Poniedziałkowe spadki indeksów na amerykańskich parkietach osłabiły we wtorek rynki wschodzące w Europie. Wraz z silnie zniżkującym indeksem w Budapeszcie na wartości traciły również spółki w Warszawie. WIG20 tracił przez większość dnia nieco ponad pół procent by ostatecznie, dzięki poprawie nastrojów za oceanem na początku kolejnej sesji, zakończyć sesję 0,28 procent powyżej poniedziałkowego zamknięcia.
Presja podażowa dotknęła tym razem akcji PKNOrlen, TPSA, Lotosu oraz BPH, co w przypadku tej ostatniej spółki można wiązać z doniesieniami o możliwym braku zgody KNB na połączenie z Pekao. Mimo spadków cen surowca kupno dominowało na papierach KGHM, który po czteroprocentowym wzroście poprawił swoje absolutne maksimum. Aktywny handel akcjami PGNiG to z jednej strony efekt interwencji słownej premiera, który próbował uspokoić rynek po ostatnich wypowiedziach Ministra Skarbu, z drugiej ujawnienie pozytywnej rekomendacji jednej z większych zagranicznych instytucji finansowych, która zaleca kupno akcji z cena docelową 4,14 złotego za akcje. Prawie pięcioprocentowy wzrost i przebicie linii trendu spadkowego zwiększa szansę kontynuacji zwyżki na najbliższych sesjach.
Udanie na sesji zadebiutowały akcje Tety zyskując w stosunku do ceny emisyjnej trzydzieści procent. Ponadto silny wzrost zanotowały akcje Baumy, Budopolu, Hogi, TIM-u, Amrestu, CCC, Zelmera, Impexmetalu oraz Projprzemu. Dużo stracili za to posiadacze Próchnika, Strzelca, Śrubeksu, Energoaparatury, Jago i Alchemii.
Mimo że styl wzrostu rynku może budzić wiele zastrzeżeń to drobnymi krokami WIG20 przybliża się do swojego październikowego rekordu. Możliwa obecnie korekta za zagranicznych parkietach może jednak ten ruch skutecznie zatrzymać.