaczął zwyżkować. Surowiec typu brent wzbił się do poziomu 41 dolarów za baryłkę po czym rozpoczęła się lekka korekta. Inwestorom spodobał się fakt, że wzrost zapasów ropy został zahamowany. W ubiegłym tygodniu urosły one o 10,4 mln baryłek. Więcej na ten temat piszemy w money.pl

Zgodnie z oczekiwaniami zareagował rynek akcji. Indeks europejskie zmieniły kierunek. Wcześniejsze wzrosty pozwoliły większości parkietom zakończyć handel na plusie. W stawce najważniejszych giełd, najlepiej poradził sobie parkiet włoski (FTSE-MIB +1,2 procent).

Przedpołudniem inwestorzy "grali" pod czwartkową decyzję EBC. Większa część rynku spodziewa się bowiem, że EBC albo obniży stopę depozytową o kolejne 10 punktów bazowych, albo powiększy program skupu obligacji. Wzrosty mogą okazać się jednak krótkotrwałe, gdyż inwestorom trudno będzie uwierzyć w szybkie rozbudzenie europejskiej gospodarki.

Na lekkim plusie zakończył handel brytyjski FTSE100. Początkowa reakcja wzrostowa na dobre dane z gospodarki została zniwelowana. O 10:30 poznaliśmy informacje na temat produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii. W styczniu wzrosła ona o 0,2 procent (prognozowano: 0,1 procent).

Nieco inna sytuacja była w środę na GPW, gdzie przeważali sprzedający. WIG20 na koniec sesji wyszedł na lekki plus i zyskał 0,11 procent. Jego wartość to 1878 punktów. Najlepsze w indeksie były akcje PGNiG i LPP. Obie spółki zyskały 1,83 procent na wartości. Najsłabszy był z kolei BZ WBK.

Orange Polska zyskała 1,46 procent mimo obniżenia przez Eurorating perspektywy jej wiarygodności kredytowej do negatywnej. Powodem jest spodziewany wzrost zadłużenia spółki. Lekko "pod kreską" znalazł się Tauron (- 0,37 procent). Spółka poinformowała, że o wdrożeniu planu oszczędności, który da łącznie 1,3 mld złotych w latach 2016-2018.

_ _Aktualizacja: 16:00

Uwagę inwestorów przyciągnie rynek ropy

Przemysław Ławrowski

W drugiej części sesji, w centrum uwagi inwestorów będą dane o zapasach ropy w USA. Są one ważne ze względu na ostatni wpływ notowań tego surowca na rynek akcji.

Popołudniu na europejskim rynku akcji sytuacji się nie zmieniła. Większość parkietów notuje wzrosty przed jutrzejszą decyzją EBC dotyczącą stóp procentowych i dalszych działań w ramach polityki pieniężnej. Na GPW nadal dominuje czerwony kolor. WIG20 traci około 0,2 procent. Najsłabszą spółką jest PGE, a najbardziej na wartości zyskuje PGNiG, który poinformował, że kupi elektrociepłownie od JSW.

Do gry włączyli się już Amerykanie. Sesja na Wall Street rozpoczęła się umiarkowanymi wzrostami. Rynek czeka na popołudniowe dane dotyczące zapasów paliw w USA. Według prognoz ilość zgromadzonej ropy wzrośnie za Oceanem o 3,5 mln baryłek. Kolejny wzrost podaży ropy może zbić ceny surowca typu brent poniżej poziomu 40 dolarów za baryłkę. Decyzję poznamy już o 16:30. Na razie notowania ropy rosną. Od rana zyskały ponad 2 procent.

We wtorek wieczorem dane dotyczące zapasów ropy USA podał Amerykański Instytut Paliw. Według instytucji zapasy surowca wzrosły w ubiegłym tygodniu o 4,4 mln baryłek.

_ _Aktualizacja: 13:25

W Europie rośnie u nas spada. Draghi nam nie pomoże

Jacek Frączyk

Podczas gdy europejskie giełdy nabierają dziś rozpędu, akcje w Polsce są nadal na minusie. Dodruk euro, czy obniżenie stóp procentowych EBC nie wpłynie bezpośrednio na zyski naszych firm. Pośrednio może obniżyć oprocentowanie zadłużenia.

W połowie sesji WIG20 traci 0,3 proc. Nastroje są odmienne niż w na największych parkietach Europy. Tam rośnie coraz szybciej.

