Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: WIG20 wyraźnie poniżej 2300 punktów

0
Podziel się:

Słabe dane obrazujące nastroje wśród amerykańskich konsumentów spowodowały, że WIG20 wyskoczył z obszaru, w którym znajdował się przez większość sesji i notowania zakończył na 2,6-proc. minusie.

GPW: WIG20 wyraźnie poniżej 2300 punktów

Paweł Zawadzki, godzina 16:35

Przez takie zakończenie sesji indeks największych notowanych na GPW spółek znalazł się na poziomie 2276 punktów i tylko krok dzieli go obecnie od ostatniego poziomu (2260 punktów) powstrzymującymi przed zniżką w okolice lutowych dołków. Około 1 proc. poniżej wczorajszego zamknięcia finiszowały indeksy spółek średnich i małych.

Dane zza Oceanu, które napłynęły o 16-tej wyrwały WIG20 z stagnacji, w której trwał od 10:30. Okazało się bowiem, że wskaźnik obrazujący nastroje wśród amerykańskich konsumentów wypadł znacznie gorzej niż oczekiwali analitycy. Czerwcowy indeks zaufania konsumentów zaprezentowany przez Conference Board znalazł się na poziomie 52,9 pkt, czyli o niemal 10 pkt niżej niż prognozowali specjaliści (progn. 62,8 pkt). Lekko w dół zostały skorygowane także dane majowe.

**

Dziś na rynki powróciły także obawy o finansowanie zadłużenia w Eurolandzie. W najbliższym czasie kilka gospodarek strefy euro będzie starało się sprzedać swoje obligacje. Pierwsza część dzisiejszej sesji pokazała, że inwestorzy obawiają się o to, na jakich warunkach uda się im tego dokonać. Do tego dochodzi spłata 442 miliardów euro kredytów udzielonych przez EBC, które europejskie banki mają spłacić w czwartek.

Atmosferze panującej wśród inwestorów nie sprzyjały także wiadomości z Grecji, czy Niemiec. Dziś kolejny raz cała Grecja została sparaliżowana przez strajkujących, którym nie podobają się oszczędnościowe pomysły rządu typu podnoszenie wieku emerytalnego, czy łatwiejszego zwalniania pracowników. Z kolei według sondażu przeprowadzonego w Niemczech wynika, że ponad połowa mieszkańców chciałaby powrotu do marki.

Żadna z wchodzących w skład WIG20 spółek nie obroniła się przed przeceną. Najmocniej taniały akcje banków (BZ WBK - niemal 5 proc., Pekao SA - prawie 4,3 proc.) oraz spółek surowcowych i paliwowych, które wyraźnie w dół ciągnęły spadające ceny miedzi i ropy naftowej.KHGM stracił 3,4 proc., a PKN Orlen został przeceniony o 2,9 procent. Mniej niż 1 proc. straciły jedynie walory PZU i PGNiG.

W indeksie mWIG40 najlepiej zaprezentował się IDM SA, którego akcje w efekcie wiadomości o tym, że skup własnych akcji ma spowodować nawet 30-proc. wzrost ceny, podrożały o niemal 2,5 procent.

Na szerokim parkiecie kolejną udaną sesję zaliczyły Komputronik oraz Karen. Od momentu, w którym poinformowały o podpisaniu listu intencyjnego z inwestorem z USA stały się ulubieńcami spekulantów, przez co kilkudziesięcioprocentowe dzienne zmiany ceny w ich przypadku nikogo nie dziwią. Dziś akcje Komputronika podrożały o 21 proc., a Karen o ponad 30 procent.

GPW: Brak reakcji na niezłe dane z USA

Paweł Zawadzki, godzina 15:20

Lepsze od oczekiwań dane o cenach domów w Stanach Zjednoczonych nie poprawiły humorów inwestorów.

Kurs WIG20 wciąż jest znajduje się w obszarze 2280-2290 punktów, czyli około 2 proc. poniżej wczorajszego zamknięcia. Niewielka zmienność ma miejsce także w przypadku indeksów spółek średnich i małych. mWIG40 traci ponad 1 proc., a sWIG80 zniżkuje o 0,9 procent.

O 15:00 zaprezentowano lepsze od oczekiwań analityków dane z rynku nieruchomości w USA. Ceny domów jednorodzinnych w dwudziestu amerykańskich metropoliach wzrosły w kwietniu średnio o 3,8 proc., podczas gdy analitycy prognozowali wzrost o 3,5 procent.

Jedyną nadzieją na lepsze zakończenie dzisiejszej sesji i wyciągnięcie WIG20 z przedziału, w którym utknął około 10:30 to dobre dane dotyczące nastrojów amerykańskich konsumentów. Te zostaną opublikowane na 30 minut przed zakończeniem notowań w Warszawie.

