Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Artur Nawrocki
|

GPW: Najsłabsza sesja w roku. Druga fala spadków rozpoczęta

0
Podziel się:

Informacje z USA, jak również strefy euro nie napawają optymizmem. Pomimo dobrych wyników spółek o znaczne wzrosty może być na razie bardzo trudno.

GPW: Najsłabsza sesja w roku. Druga fala spadków rozpoczęta

Dzisiejszą sesją wstrząsnął odczyt indeksu Fed z Filadelfii. Jego wartość wskazała jednoznacznie na recesję. Indeksy w Europie i Ameryce zareagowały gwałtownymi spadkami.

WIG20 zamknął się 5,81-procentowym spadkiem. Nieco gorzej sesję skończyły spółki z indeksów sWIG80 i mWIG40, które straciły 6,07 proc. i 6,28 procent. Zważywszy na przebieg sesji można uważać, że końcówka sesji miała charakter pozytywny.

Niemniej jednak WIG20 na tle _ czerwonej _ Europy i tak wyglądał słabo. Powodem mogła być gorsza od oczekiwań wartość wzrostu produkcji przemysłowej. Analitycy prognozowali 3,4 proc., a realnie wyniosła 1,8 procenta. Nie tłumaczy to jednak tego, że polski indeks był słabszy od początku dzisiejszej sesji.

WIG20 na tle innych indeksów

Najlepszymi blue chipami okazały się spółki energetyczne, tradycyjnie uznawane za defensywne. W dzisiejszych nastrojach rynkowych wynik CEZ-u (2,95 proc.) można uznać z bardzo imponujący.

Na drugim miejscu znalazł się Tauron, który utrzymał wczorajszy kurs zamknięcia. Najwięcej traciły banki, budownictwo i paliwa. Obroty wyniosły 1,3 miliarda.

GPW: Najgorzej w Europie. Rzeźnia na giełdzie

Artur Nawrocki, godz. 16.29

Dzisiaj parkietem rządzą emocje. Nie widać dna. Dane gospodarcze tylko pogrążają giełdy. Jesteśmy świadkami drugiej fali wyprzedaży zapoczątkowanej na początku sierpnia.

WIG20 spada już niemal 6,5 procent, nieco gorzej radzą sobie małe i średnie przedsiębiorstwa tracące odpowiednio 7,5 proc. i 7 procenta.

Zobacz jak tracą dzisiaj indeksy w Polsce

Polski parkiet jest najgorszym w Europie. To za sprawą fatalnych danych o produkcji przemysłowej. Analitycy spodziewali się odczytu na poziomie 3,4 procenta, jednak realna wartość wyniosła 1,8 procent. To przełożyło się na relatywnie większe spadki warszawskiej giełdy.

Inne giełdy w Europie także tracą, aczkolwiek nie jest to aż tak wielka wyprzedaż jak na GPW. Spadek najważniejszych parkietów (DAX, CAC40, FTSE250) Starego Kontynentu znajduje się 5-procentowych minusach.

Gwoździem do trumny dla globalnych rynków finansowych było otwarcie giełdy w Stanach Zjednoczonych. Tamtejsze indeksy spadają niemal 4,5 procenta. Spowodowane jest to kiepskimi danymi makro.

Wszystkie ważniejsze amerykańskie wskaźniki gospodarcze zawiodły inwestorów. Oprócz cotygodniowego raportu o liczbie wniosków o zasiłki dla bezrobotnych została opublikowana sprzedaż domów na rynku wtórnym. Realna wartość wyniosła 4,76 milionów sprzedanych domów wobec prognozowanych 4,9 miliona.

O ile powyższe odczyty miały wydźwięk umiarkowanie pesymistyczny, o tyle wartość popularnego _ Philiy Fed _(wskaźnik oparty na ankietach wysyłanych do menadżerów przedsiębiorstw) zaskoczyła nawet największych sceptyków. Wartość -30,7 wskazuje jednoznacznie recesję. Można dodać, że eksperci szacowali wartość 3,7.

W takich warunkach niezauważony przeszedł indeks wskaźników wyprzedzających Conference Board, który okazał się być lepszy od oczekiwań z odczytem na poziomie 0,5 procenta.

Nie jest łatwo wskazać poszczególne spółki. Sytuacja zmienia się z minuty na minutę. Godnym uwagi jest zachowanie sektora energetycznego na czele z czeskim Cezem (3,1 proc.), który jako jedyny zyskuje w WIG20.