Obroty są skupione na akcjach KGHM (-0,3 proc.), które jednak spada, mimo że miedź na LME pnie się w górę o 0,6 proc. i znowu zmierza do poziomu 5 tys. dolarów za tonę.

Spada też PKN Orlen (-1,2 proc.), ale w tym przypadku wszystko ma rzeczowe podstawy, bo ropa Brent skoczyła w górę o 2,3 proc. powyżej 40 dolarów za baryłkę, co zmniejszy marżę polskiego koncernu. Informację o spadku marży rafineryjnej do najniższego poziomu od prawie dwóch lat przekazał dzisiaj Lotos (-1,4 proc.). czytaj więcej

Na trzecim miejscu w zestawieniu obrotów jest PGNiG (+0,6 proc.). Tu obserwujemy ostrożny wzrost, być może dzięki wczorajszej informacji o zakupie elektrociepłowni od JSW (+0,1 proc.). Spinanie budżetu kopalń wyprzedażą majątku robi lepsze wrażenie, niż ewentualne przymuszanie koncernów państwowych do inwestowania w całą spółkę.

Jutrzejsze posiedzenie EBC, na którym oczekuje się, że spadną ujemne już stopy oprocentowania depozytów, a być może bank doleje jeszcze trochę więcej pustego pieniądza na rynek, poprawiają humory głodnych wzrostów za wszelką cenę inwestorów giełdowych.

Niemiecki DAX zyskuje już 1,5 proc., brytyjski FTSE100 0,7 proc., francuski CAC40 1,2 proc., a włoski FTSE MIB 1,8 proc.

Wczorajsze świetne dane o produkcji przemysłowej dzisiaj dopiero znalazły ujście we wzroście cen akcji. Jutro posiedzenie EBC więc oczywiście wzrost ma trochę inne podłoże, ale na pewno wskaźniki makro pełnią funkcje wspierającą.

Rosną m.in. akcje Henkla (+2,1 proc.), który podał świetne wyniki finansowe, w tym rekordowe rezultaty działalności w Polsce.

Dzisiejsze dane o przetwórstwie przemysłowym umocniły natomiast funta. Okazało się, że miesiąc do miesiąc był dość pokaźny jak na oczekiwania wzrost 0,7 proc., a w stosunku rocznym spadek był niewielki bo 0,1 proc. (szacowano -0,7 proc.). czytaj więcej To spowodowało wzrost funta względem euro o 0,4 proc., a do dolara o 0,1 proc.

_ _Aktualizacja: 09:37

Giełdy akcji: niemrawe wzrosty. Czekając na Draghiego

Jacek Frączyk

Akcje w Chinach na koniec dnia nadrobiły dużą część spadków, co pokazało, że byki nie całkiem oddały pole. Ropa Brent odbija od 40-dolarowego sufitu.

Indeks największych firm w Szanghaju i Shenzhen CSI300 tylko nieco ponad jednoprocentowym spadkiem zakończył dzień notowań, mimo wcześniejszych spadków, sięgających ponad 2 proc. Dodatkowo w górę idą ceny ropy (+0,7 proc.), choć nie doszły dzisiaj do poziomu 40 dolarów na Brent.

To pokazuje, że siły inwestorów optymistów tak całkiem nie opadły, a i swoje pięć groszy miały w tym zapewne państwowe koncerny, które realizują politykę Pekinu i nie chcą dopuścić do paniki na giełdzie.

Jutrzejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego, a konkretnie spodziewane poluzowanie i tak już luźnej polityki pieniężnej, dodają energii wzrostowej na akcjach. Co prawda kolejne dosypanie węgla do rozgrzanego giełdowego kotła nie działa już tak jak kilka lat temu, ale nadal mimo wszystko nie nadszedł jeszcze chyba czas weryfikacji poczynionych za pusty pieniądz inwestycji. Przynajmniej w Europie, bo w Stanach branża łupkowa ma obecnie problemy.

Dlatego też optymizm na rynkach Starego Kontynentu trwa. Niemiecki DAX zyskuje po pół godzinie sesji 0,6 proc., brytyjski FTSE100 0,2 proc., francuski CAC40 0,5 proc., a włoski FTSE MIB 0,9 proc. Samo powyższe zestawienie pokazuje różnicę rynków strefy eura i tego spoza strefy.

Poza tym prezes Banku Anglii powiedział, że wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej spowodowałoby duże straty dla brytyjskiej gospodarki i deprecjację waluty, czego prawdopodobieństwo rynek wycenia już w kursie funta szterlinga w relacji do euro czy dolara amerykańskiego.

