Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW w ogonie Europy. W centrum uwagi KGHM

0
Podziel się:

W komentarzu money.pl czytaj, jaki przebieg miała wtorkowa sesja na warszawskiej giełdzie.

 Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl
 
Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.
Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.

Handel na warszawskiej giełdzie od pewnego czasu przebiega we własnym rytmie. Przekładem jest wtorkowa sesja, podczas której indeks WIG20 lekko zyskał na wartości, podczas gdy zachodnioeuropejskie parkiety poszły mocno w górę. Sytuacji nie zmieniła prezentacja danych GUS.

WIG20 zakończył sesję 0,13 procent powyżej poziomu wczorajszego zamknięcia. Jego wartość to 2185,88 punktów. Jedną z najlepszych spółek było PGNiG, które zdementowało we wtorek niedawne doniesienia związane ze zwolnieniami w firmie. Według nich spółka miała zredukować zatrudnienie z 29 do 4,5 tys.

Równie mocno poszły w górę we wtorek akcje Bogdanki oraz banku Pekao. Węglowa spółka nadal zyskuje po informacji o chęci przejęcia pakietu kontrolnego spółki przez firmę Enea. Zaproponowana cena za walor to 67,39 złotych. Notowania akcji Bogdanki na GPW powoli próbują dobić do tego poziomu.

Zobacz, jak wyglądała wtorkowa sesja na GPW

W trakcie sesji mocno odbijały akcje PKO BP po wczorajszych spadkach. Wszystko przez pogłoski dotyczące podatku od aktywów bankowych i podatku transakcyjnego. Dzisiejsze kolejne doniesienia dotyczące przewalutowania kredytów we frankach szwajcarskich już nie wzruszyły inwestorami.

O 14:00 poznaliśmy kluczowe dane z polskiej gospodarki. GUS podał, że w sierpniu nadal mieliśmy do czynienia z deflacją, która trwa już 14 miesięcy. Poziom spadku cen wyniósł 0,6 procent rok do roku. Reakcja inwestorów na te dane była niewielka i chwilowa. Indeks WIG20 lekko się obił powyżej poziomu wczorajszego zamknięcia, jednakże chwile później spadł "pod kreskę".

Indeksy małych i średnich spółek zakończyły sesję około 0,5-procentową stratą. Wśród średnich spółek najsłabsza była Hawe. Mimo informacji o osiągnięciu porozumienia z wierzycielami, akcje straciły ponad 8,5 procent.

W przeciwieństwie do GPW, indeksy zachodnioeuropejskich giełd zyskały na wartości. W końcówce sesji pomogły im nastroje panujące na Wall Street. Ponad procent zyskiwały giełdy w Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii, Włoszech, Grecji, Hiszpanii oraz Szwajcarii.

Notowania europejskich indeksów we wtorek

Wzrosty na giełdzie we Frankfurcie nad Menem miały miejsce mimo słabego odczytu indeksu ZEW za wrzesień, o którym pisaliśmy wcześniej.

Po 90 minutach na Wall Street, najważniejsze indeksy zyskiwały niespełna procent na wartości. Wzrosty nie mają uzasadnienia w publikowanych danych z USA, gdyż zarówno sprzedaż detaliczna, jak produkcja przemysłowa wypadła gorzej od oczekiwań. Sprzedaż urosła w sierpniu o 0,2 procent miesiąc do miesiąca, a produkcja przemysłowa skurczyła się o 0,4 procent.

_ _Aktualizacja: 14:41

Niewielka reakcja GPW na polskie dane

Przemysław Ławrowski

Dane o inflacji lekko pobudziły warszawską giełdę, jednakże wielkich zmian indeksów nie odnotowano. Wśród blue chipów dobrze radzi sobie PKO BP, który stał się nieco mniej wrażliwy na kolejne doniesienia związane z zapowiedziami polityków w sprawie kredytów we frankach i nie tylko.