GPW: Fatalny dzień dla graczy. Dane z USA nie pomogą

Łukasz Pałka, godz. 14.45

Do amerykańskich urzędów pracy zgłosiło się po raz pierwszy w ubiegłym tygodniu 408 tysięcy osób. To więcej niż przewidywali analitycy. Dane z USA nie zachęcą zatem inwestorów do kupowania akcji.

Wynik na poziomie 408 tysięcy są najgorsze w ostatnim miesiącu. Z kolei opublikowane jednocześnie informacje na temat inflacji okazały się zgodne z oczekiwaniami. Przed nami jeszcze dane na temat sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA, które zostaną opublikowane o godzinie 16.

Sesja za oceanem nie zapowiada się optymistycznie. Kontrakty na główne indeksy notują duże, sięgające nawet 2 procent spadki. Fatalnie wygląda również sytuacja na giełdach europejskich. Główne indeksy w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Francji tracą po około 3 procent. Duża wyprzedaż trwa również na warszawskiej giełdzie, gdzie wszystkie indeksy tracą już po ponad 4 procent.

Indeksy na warszawskiej giełdzie tracą już ponad 4 procent

Przed spadkami wśród dużych polskich spółek nie zdołał się obronić Tauron, który jeszcze przed południem zyskiwał ponad 1 procent po dobrych wynikach. Najmocniej tracą dziś jednak banki. Handlowy idzie w dół o ponad 7 procent, ponad 6 procent traci BRE. Z kolei Getin i PKO BP idą w dół o ponad 4 procent.

Spadki nie omijają dzisiaj też małych i średnich spółek, które podczas ostatniego krachu na GPW ucierpiały najbardziej, a potem zaczęły odrabiać straty. Wzrosty okazały się jednak nietrwałe.

Trudno zdefiniować jednoznaczne powody tak słabej kondycji GPW podczas dzisiejszego handlu. Rynek zachowuje się słabiej od innych parkietów. Spadki można więc w dużej mierze przypisać dużym inwestorom, którzy uciekają z naszego rynku. Pretekstem do tego stały się m.in. informacje o prognozowanym spowolnieniu gospodarczym na świecie.

GPW: Dane z USA jeszcze mocniej pogrążą giełdy?

Łukasz Pałka, godz. 13.30

Na godzinę przed publikacją ważnych danych makroekonomicznych z USA główne indeksy w Europie, a także kontrakty na nowojorskiej giełdzie notują spore spadki. WIG20 cały czas traci około 4 procent.

Porównaj dzisiejszy kurs WIG20 z głównymi indeksami na europejskich parkietach

O godzinie 14.30 zostaną opublikowane informacje na temat liczby osób, które w ubiegłym tygodniu po raz pierwszy zgłosiły się po zasiłki do urzędów pracy w USA. Prognozy mówią, że ich liczba będzie wyższa niż podczas ostatniego odczytu, co potwierdza tylko obawy o spowolnienie gospodarcze w USA. Kiepskie nastroje panowały również dzisiaj na giełdach w Azji, co automatycznie przełożyło się na europejskie parkiety.

Można więc powiedzieć, że odbicie z ostatnich kilku dni było nietrwałe, inwestorzy wcale nie nabrali pewności i optymizmu co do rozwiązania problemów USA i strefy euro, i dlatego powrócili do wyprzedaży akcji.

GPW: Byki znów w odwrocie. WIG20 traci ponad 4 procent

Łukasz Pałka, godz. 11.20

Spadki na GPW znów przybierają na sile. WIG20 traci już ponad 4 procent. Niewiele mniej tracą wskaźniki małych i średnich spółek. Kiepskie nastroje panują też na innych europejskich parkietach.

Porównaj zmiany indeksów podczas dzisiejszej sesji na GPW

Od rana jedyną spółką wśród blue chipów, która pokazuje wzrost kursu, jest Tauron. Koncern energetyczny podał dzisiaj przed sesją bardzo dobre wyniki za drugi kwartał, i to broni go teraz przez mocnymi spadkami. W niełasce inwestorów są za to dzisiaj m.in. banki. Pekao i Getin tracą po ponad 4 procent. 3,5-procentowa przecena dotyka także PKO BP. Według porannych informacji ze względu na złą sytuację na giełdzie Skarb Państwa rozważa wstrzymanie, bądź ograniczenie planowanej na wrzesień sprzedaży akcji tego banku.

