Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW rozpocznie się od spadków

0
Podziel się:

Wraz z początkiem tygodnia na światowe rynki akcji wrócił strach. Tak bowiem należy interpretować dzisiejszy spadek japońskiego indeksu Nikkei o 4 proc., Hand Seng o 4,3 proc., czy ponad 5 proc. spadek chińskiej giełdy.

GPW rozpocznie się od spadków

*Wraz z początkiem tygodnia na światowe rynki akcji wrócił strach. Tak bowiem należy interpretować dzisiejszy spadek japońskiego indeksu Nikkei o 4 proc., Hand Seng o 4,3 proc., czy ponad 5 proc. spadek chińskiej giełdy. *

Tak duże spadki w Azji to coś więcej niż odreagowanie silnych wzrostów z drugiej połowy poprzedniego tygodnia. I dlatego te spadki powinny znaleźć również odbicie w dzisiejszym zachowaniu głównych europejskich parkietów, przekładając się jednocześnie na przecenę w Warszawie.

To jak GPW będzie się dziś zachowywała na tle innych giełd, pozwoli odpowiedzieć na pytanie w którym miejscu jest polski rynek akcji. Czy jest to tren spadkowy? Czy też poprzedni tydzień przyniósł przesilenie, stanowiące wstęp do dłuższego odbicia.

W tym tygodniu uwaga inwestorów będzie koncentrować się na trzech wydarzeniach z USA. Decyzji FOMC ws. stóp procentowych, publikacji wstępnych danych o wzroście gospodarczym w IV kwartale 2007 roku oraz publikacji styczniowego raportu z rynku pracy.

Z tej grupy najważniejsze może okazać się posiedzenie FOMC. Pomimo, że prognozy co do skali cięcia stóp procentowych się zmieniają, to można przyjąć, że obniżka stóp o kolejne 50 punktów, która sprowadzi stopę funduszy federalnych do poziomu 3 proc., może lekko pomóc rynkom akcji.
Cięcie stóp o 25 punktów, a przede wszystkim brak obniżki, jeżeli nie zostanie zneutralizowane przez inne czynniki lub gdy nałoży się na słabe dane z USA, może natomiast wywołać nową falę wyprzedaży na Wall Street, a co się z tym wiąże również na świecie.

Niekoniecznie to musi natomiast sprowadzić rynki akcji poniżej zeszłotygodniowych minimów. Dotyczy to zwłaszcza warszawskiej giełdy. Zwrot sprzed tygodnia zdradzał bowiem znamiona rynkowego przesilenia. Może się więc okazać, że nawet gdyby na świecie trwały spadki (o ile nie będzie załamania), to polskie indeksy nie muszą już mocno spadać. Jednak to, czy tak się stanie, będzie można z dużym prawdopodobieństwem ocenić już po dzisiejszej sesji.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)