Za nami publikacja jednej z najważniejszych informacji, jakie napłyną na rynek z polskiej gospodarki w tym tygodniu. Według GUS ceny w sierpniu spadły o 0,6 procent w stosunku do analogicznego miesiąca roku poprzedniego. Nadal mamy zatem do czynienia ze zmniejszeniem dynamiki deflacji, co nie zmienia jednak faktu, że w Polsce trwa ona już 14 miesięcy. Dane były zbliżone do prognoz (-0,7 procent rok do roku). Według ostatniego raportu NBP, ceny będą spadać do końca tego roku.

Tuż po publikacji tych danych o 14:00, indeks WIG20 lekko się odbił od poziomu wczorajszego zamknięcia i kwadrans później notował symboliczny wzrost. Na dużym, około 0,5-procentowym minusie znajdują się indeksy mWIG40 i sWIG80.

Uwagę inwestorów zwrócić mogą akcje PKO BP. W poniedziałek spółka mocno traciła na wartości, a dziś jest liderem wzrostów w indeksie WIG20. Widać, że inwestorzy stają się coraz mniej wrażliwi na co rusz, nowe propozycje polityków, dotyczące albo przewalutowania kredytów, albo nowych podatków nakładanych na banki.

Notowania indeksów notowanych na GPW we wtorek

W Europie zachodniej lekkie wzrosty prezentuje indeks DAX. Rynek rozczarował nieco odczyt indeksu ZEW, prezentującego nastroje wśród analityków i inwestorów instytucjonalnych w Niemczech. Opublikowana wartość wyniosła 12,1 pkt., wobec prognozowanych 18,4 pkt.

Na godzinę przed startem sesji na Wall Street, notowania kontraktów terminowych głównych nie prezentowały wielkich zmian. Dynamika zmian sprzedaży detalicznej w USA w sierpniu była zgodna z oczekiwaniami.

_ _Aktualizacja: 09:45

GPW: Kolejne kłopoty Hawe. Dziś ważne dane

Łukasz Pałka

Od bardzo niewielkiej zmienności indeksów rozpoczęła się wtorkowa sesja na warszawskiej giełdzie. Inwestorzy czekają na czwartkowe doniesienia z USA, a jeszcze dziś poznają dane o inflacji w Polsce.

GUS opublikuje dane o wskaźniku CPI o godzinie 14. Wszystko wskazuje na to, że w sierpniu w Polsce znów mieliśmy do czynienia z deflacją, tym razem na poziomie -0,7 procent w ujęciu rocznym. Dane nie powinny jednak mieć większego wpływu na nastroje wśród inwestorów. Kluczowym wydarzeniem w tym tygodniu będzie bowiem decyzja banku centralnego USA w sprawie stóp procentowych, a tę poznamy dopiero w czwartek wieczorem.

Tymczasem na warszawskiej giełdzie wśród spółek z WIG20 najwięcej od rana zyskuje Bogdanka, o której było ostatnio głośno najpierw z powodu wypowiedzenia umowy przez Eneę, a potem wezwania do sprzedaży akcji ogłoszonego również przez Eneę.

Z warszawskiej giełdy jeszcze we wrześniu zniknie z kolei operator kin Global City Holdings, o czym piszemy w money.pl. Nie milknie też zamieszanie wokół spółki Hawe, która po raz kolejny nie wykupiła obligacji, tym razem na kwotę 5,75 miliona złotych.

Obserwuj bieżące notowania WIG20

_ _Aktualizacja: 9:36

Danie główne w czwartek. Teraz czas na przystawki

Damian Słomski

Najważniejszym wydarzeniem tygodnia jest decyzja Fed w sprawie stóp procentowych. Jedną z przystawek będzie wtorkowe posiedzenie Banku Japonii, który już niejednokrotnie potrafił namieszać na rynkach finansowych. Krajowych inwestorów zainteresować powinny najnowsze dane dotyczące inflacji w Polsce.

Początek tygodnia na GPW był lekko nerwowy. Ani przez chwilę kurs WIG20 nie znalazł się powyżej piątkowego zamknięcia. Nie były to jednak wyraźne spadki, stąd w końcówce udało się kupującym podbić stawkę i na zamknięciu indeks wyznaczył dzienne maksima 2 punkty poniżej kreski. Jesteśmy więc w punkcie wyjścia.