Duże spadki ogarnęły dzisiaj również europejskie parkiety, gdzie indeksy tracą po ponad 2 procent. Inwestorzy obawiają się m.in. danych z USA, które pojawią się po południu. Gorsze nastroje to również wynik wczorajszej sesji za oceanem, gdzie potwierdzeniem osłabienia gospodarczego stały się kiepskie wyniki koncernu Dell. Inwestorzy w Europie nerwowo reagują również na doniesienia o wolniejszym wzroście gospodarczym w Chinach, które z kolei spowodowały przecenę na rynku surowców.

GPW: Mocny spadek WIG20 na otwarciu

Łukasz Pałka, godz. 9.25

Indeks największych spółek na GPW stracił na otwarciu notowań aż 1,4 procenta. Na minusach ruszył też handel na większości giełd europejskich, ale spadki są mniejsze.

Obserwuj na bieżąco kurs indeksu WIG20

Jedynym blue chipem, który zyskuje na początku notowań na GPW, jest Tauron, który przed sesją pochwalił się bardzo dobrymi wynikami finansowymi za pierwsze półrocze. Zyski spółki przekroczyły prognozy analityków. Obecnie kurs Tauronu rośnie o ponad 1 procent.

Inne spółki w WIG20 idą w dół. Spadki cen ropy oraz miedzi na światowych rynkach przekładają się na spadek notowań Lotosu, PKN Orlen czy KGHM-u. Kiepski początek notowań nie przesądza jednak jeszcze, że tak będzie wyglądała dzisiaj cała sesja. Przed inwestorami cała seria danych makroekonomicznych, głównie z USA, i to one mogą mieć główny wpływ na nastroje na rynku.

GPW: Gracze wciąż przed wielką niewiadomą

Łukasz Pałka, godz. 6.00

Informacje z USA, jak również strefy euro nie napawają optymizmem. Pomimo dobrych wyników spółek o wzrosty może być na razie bardzo trudno.

Kluczowe dane dla inwestorów obecnych na warszawskiej giełdzie napłyną dzisiaj raczej nie ze strefy euro a z USA. Chodzi o najnowsze informacje dotyczące liczby tzw. nowych bezrobotnych, czyli osób, które w ostatnim tygodniu po raz pierwszy zgłosiły się po zasiłek. Prognozy mówią o 402 tysiącach osób, czyli 7 tysięcy więcej niż podczas ostatniego odczytu. A to nie wszystko, bo potem przyjdzie czas na dane dotyczące nieruchomości w USA (sprzedaż domów na rynku wtórnym). Pojawi się również kolejny indeks nastrojów w przemyśle.

Te wszystkie informacje zaważą zapewne dzisiaj na kierunku, w którym będą poruszać się główne indeksy, również w Polsce. Dlatego można spodziewać się, że pierwsza część sesji na GPW upłynie dziś pod znakiem wyczekiwania i obrony wywalczonych wczoraj pozycji. O dalszych losach inwestorów zdecydują właśnie popołudniowe dane z USA.

Zobacz kurs głównych indeksów na GPW podczas wczorajszej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Nastroje może nieco popsuć wczorajsze wystąpienie członka amerykańskiego banku centralnego Richarda Fishera, który opowiada się przeciwko kolejnej rundzie stymulowania gospodarki (QE3). Między innymi w reakcji na jego wypowiedzi inwestorzy na Wall Street zdecydowali się wczoraj w drugiej części sesji na sprzedaż akcji. Wspieranie gospodarki przez Fed i rząd jest dla nich bowiem kluczowym warunkiem powrotu hossy.

Dzisiaj wyniki za pierwsze półrocze opublikuje koncern energetyczny Tauron. Analitycy prognozują, że zyski będą znacznie lepsze od tego samego okresu ubiegłego roku. Jeżeli oczekiwania się potwierdzą, posiadacze akcji koncernu będą dzisiaj mieli szansę na zysk. Warto pamiętać, że kilka biur maklerskich wciąż daje Tauronowi rekomendację "kupuj", z ceną docelową powyżej 7 złotych za papier.

Dobre wyniki spółek w ostatnim czasie mają jednak umiarkowany wpływ na nastroje wśród inwestorów. Dla większości liczą się obawy o gospodarkę i dlatego wolą ograniczyć się z kupowaniem akcji.

giełda
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)