Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

WIG20 przerwał dobrą passę

0
Podziel się:

W komentarzu Money.pl zobacz, jak wyglądała dzisiejsza sesja na najważniejszych rynkach akcji nie tylko w Europie.

 Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl
 
Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.
Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.

Po sześciu wzrostowych sesjach, WIG20 zaliczył dziś spadek notowań. Nie był on duży i spowodowały go raczej globalne nastroje niż twarde dane. Straciły dziś nie tylko europejskie indeksy. Słabo zaczął również rynek za Oceanem.

WIG20 po słabym starcie notowań zdołał w pierwszej połowie sesji odrobić straty. Po godzinie 14-tej sytuacja zaczęła się jednak zmieniać i ostatecznie wskaźnik ten zakończył handel na 0,34-procentowym minusie i tym samym przerwał passę sześciu wzrostowych sesji z rzędu.

WIG50 sukcesywnie poprawiał swoją sytuację podczas dzisiejszej sesji, a WIG250 od rana znajdował się powyżej poziomu wczorajszego zamknięcia.

PKP Cargo, które poinformowało dziś o planie przejęcia firmy Pol-Miedź Trans, straciło minimalnie. Z kolei PZU, które chce zwolnić ponad 200 osób zyskało 0,2 procent. Najlepszą spółką zaliczaną do grona blue chipów okazała się dziś Grupa Lotos, której akcje zyskały dziś ponad dwa procent. Jest to zapewne reakcja na wczorajszą informację dotyczącą emisji akcji przez spółkę i ich skupie przez Skarb Państwa.

Większych bodźców makroekonomicznych dzisiaj nie było. Ważniejsze dane pojawiły się przed południem. Brytyjska gospodarka pokazała dziś swoje wyniki produkcji przemysłowej za lipiec. Odczyt był nieco lepszy od prognoz. Wzrost rok do roku wyniósł 1,7 procent (prognoza: 1,3 procent). W reakcji na te dane lepiej niż inne parkiety, poradził sobie dziś indeks FTSE100. Giełdy w Paryżu i Frankfurcie straciły ponad 0,5 procent.

Po 90 minutach sesji na Wall Street tamtejszy rynek powiększył przecenę w stosunku do początku dzisiejszych notowań. Indeksy S&500 oraz Dow Jones tracą około 0,5 procent. Nieznacznie lepiej radzi sobie Nasdaq. Danych zza Oceanu także dzisiaj nie było. Jedyną publikację będzie tygodniowa zmiana zapasów paliw, ale ta pojawi się ona dopiero po zakończeniu sesji w USA.

WIG20 ponownie pod kreską. Wall Street w podobnym nastroju

Przemysław Ławrowski, godz. 15:35

Indeks WIG20 ponownie świeci się na czerwono. Podobna sytuacja jest dziś w pozostałej części Europy. Nieco lepiej radzi sobie brytyjska giełda po publikacji danych z tamtejszej gospodarki. W podobnych nastrojach handel zaczęli również inwestorzy zza Oceanu.

Po odrobieniu porannych strat sytuacja indeksu blue chipów zrobiła się niestabilna. Kilkukrotnie wychodził on nad kreskę. Na niespełna dwie godziny do końca sesji traci 0,3 procent.

Mimo pojawienia się informacji o restrukturyzacji zatrudnienia ze spółki PZU, jej akcje znajdują się w czołówce najbardziej rosnących dziś spółek w indeksie WIG20. Najwyraźniej inwestorzy stwierdzili, że może to pomóc w poprawie wyników polskiego ubezpieczyciela.

Na zielono świecą się wskaźniki WIG50 i WIG250. Wśród średnich spółek przoduje dziś CD Projekt, który rośnie o ponad 4 procent. Na minimalnym minusie jest PKP Cargo, które ogłosiły dziś przejęcie połowy udziałów w spółce Pol-Miedź Trans będącej w posiadaniu KGHM-u.

W Europie zachodniej również widać spadki. Około 0,3 procent w dół idzie niemiecki i francuski parkiet. Lepiej radzi sobie giełda w Londynie. FTSE100 znajduje się blisko poziomu wczorajszego zamknięcia. Pomogły mu dane o produkcji przemysłowej z Wielkiej Brytanii, która rok do roku wzrosła o 1,7 procent.

