Polak potrafi można by powiedzieć. GPW jako jedna z niewielu europejskich giełd zakończyła dziś notowania na plusach. Biorąc pod uwagę klimat wywołany w tym tygodniu - to całkiem dobry wynik.
W zasadzie przez większą część sesji indeksy notowane były poniżej wczorajszego zamknięcia. Dopiero godzinę przed zamknięciem sesji indeksy zaczęły intensywny marsz w górę. Zakończyło się całkiem nieźle - WIG zyskał 0,8 proc. a WIG20 0,88 proc.
Jeszcze lepiej wygląda to z punktu widzenia całej Europy, gdzie większość indeksów traciła. Podobnie indeksy w USA, które otworzyły się na stratach.
Nasz rynek pokazał więc dziś charakter. Co prawda patrząc na obroty nie był to szał zakupów, ale widać, że część inwestorów zdecydowała się skorzystać z "okazji" na niektórych walorach.
Traciły dziś spółki, których wyniki zawiodły inwestorów. Do tej grupy należała np. Netia czy, wciąż, PKN Orlen. Netia podała, że duża strata była wynikiem m.in. odpisów amortyzacyjnych.
Oczywiście dzisiejsze odbicie jeszcze niczego nie znaczy. Patrząc na zagranicę w przyszłym tygodniu można się spodziewać nadal, jeśli nie spadków, to przynajmniej niewyjaśnionej sytuacji. Jeśli WIG20 przebije wsparcie na poziomie 3150 pkt. prawdopodobnie czeka sporo większy spadek.
Przyszły tydzień zapowiada się więc nadal nerwowo. Wciąż ogromne znaczenie będzie miała sytuacja na rynkach zagranicznych. Przedłużająca się taka sytuacja będzie działać na niekorzyść klientów TFI, którzy z czasem mogą zacząć zamieniać je na bezpieczniejsze lub w ogóle umarzać.