Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marek Knitter
|

GPW: W pogoni za utraconą hossą

0
Podziel się:

Chyba już nikt nie ma wątpliwości, że tym razem nie będzie tak jak w sierpniu ubiegłego roku. Spadki mogą potrwać z małymi przerwami nawet kilka miesięcy.

GPW: W pogoni za utraconą hossą

Chyba już nikt nie ma wątpliwości, że tym razem nie będzie tak jak w sierpniu ubiegłego roku. Spadki mogą potrwać z małymi przerwami nawet kilka miesięcy.

Chwilowe odbicia inwestorzy będą wykorzystywać do zamknięcia pozycji. Raczej nie uda nam się już tak mocno wybić jak po sierpniowej korekcie. Sytuacja makroekonomiczna a przede wszystkim techniczna jest bowiem zupełnie inna. Tym razem gospodarka w USA ,,na własne życzenie" ma bardzo poważną już zadyszkę. Możemy mieć tylko nadzieję, że nie pociągną za sobą zbyt daleko na ,,południe" pozostałe kraje.

Teraz zapewne pojawią się w mediach dziesiątki komentarzy, które jeszcze bardziej wystraszą mniej odpornych posiadaczy jednostek funduszy inwestycyjnych. Ich zlecenia zamknięcia będą miały wpływ na rynek w przyszłym tygodniu. Jeśli więc ktoś liczy na dłuższy oddech to musi bardzo uważać.

Już dzisiaj możemy mieć jedną z pierwszych sesji, kiedy indeksy lekko odbiją w górę. Pod koniec wczorajszych notowań w USA do głosu doszły byki, które znacznie wyciągnąły w górę główne wskaźniki. Na naszym rynku możemy mieć do czynienia z podobnym scenariuszem. Jeżeli tak się nie stanie, to najbliższym wsparciem jest 3300 pkt., a później poziom z sierpnia czyli 3248 pkt. W przypadku indeksów mniejszych spółek sytuacja również nie przedstawia się zbyt różowo, choć poziomy cenowe niektórych emitentów wydają się już całkiem atrakcyjne.

Po południu szef FED-u będzie miał swoje wystąpienie. Przekonanie o zbliżającej się kolejnej redukcji stóp procentowych jest coraz bardziej powszechne wśród amerykańskich inwestorów. Tylko czy wystarczy wiadro wody, aby ugasić płonący las? Bardziej świadomi analitycy liczą, że Ben Bernanke nie zachowa się jak zwykły strażak i przedstawi coś więcej. Pytanie co, i jak odbiorą to rynki finansowe.

Europejski Bank Centralny i Bank Anglii również będą miały dzisiaj swój wielki dzień. Raczej nie dojdzie do podwyższenia stóp procentowych przez oba banki, choć cień wątpliwości pozostaje. Szef ECB Jean-Claude Trichet już w grudniu ubiegłego roku mówił o potrzebie przeciwdziałania wystąpieniu efektu drugiej fali wywołanej kryzysem na rynku kredytów hipotecznych. Inwestorzy będą więc z niecierpliwością oczekiwać zarówno na decyzje banków jak i na komentarze ich szefów.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)