W Stanach Zjednoczonych sesji rozpoczęła się spadkami. Najwięcej traci Dow Jones, ale na pozostałych dwóch wskaźnikach sytuacja jest podobna. Potwierdziło to dzisiejsze notowania kontraktów terminowych.

GPW: Na półmetku dzienne maksima. Dobra sesja Lotosu

Damian Słomski, godz. 12:40

Do południa WIG20 zdołał odrobić całą stratę z pierwszych godzin handlu. Wciąż jednak widmo korekty na GPW straszy i staje się coraz bardziej realne. Sprzyja temu niepewność na innych rynkach Europy.

Nie ma co narzekać na sytuację na giełdach w Europie, choć jednocześnie trzeba przyznać, że o wzrosty będzie bardzo ciężko. W zasadzie wszystkie indeksy tracą minimalnie na wartości.

Wśród nich jest brytyjski FTSE100. O brytyjskim rynku zrobiło się głośno w kontekście referendum w Szkocji w sprawie odłączenia tego kraju od Wielkiej Brytanii. Poza tym mam dzisiaj kilka danych dotyczących m.in. tamtejszego przemysłu. Dynamika produkcji rok do roku była w lipcu na poziomie 1,7 procent. To wynik lepszy zarówno od prognoz (1,3 procent) jak i poprzedniego odczytu (1,2 procent).

Na dziennych maksimach znajduje się za to WIG20. Tym samym obserwujemy powrót do punktu wyjścia, czyli wczorajszego zamknięcia w okolicach 2550 punktów. Nie wykluczone jednak, że w drugiej części sesji znowu dadzą o sobie znać sprzedający. Kurs w ostatnich dniach mocno rósł i wyczekiwana jest _ zdrowa _ korekta, która pozwoli złapać oddech przed dalszym marszem na północ.

Wśród blue chipów podciągających indeks w górę jest m.in. Lotos (+3 procent). Wyprzedził on na pozycji lidera wciąż mocną Bogdankę. Stawkę 20 największych spółek zamykają Kernel, PGE i BZ WBK, które tracą po około procent.

Na szerokim rynku uwagę zwraca Lubawa, która przy obrocie ponad 2 mln zł zyskuje blisko 9 procent. Dobrą passę mają też akcjonariusze Rainbow Tours. Od początku miesiąca kurs wzrósł o blisko 20 procent i potencjał do kolejnych 50 procent dostrzegają analitycy BM BGŻ. Wyznaczyli oni cenę docelową dla drugiego turoperatora w Polsce na poziomie 24,85 zł. Cena rynkowa oscyluje w okolicy 17 zł.

#

GPW: To koniec serii wzrostów? Niewielkie spadki na starcie sesji

Damian Słomski, godz. 09:50

Handel na akcjach największych spółek z GPW rozpoczyna się od niewielkich minusów. Inwestorzy realizują zyski po serii sześciu wzrostowych sesji na WIG20. Nad kreską jest jedynie indeks grupujący najmniejsze spółki.

Przy braku istotnych danych makroekonomicznych i względnym spokoju za wschodnią granicą, zmienność na początku sesji nie jest duża. Większość indeksów europejskich jest na niewielkich plusach. Na GPW dzisiejsza sesja zapowiada się jednak korekcyjnie. Po pierwszych 30 minutach jedynie notowania WIG250 świecą się na zielono.

Wśród blue chipów dobrze radzą sobie spółki związane z rynkiem węgla. Na dwóch pierwszych pozycjach w zestawieniu są Bogdanka i JSW, których papiery drożeją odpowiednio 2,5 i 0,5 procent. Wczoraj pod koniec sesji pojawiła się informacja, że pierwsza ze spółek zwróci się do Ministerstwa Środowiska o ponowne rozpatrzenie wniosku o jedną z koncesji wydobywczej (K-6-7). Warto też przypomnieć, że wczoraj było ostatnie notowanie z prawem do dywidendy.

