Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Łukasz Pałka
|

GPW: Optymizmu starczyło na bardzo krótko

0
Podziel się:

Zgodne z oczekiwaniami dane z europejskiej gospodarki nie mogły zmienić nastrojów panujących na giełdowych parkietach. Na rynku wciąż przeważają kupujący.

<a href="http://www.facebook.com/palka.moneypl" rel="nofollow" target="_blank"><b>Łukasz Pałka</b>, Analityk Money.pl</a>
<br>
Dziennikarz ekonomiczny, który w 2009 r. porzucił prasę papierową dla internetu. Giełdowy optymista, dla którego analiza techniczna to wróżenie z fusów, bo liczą się tylko twarde dane. Czasami zdarza mu się świadomie łapać noże, a w okresie bessy śpi spokojnie.
<a href="http://www.facebook.com/palka.moneypl" rel="nofollow" target="_blank"><b>Łukasz Pałka</b>, Analityk Money.pl</a> <br> Dziennikarz ekonomiczny, który w 2009 r. porzucił prasę papierową dla internetu. Giełdowy optymista, dla którego analiza techniczna to wróżenie z fusów, bo liczą się tylko twarde dane. Czasami zdarza mu się świadomie łapać noże, a w okresie bessy śpi spokojnie.

Łukasz Pałka, godz. 17.35

Gdy już wydawało się, że amerykański kompromis w sprawie zadłużenia zachęci do większych zakupów akcji, fatalny wynik wskaźnika ISM za oceanem znów spowodował spadki.

W tej chwili sytuację może uratować tylko pozytywne rozstrzygnięcie głosowań w USA nad podniesieniem limitu zadłużenia. Są one zaplanowane na dzisiaj. I chociaż pojawiają się głosy, że nawet przegłosowanie kompromisu w Kongresie nie zniechęci agencji do obniżenia ratingu USA, to jednak mimo wszystko powinno ono na jakiś czas uspokoić sytuację na rynku.

Dzisiaj się to nie udało. WIG20 spadł poniżej poziomu z piątkowego zamknięcia, znów zatrzymując się powyżej ważnej granicy 2700 punktów. Towarzyszył temu bardzo szybki wzrost notowań franka szwajcarskiego, który sięgnął dziś rekordowego poziomu 3,62 złotego! Oznacza, to że inwestorzy wciąż obawiają się negatywnego rozstrzygnięcia w amerykańskim Kongresie.

Do tego wszystkiego doszły jeszcze dzisiaj informacje o słabych odczytach wskaźnika PMI w Europie, co dodatkowo skłoniło inwestorów do wyprzedaży akcji. Również giełdy w Europie w większości kończą dzisiaj handel na sporych minusach.

GPW: Duże nerwy przed głosowaniem w USA

Łukasz Pałka, godz. 16.10

Na giełdowych parkietach robi się coraz bardziej nerwowo. Mocne otwarcie notowań w USA okazało się dość krótkotrwałe. Indeksy idą w dół, a razem z nimi WIG20.

Wskaźnik polskich blue chipów spadł właśnie poniżej poziomu piątkowego zamknięcia, przy jednoczesnym umocnieniu franka szwajcarskiego do nowych rekordowych poziomów. Tymczasem w USA kupującym akcje wystarczyło sił tylko na początek handlu i teraz główne indeksy na Wall Street znalazły się już pod kreską. Pretekstem do wyprzedaży stały się informacje o słabym odczycie wskaźnika ISM dla przemysłu.

Widać więc, że atmosfera przed dzisiejszym głosowaniem w sprawie limitu zadłużenia USA jest bardzo, bardzo napięta, chociaż na razie nie pojawiły się informacje, że miałoby się ono nie udać.

GPW: Amerykanie pomogą Europie we wzrostach?

Łukasz Pałka, godz. 15.35

Mocne otwarcie na Wall Street. Inwestorzy za oceanem uwierzyli w kompromis w sprawie zadłużenia USA. Główne indeksy zyskują ponad 1 procent.

Taki początek sesji na nowojorskiej giełdzie powinien poprawić nastroje w Europie, którą zdołowały nieco dzisiaj doniesienia o słabszych odczytach wskaźnika PMI w strefie euro. W USA liczy się jednak przede wszystkim plan podniesienia limitu zadłużenia. Inwestorzy na Wall Street zdają się wierzyć, że kompromis zostanie dziś przegłosowany.

W Polsce wzrosty przez większość sesji nie były tak imponujące, podobnie jak na innych europejskich parkietach. Jest duża szansa, że po mocnym otwarciu za oceanem również finisz sesji u nas będzie bardzo udany.