Warszawski WIG20 traci 0,1 proc., mimo optymizmu na akcjach KGHM (+1,3 proc.). Kolejne zamieszanie polityczne wokół Trybunału Konstytucyjnego nie przysporzy renomy naszemu rynkowi i inwestorzy zagraniczni raczej nie będą chętni, żeby trzymać środki w aktywach o rosnącym ryzyku. Złoty osłabia się względem dolara o 0,3 proc. Również o 0,3 punktu procentowego w górę poszły rentowności polskich 10-letnich obligacji rządowych.

Premier Beata Szydło odwołała z pełnionej funkcji wiceministra finansów Konrada Raczkowskiego. Ten "zasłynął" wypowiedzią, w której zasugerował, że w tym roku upadnie w Polsce kilka banków. Nie wymienił, o które mu chodzi. Tak czy inaczej problemy komunikacyjne rządu robią spore zamieszanie. Rynek zdaje się wiedzieć co grozi któremu bankowi, bo nie reagował na te enuncjacje.

Wydarzeniem dnia jest na razie wczorajsza informacja z Alumetal (-4,1 proc.), że zrobi prawie 8-milionowy odpis ze względu na kłopoty finansowe kontrahenta z Francji. Obroty na akcjach spółki ustępują dzisiaj tylko KGHM, choć ten jest w WIG20, a Alumetal w indeksie o dużo mniejszym prestiżu sWIG80.

_ _Aktualizacja: 7:41

GPW: giełda może iść w ślad za Chinami

Jacek Frączyk

Wczorajsze dane o handlu zagranicznym Chin zamieszały zarówno na rynkach surowcowych, jak i akcji. Ceny ropy ruszyły mocno w dół, co pociągnęło w tym samym kierunku większość giełd świata.

Środa pozbawiona będzie aż tak kluczowych danych z Chin, więc rynek będzie przeżywał prawdopodobnie jeszcze te wczorajsze. Eksport w lutym spadł o aż 25 proc., a import o prawie 14 proc. Gdyby nie dane z poprzednich miesięcy można by to zrzucić na karb noworocznego świętowania w Państwie Środka, ale niestety trend się utrzymuje nieprzerwanie od lipca ubiegłego roku, a skala spadku była największa od czerwca 2009 r.

Dziś do tego dojdą tygodniowe informacje o zapasach ropy z Administracji Informacji Energetycznej z USA (16:30). Prognozowany jest wzrost o 3,5 mln baryłek, podczas gdy tydzień wcześniej rosło o aż 10,4 miliona.

Rano ropa odbiła w górę o 0,7 proc., więc można mieć nadzieję, że to chwilowa korekta. Rynek akcji może mieć jednak chęć spadać w ślad za Chinami, które dzisiaj obniżają loty o 2,4 proc. (indeks CSI300).

Z ważniejszych danych makroekonomicznych mamy jeszcze dane o przetwórstwie przemysłowym w Wielkiej Brytanii za styczeń (10:30, prognoza spadku o 0,7 proc. rok do roku) oraz decyzje banku centralnego Kanady (16:00) i Nowej Zelandii (21:00) o stopach procentowych.

Na naszym rynku nie będzie istotnych danych makro, za to dostaniemy ważny raport finansowy z kolejnej dużej spółki. Swoje dane poda Tauron. Po tym jak spółka poinformowała, że odpisy w segmencie "Wytwarzanie" wyniosą 4,93 mld zł po testach na utratę wartości, co ma obniżyć wynik netto o 2,9 mld zł... nie należy się spodziewać zysku netto. Baczniejszą uwagę należy zwrócić na dane o wynikach operacyjnych, m.in. EBITDA, bo ujemne odpisy są już w cenach.

Wyniki poda dziś też kilka mniejszych spółek: producent instalacji gazowych i dystrybutor części samochodowych AC SA, producent aparatury pomiarowej Aplisens oraz spółka inwestycyjna Private Equity Managers.

Poza granicami naszego kraju najważniejsze będą dane finansowe brytyjskiej grupy ubezpieczeniowej Prudential.

Z ważniejszych wydarzeń należy też wspomnieć o ostatnim dniu zapisów na nowe akcje wrocławskiego dewelopera Archicom w transzy inwestorów indywidualnych po cenie maksymalnej 20 zł. Ostateczna cena będzie ustalona w czwartek na podstawie księgi popytu. Akcje przydzielone zostaną 16 marca.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)