Łukasz Pałka, godz. 17.42
Największe spadki na warszawskim parkiecie zaliczyły dziś spółki surowcowe. Sporo tracą dziś również indeksy na Wall Street.
Gorsze dane z rynku pracy w USA, korekta na rynku surowców i powrót obaw o kłopoty krajów strefy euro stały się dziś pretekstem do wyprzedaży akcji nie tylko w Polsce, ale również na giełdach europejskich i w USA. Pocieszające jest to, że i tak traciliśmy dzisiaj mniej niż inne parkiety w Europie.
Spadek cen miedzi spowodował, że również notowania KGHM-u zanotowały dziś spory spadek o prawie 4 procent, do poziomu 170 złotych. 3 procent stracił też Lotos, a jedyna spółka spośród blue chipów, która zyskała ponad 1 procent, to BRE Bank.
Słowem, przewaga należała dzisiaj zdecydowanie do inwestorów realizujących zyski. Nie przesądza to jednak jeszcze po początku głębszej korekty.
GPW: Gorsze dane z rynku pracy w USA
Łukasz Pałka, godz. 14.40
W ubiegłym tygodniu po zasiłki dla bezrobotnych w USA zgłosiło się 397 tysięcy nowych bezrobotnych. To wynik nieco gorszy od prognoz, ale porównywalny z końcem lutego.
Kontrakty na nowojorskiej giełdzie notują niewielkie spadki, co może sugerować, że handel na Wall Street rozpocznie się pod kreską. WIG20 w ostatnich minutach odbija i inwestorzy znów walczą o obronę poziomu wczorajszego zamknięcia.
Indeksowi WIG20 wciąż najmocniej dziś ciążą spółki surowcowe - po ponad 2 procent tracą KGHM i Lotos. Wzrosty notują za to BRE i Polimex.
GPW: Spółki surowcowe głównymi sprawcami spadków
Arkadiusz Droździel, godz. 12.55
W tej sytuacji WIG20 od początku sesji traci na wartości. Jeszcze bardziej pogorszenie koniunktury odczuwają mWIG40 i sWIG80.
Dzisiejsze spadki na giełdach są efektem znacznie słabszych od oczekiwań danych z chińskiej gospodarki, gdzie odnotowano największy deficyt w handlu zagranicznym od siedmiu lat. Także sytuacja w Libii coraz bardziej niepokoi inwestorów. Na to wszystko nakłada się obniżka ratingu dla Hiszpanii.
Taniejąca miedź w następstwie danych z Chin powoduje spadek ceny koncernu miedziowego o znacznie ponad dwa procent. Podobnie zachowują się papiery Lotosu, a PKN-u Orlen są na ponad jednoprocentowym minusie.
GPW: Eksport w Chinach oslabł, inwestorzy pozbywają się akcji
Arkadiusz Droździel, godz. 9:45
Zaskakująco słabe wyniki handlu zagranicznego w Chinach mocno zaniepokoiły inwestorów na rynkach akcji w Azji, gdzie indeksy zakończyły dzień na wyraźnych minusach, a także na giełdach w Europie, gdzie od początku handlu przeważają sprzedający.
Również w Warszawie mamy do czynienia ze spadkami. WIG20 traci około pół procent. Nieco gorzej wypadają mWIG40 i sWIG80.
Za spadkami na globalnych rynkach akcji odpowiadają przede wszystkim kiepskie dane z Chin. W lutym deficyt w handlu zagranicznym wyniósł 7,3 mld dolarów, czyli najwięcej od siedmiu lat. Co więcej analitycy spodziewali się nadwyżki na poziomie 4,9 mld dolarów. Przyczyną był wzrost eksportu o 2 procent, a nie jak prognozowano o 26 procent.
Choć gorsze dane z chińskiej gospodarki można wiązać z lutowymi obchodami nowego roku w Chinach, ale inwestorów niepokoi skala spadku. Gdyby w kolejnych miesiącach ta tendencja się utrzymała uderzyłoby to w gospodarkę światową, której Chińczycy w dobie kryzysu byli głównym silnikiem napędowym. Ponadto brak nadwyżki zapewne mocno ograniczyłby zakupy obligacji przez władze chińskie. A w ostatnim czasie to Państwo Środka najczęściej je kupowało.
Rozczarowujące dane z Chin przyczyniają się do spadku cen na rynku miedzi co automatycznie skutkuje przeceną akcji KGHM. spółek surowcowych. Natomiast drożejąca ropa z powodu nasilenia aktów przemocy w Libii i obaw, że dojdzie do zakłóceń w dostawach ropy z Bliskiego Wschodu, ciągnie cenę tego surowca w górę. To skutkuje spadkiem kursu akcji Lotosu i KGHM.
GPW: Surowce na pierwszym planie
Artur Nawrocki, godz. 7:15
W trakcie dzisiejszej sesji na GPW największa uwaga inwestorów powinna się skupiać na spółkach surowcowych.
Do roli antybohatera wyrasta KGHM. Miedziowy potentat znajduje się bowiem pod presją zniżkujących ostatnio notowań miedzi, która wczoraj po południu potaniała o ponad 3 procent. Na drugim biegunie mamy PKN Orlen oraz Lotos, których ceny prawdopodobnie pozytywnie zareagują na doniesienia z rynku ropy naftowej. Wczoraj szczególnie zyskiwała ropa typu Brent, osiągając wartość 116 USD za baryłkę.
Większego znaczenia na początek dzisiejszej sesji nie będą miały notowania w Stanach Zjednoczonych. Tamtejsze indeksy nieznacznie straciły na wartości, a sam charakter zmian był raczej kosmetyczny.
Dzisiaj także żadna z większych spółek nie publikuje raportu okresowego. Jednak inwestorzy mogą się przyjrzeć interesującym danym makroekonomicznym z USA i Wielkiej Brytanii. W przypadku Zjednoczonego Królestwa będą to dane o produkcji przemysłowej, oraz decyzja odnośnie stóp procentowych. Analitycy spodziewają się wzrostu produkcji 4,2 proc. w skali roku i pozostawienia stóp na niezmienionym poziomie.
W Stanach Zjednoczonych opublikowane zostaną natomiast dane dotyczące handlu zagranicznego, a także cotygodniowy raport w sprawie wniosków o zasiłki dla bezrobotnych.