Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: Czas, aby poszukać dobrych okazji?

0
Podziel się:

Dzisiejsza sesja na GPW zaczęła się od dynamicznego tąpnięcia wszystkich indeksów. WIG20 stracił rano ponad 5 procent swojej wartości i osunął się poniżej 3000 punktów, by zakończyć dzień stratą rzędu 3,6 procent.

*Dzisiejsza sesja na GPW zaczęła się od dynamicznego tąpnięcia wszystkich indeksów. WIG20 stracił rano ponad 5 procent swojej wartości i osunął się poniżej 3000 punktów, by zakończyć dzień stratą rzędu 3,6 procent. *

Oznacza to, iż w perspektywie śródsesyjnej indeks warszawskich blue chipów zyskał prawie 2 procent - w trakcie sesji zyskiwał od jej dna ponad 3 procent - a odbiciu towarzyszył obrót przekraczający 2 mld złotych. Nie trzeba być analitykiem, by w tym skoku obrotów dostrzec potencjał korekty fali spadkowej, która od połowy grudnia dławi wykres WIG20.

Gracze nieco krócej obecni na rynku mogą czuć się zagubieni poranną przeceną. Pięcioprocentowe spadki WIG20 są na tyle rzadkie, by niepokoiły, ale same w sobie nie mówią wiele o kondycji spółek. Mniej więcej rok temu - na przełomie lutego i marca - WIG20 stracił w kilka dni przeszło 400 punktów. Wówczas jedna sesja - 28 lutego - odebrała indeksowi przeszło 150 punktów albo 4,4 procent a WIG20 potrzebował tylko miesiąca do odrobienia przeszło 10 procentowej straty poniesionej na kilku kolejnych sesjach. Miał być to początek pierwszej światowej bessy sprowadzonej na giełdy przez przecenę na rynku chińskim. Stało się inaczej.

Przykład pokazuje, iż dynamiczne spadki nie mówią wiele o przyszłości rynku i warto nie poddawać się panicznym komentarzom. W istocie sesje takie, jak dzisiejsza, otwierają gamę nowych możliwości. Gracze, którzy ponoszą i straty - a są przekonani o tym, iż rynek nie ma przed sobą wzrostowej przyszłości - mogą wykorzystać odbicie do wyjścia z inwestycji z mniejszą stratą. Gracze, którzy lubują się w wykorzystywaniu paniki i szybkiej spekulacji mogą dokonywać spekulacyjnych zakupów z odważnie i blisko stawianymi zleceniami obronnym. Mówiąc w skrócie sesje takie, jak dzisiejsza mogą być wykorzystywane do gry a nie do panicznej sprzedaży.

W najlepszej sytuacji są technicy, dla których dzisiejsza sesja nie była ani specjalnie emocjonująca, ani wymagającą podejmowania szybkich decyzji. Sygnały sprzedaży, które padły znacznie wyżej - w rejonie 3400 pkt. i 3250 pkt. - mają się doskonale. Jedynym dziś byczym wskazaniem, które może zmuszać do zastanowienia się nad wejściem na rynek, był dynamiczny obrót sugerujący sesję przesilenia w fali spadkowej. Jednak do sygnałów kupna, nawet wstępnych, potrzeba czegoś więcej niż tylko obrotu. Program minimum, to zakrycie dziś wykreślonej luki lub czytelny układ świecowy.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)