Do sforsowania 2200 pkt potrzebny będzie spokój na akcjach banków i energetyki. Nawet 24-proc. wzrosty na Bogdance nie były w stanie pociągnąć indeksu w górę w obliczu presji na papierach Pekao, BZ WBK, PKO BP i PGE (cztery najsłabsze blue chipy w poniedziałek).

Niestety nic nie wskazuje na to, żeby problemy obu branż zniknęły w najbliższym czasie. Szczególnie w przypadku sektora bankowego, zadowolenie z faktu, że w tej kadencji sejmu nie dojdzie do uchwalenia pomocy "frankowiczom", było zdecydowanie zbyt wczesne. Szykujący się do przejęcia władzy PiS ma dużo dalej idące plany, co do ukarania banków za udzielanie kredytów w walutach obcych. Najgorsze może więc być jeszcze przed nami.

Tegoroczne notowania indeksu WIG20

Wcale lepiej nie rozpoczął się ten tydzień na pozostałych najważniejszych rynkach akcji w Europie. Jeszcze przed samym końcem sesji wydawało się, że niemiecki DAX zyska blisko 1 proc., ale na fixingu z przewagi pozostało tylko 0,1 proc. Również na amerykańskiej giełdzie spadki wyniosły niecałe 0,5 proc.

Bank centralne głównymi rozgrywającymi

Niepewność i brak popytu powinny utrzymać się do czwartku, kiedy to poznamy decyzję Fed w sprawie stóp procentowych. Wcześniej, bo już we wtorek, będziemy mieli przedsmak tego, co z rynkami może zrobić bank centralny.

W godzinach porannych poznamy wynik posiedzenia Banku Japonii. Być może włączy się on do działań, mających dodatkowo stymulować gospodarkę. W ubiegłym tygodniu premier Japonii zapowiedział obniżenie podatku dochodowego dla firm, który ma je zachęcić do zwiększenia inwestycji.

Dostarczenie nowych zasobów płynności na rynek pewnie byłoby przyjęte z euforią przez lokalnych inwestorów, co mogłoby się też odbić na poprawie nastrojów w Europie. Taki scenariusz odrzucają jednak analitycy Bank of America, którzy spodziewają się wstrzymania z decyzjami do październikowego posiedzenia (podobnie jak Fed?).

Kilka punktów w kalendarzu godnych uwagi

Kolejnym ważnym punktem dnia będzie publikacja indeksu instytutu ZEW, który obrazuje nastroje wśród analityków i inwestorów instytucjonalnych w odniesieniu do sytuacji gospodarczej w Niemczech. Prognozy są raczej pesymistyczne i konsensus zakłada spadek wartości wskaźnika z 25 do 20 pkt. Mniejsze znaczenie powinny mieć dane o inflacji we Francji i Wielkiej Brytanii oraz bilans handlu zagranicznego w strefie euro. Głównie dlatego, że to dane dopiero za lipiec.

Ciekawiej zrobi się po południu, gdy do gry dołączy Wall Street, a to za sprawą publikacji dotyczących sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej w USA. W obu przypadkach raczej będziemy obserwować regres w stosunku do wyników sprzed miesiąca. Sprawą otwartą pozostaje to czy odczyty będą lepsze, czy gorsze od oczekiwań.

Na koniec warto wspomnieć o danych GUS. Nie mają one większego znaczenia dla przebiegu handlu na GPW, ale dobrze wiedzieć jak wyglądają główne wskaźniki gospodarcze w kraju. Ostatni odczyt inflacji wskazał na spadek cen rok do roku o 0,7 proc. Średnia prognoz analityków zakłada utrzymanie takiej dynamiki również w sierpniu. Oznaczałoby to szósty miesiąc z rzędu, gdy spadek cen jest mniejszy bądź równy. Tendencja jest więc dobra, choć tempo wychodzenia z deflacji pozostawia wiele do życzenia.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)