Liderem _ spadkowiczów _ jest Kernel. Na kursie obserwowaliśmy wczoraj nieudany atak na poziom 26 złotych. Skończyło się to 2-procentową przeceną, która jest dziś kontynuowana.

Blisko wczorajszego zamknięcia są notowania głównych europejskich indeksów.

#

GPW wciąż zaskakuje swoją siłą. Na horyzoncie korekta?

Paweł Zawadzki, 8. września godz. 22:17

W poniedziałek indeks największych spółek notowanych w Warszawie - wbrew lekkiej przewadze sprzedających na europejskich giełdach - zdołał poprawić swój tegoroczny rekord. Jeśli jednak nie poprawią się nastroje na zachodnich rynkach, na GPW może _ pojawić się temat _realizacji zysków.

Wiadomo już, że krajowi gracze na otwarciu kolejnej sesji specjalnie nie mogą liczyć na wsparcie Amerykanów. Pod nieobecność ważnych, a nawet mających zazwyczaj drugorzędne znaczenie, danych z tamtejszej gospodarki, do gry włączyli się sprzedający.

Indeks szerokiego rynku S&P500 stracił, co prawda, zaledwie 0,31 procent, ale to ponad połowa tego, co _ zdołał ugrać _ w trakcie ostatniej sesji ubiegłego tygodnia. Choć tym samym zdołał utrzymać się minimalnie powyżej psychologicznego poziomu 2.000 punktów, to ostatnie sesje pokazują, że indeks nie jest w stanie się od niego mocniej oddalić.

Z kolei krajowa giełda była relatywnie mocna w ubiegłym tygodniu i względnie dobrze rozpoczęła także obecny (główne indeksy GPW zyskały od 0,1 do 0,5 procent). Jeśli jednak inwestorzy handlujący na dojrzalszych rynkach zamiast myśleć o zakupach akcji, zaczną skłaniać się ku realizacji wcześniejszych zysków, bez korekty nie obędzie się także w Warszawie.

Po tym, jak w ubiegłym tygodniu WIG20 z impetem sforsował - rysowaną od listopada ubiegłego roku - średnioterminową linię trendu spadkowego i pokonał tegoroczne maksimum, otworzył sobie drogę w kierunku ubiegłorocznych rekordów (2.625-2.635 pkt). Niewykluczone jednak, co sugeruje między innymi słabnąca dynamika wzrostów na wykresie WIG20, że najpierw zobaczymy lekką korektę.

Najbliższe poziomy wsparcia - czyli okolice, w których do gry aktywniej powinni włączać się kupujący - to kolejno 2.525, 2.500 i 2.480 punktów. To oznacza, że nawet zejście indeksu blue chipów w dół o około 70 punktów (spadek o niespełna 3 procent) nie zaprzepaściłoby jeszcze szans na kontynuację ruchu w kierunku maksimów z 2013 roku.

Cieszyć może natomiast odzyskiwanie wigoru przez WIG250. Indeks _ maluchów _ również przełamał linię trendu spadkowego (w jego wypadku rysowaną od końcówki lutego). Fakt, że giełdowi gracze nie skupiają swojej uwagi jedynie na największych spółkach zwiększa szanse na to, że na GPW w najbliższym czasie zobaczymy trwalszy ruch w górę.

Wtorkowa sesja będzie kolejną, podczas której inwestorzy nie mogą liczyć na wsparcie ważnych danych obrazujących stan światowej gospodarki. Indeks zaufania japońskich konsumentów, czy dane o bilansie handlowym Francji i Wielkiej Brytanii to zdecydowanie zbyt mało, żeby rozruszać rynki. Ich uwaga znów może więc skupić się na Ukrainie.

Czynników ryzyka związanych z sytuacją naszego wschodniego sąsiada jest co najmniej kilka. Dwa najważniejsze to ciągłe łamanie piątkowego rozejmu, co grozi jego zerwaniem oraz temat kolejnych unijnych sankcji wobec Rosji, co z kolei może poskutkować rosyjskim odwetem. Taki krok zapowiadało zarówno tamtejsze MSZ, jak i premier Dmitrij Miedwiediew.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)