GPW: WIG20 mocno w dół

Paweł Zawadzki, godzina 12:30

Pogorszenie atmosfery na większości europejskich parkietów nie pozostało bez wpływu na rodzimą giełdę.

Na półmetku notowań indeks największych spółek traci ponad 2 procent. Nieco mniej, ale również pod kreską notowane są mWIG40 i sWIG80. Tracą odpowiednio 1,2 i 0,8 procent.

Podobne spadki obserwujemy na najważniejszych giełdach w Europie. Brytyjski FTSE traci ponad 2 proc., a niemiecki DAX i francuski CAC zniżkują o odpowiednio 2,3 i 2,6 procent.

Pogorszenie atmosfery nie wynika z opublikowanych dziś danych z gospodarki. Na rynki powróciły niepokoje związane z zadłużeniem w strefie euro. W najbliższym czasie największe gospodarki Eurolandu będą starały się sprzedać swoje obligacje, a inwestorzy obawiają się o to na jakich warunkach uda się tego dokonać.

Jedyna szansa na lekką poprawę nastrojów upatrywana jest obecnie w danych makro z gospodarki amerykańskiej. Te kluczowe napłyną o 15 i 16. Będą to odpowiednio indeks obrazujący zamianę cen domów w 20 amerykańskich metropoliach (Indeks S&P/Case-Shiller) oraz wskaźnik zaufania konsumentów (Conference Board).

GPW: Początek sesji pod kreską

Marek Knitter, godzina 9:41* Początek sesji na GPW w Warszawie przyniósł spadek głównych indeksów. *

Rynki w Azji zamknęły się pod kreskami. W ślad za nimi w dół poszły również ceny miedzi i ropy naftowej co negatywnie wpływa na wyceny akcji spółek surowcowych. Początek notowań przyniósł więc przewagę sprzedających. Spadki nie dotyczą wyłącznie GPW w Warszawie.

Wśród największych spółek na GPW ponad 1 proc. tracą walory KGHM, BZ WBK, PKN Orlen, Pekao, PKO BP, Bioton i TVN. Sytuacja może poprawić się dopiero po południu kiedy rozpoczną się notowania w Stanach Zjednoczonych i to pod warunkiem, że tamtejsi inwestorzy od razu rozpoczną większe zakupy.

Łukasz Pałka, godzina 6:00

Przed nami przedostatnia sesja drugiego kwartału. To czas, by inwestorzy zadbali o poprawę swoich wyników. Chyba, że znów przestraszą się strajków w Grecji.

Końcówka kwartału sprzyja zwykle wzrostom na giełdach, co w dużej mierze jest spowodowane przez fundusze inwestycyjne próbujące podciągnąć swoje okresowe wyniki. A poprawiać jest co, bo indeks WIG20 od początku marca zyskał zaledwie 2,5 procent.

Ostatnie sesje pokazują jednak, że gracze cały czas nie są pewni sytuacji na rynkach i wolą poczekać z decyzjami o zakupach bądź sprzedaży akcji. A ponieważ co rusz pojawiają się niepokojące informacje z kolejnych gospodarek, a szczyt G20 nie przyniósł żadnych rozstrzygnięć, to wiele przemawia za tym, że skłonią się ku tej drugiej opcji.

Taką sytuację na rynkach, podgrzewaną chociażby przed kolejny rozpoczynający się dzisiaj w Grecji strajk powszechny, trudno nazwać wymarzoną dla 230 tysięcy inwestorów indywidualnych, którzy zdecydowali się na zakup akcji spółki energetycznej Tauron. Dostali już swoje akcje po sporej redukcji i teraz czekają na jutrzejszy debiut. Chociaż cena emisyjna akcji Tauronu jest bardzo atrakcyjna, to wiele wskazuje na to, że debiut nie będzie tak łatwy i przyjemny jak w przypadku PZU. Zysk jednak powinien być, bo - jak pokazuje historia - debiuty spółek Skarbu Państwa z małymi wyjątkami zwykle kończyły się wzrostami w pierwszym dniu notowań.

Sytuacji na GPW na razie niezbyt sprzyjają nastroje na amerykańskiej giełdzie. Wczoraj sesja na Wall Street zakończyła się niewielkimi spadkami indeksów, choć byki do ostatniej chwili nie dały za wygraną.

Wśród danych makroekonomicznych, które mogą mieć dzisiaj wpływ na rynek, trzeba przede wszystkim zwrócić uwagę na najnowsze informacje o cenach domów w USA. Wynik lepszy od prognoz może przynajmniej na krótko poprawić nastroje na rynkach.

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)