GPW: Informacje z USA wspierają. Dane z Europy - niekoniecznie

Paweł Zawadzki, godz. 12.40

Zgodne z oczekiwaniami dane z europejskiej gospodarki nie mogły zmienić nastrojów panujących na giełdowych parkietach. *Na rynku wciąż przeważają kupujący. *

WIG20 wciąż rośnie o około 0,6-0,7 procent. Tyle samo powyżej piątkowego zamknięcia znajduje się mWIG40. Połowę mniejsze wzrosty obserwujemy w przypadku indeksu spółek małych.

Humory na giełdach są dobre, ale dalekie od euforii. Mimo wstępnych informacji o porozumieniu w Stanach Zjednoczonych, oficjalnie będą mogły to potwierdzić dopiero dzisiejsze głosowania w obu izbach Kongresu.

Sytuacji nie mogły zmienić dane ze strefy euro. Zgodny z oczekiwaniami analityków okazał się zarówno wskaźnik aktywności gospodarczej w przemyśle (50,4 punktów), jak i stopa bezrobocia (9,9 procent).

W WIG20 wzrostom wciąż liderują Kernel i Lotos - obecnie akcje obu spółek drożeją po około 3 procent. Na niechlubną pozycję lidera spadków _ wskoczył _ CEZ. Papiery czeskiego koncernu energetycznego tanieją aktualnie o równe 2 procent.

GPW: Euforii nie ma, jednak nastroje pozytywne

Paweł Zawadzki, godzina 9:33

Zapewnienia prezydenta USA Baracka Obamy, że przywódcom Demokratów i Republikanów w końcu udało się dojść do porozumienia spowodowały entuzjazm na światowych giełdach.

Brytyjski FTSE, francuski CAC i niemiecki DAX zyskują obecnie od 1 do ponad 1,5 procent. Nieco słabiej wypada WIG20. Skala wzrostu indeksu największych spółek przekracza 0,5 procent. Zbliżone wzrosty mają miejsce w przypadku mWIG40 i sWIG80.

Negocjacje w sprawie podniesienia limitu zadłużenia w USA to temat numer jeden ostatniego tygodnia na rynkach finansowych. Po tym jak, w nocy naszego czasu, prezydent USA zapowiedział porozumienie, inwestorzy odetchnęli z ulgą. Plan musi zostać jednak uchwalony przez obie izby Kongresu. Dziś będą nad nim głosować.

Obecnie zyskuje większość spółek wchodzących w skład WIG20. Najlepiej wypadają Kernel, Lotos i GTC. Pierwsza zyskuje niemal 3,5 procent. Dwie kolejne idą w górę po ponad 2 procent. Najsłabiej w WIG20 wypadają walory PBG - obecnie idą w dół o nieco ponad 1 procent. Niecałe 0,5 procent tracą akcje Telekomunikacji Polskiej.

GPW: Wreszcie czas na wybuch euforii

Łukasz Pałka, godzina 6:23

Ameryka uratowana. Azjatyckie giełdy idą mocno w górę. Europa powinna zachować się dzisiaj podobnie.

Tuż przed godziną trzecią w nocy czasu polskiego prezydent Barack Obama poinformował, że Demokraci i Republikanie doszli wreszcie do porozumienia w sprawie podniesienia limitu zadłużenia USA. Głosowanie powinno mieć miejsce jeszcze dzisiaj. Jeżeli się powiedzie, a wszystko na to wskazuje, Ameryka odsunie w czasie wizję swojej niewypłacalności. To powinno uspokoić inwestorów i wywołać przynajmniej krótkotrwałe, mocne zwyżki na giełdach. Wpłynie jednocześnie na umocnienie dolara, osłabienie franka szwajcarskiego i spadek cen złota.

Na informację z USA jako pierwsze zareagowały giełdy w Azji i Australii. O godzinie 6. polskiego czasu wszystkie indeksy w Japonii idą mocno w górę, wśród nich Nikkei 225 zyskuje ponad 2 procent. Mocny, również 2-procentowy wzrost notuje główny wskaźnik w Australii. Z kolei indeks w Hong Kongu zyskuje ponad 1,5 procent. Najsłabiej na razie reagują inwestorzy w Chinach, gdzie wskaźnik Shanghai Composite waha się w okolicach piątkowego zamknięcia.

Dodatkową dobrą informacją były dla inwestorów dane na temat aktywności przemysłowej w Chinach. Wskaźnik PMI dlatego kraju okazał się lepszy od prognoz analityków. Z drugiej strony wynik po raz kolejny był słabszy od poprzedniego miesiąca. Spowolnienie zdaniem ekonomistów jest efektem podwyżek stóp procentowych w Chinach i ograniczeniem dostępności kredytów w obawie o znaczny wzrost inflacji w tym kraju.

Niemniej jednak byki dostały dziś sporo argumentów, by również na warszawskim parkiecie rozpocząć dzisiaj dzień od mocniejszych zakupów akcji, przede wszystkim w oczekiwaniu na pozytywne rozwiązanie zadłużeniowego konfliktu w USA.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)