Była to przyczyna, dla której giełdy Europy Zachodniej nie utrzymały porannych zwyżek do końca dnia. Przecenie przewodziła oczywiście giełda w Madrycie, której indeks stopniał o 2,2 proc. i znalazł się na poziomie czwartkowego minimum.
Indeksy w Paryżu i Frankfurcie straciły 0,2 i 0,3 proc., ale już FTSE zyskał 0,9 proc., podobnie WIG20, moskiewski RTS wzrósł o 0,4 proc. - trudno o czytelniejszy sygnał, że inwestorzy koncentrują się dziś na problemach strefy euro. Blisko 7 proc. wzrost indeksu giełdy w Atenach można traktować już w kategoriach lokalnego kolorytu.
Giełdy w Ameryce Południowej także zyskiwały (Bovespa 1,4 proc.), a dziś rano rosną indeksy w Azji. Chiński minister finansów wspomniał, że rząd przygotowuje program wspierający sprzedaż towarów energooszczędnych, wcześniej spekulowano, że uruchomiony zostanie także program dopłat do sprzedaży samochodów. Indeks giełdy w Szanghaju zyskuje dziś rano 1,2 proc. (na godzinę przed końcem notowań), a w Hong Kongu 0,8 proc. w tym samym czasie.
Kospi wzrósł o 1,4 proc., a Nikkei o 0,7 proc. Giełda w Seulu odrabiała poniedziałkową nieobecność, zaś Nikkei podnosił się po początkowych spadkach. Lokalne biuro statystyczne poinformowało z jednej strony o wzroście stopy bezrobocia z 4,5 do 4,6 proc., z drugiej o wzroście handlu detalicznego o 5,8 proc. r/r (oczekiwano wyniku o 1 pkt proc. gorszego).
Rozpoczęcie i przebieg notowań w Europie są wyjątkowo niepewne. Można oczekiwać pewnej stabilizacji na otwarciu ponieważ nie pojawiło się żadne nowe zagrożenie od wczoraj. Z drugiej strony wczorajsze zachowanie inwestorów (ewakuacja po początkowych zwyżkach w Europie Zachodniej), wskazuje na to, że żadne założenia nie są pewne.
Rynek nadal będzie obserwował rentowność hiszpańskich obligacji oraz notowania hiszpańskich banków, które według rządu _ nie wymagają pomocy _ za wyjątkiem Banki, która ma zostać dokapitalizowana... obligacjami. Raport roczny opublikować ma także De La Rue - o czym przypomina CNBC - spółka zajmująca się m.in. drukowaniem banknotów.
Wczorajszy wzrost WIG20 choć wyróżniał się w Europie, o niczym nie świadczy. Indeks właściwie zatrzymał się zaraz po otwarciu i to na pierwszym możliwym oporze. A poziomów, które mogą zatrzymać zwyżkę jest przed nami bardzo wiele. Trudno więc oceniać trwałość odbicia na podstawie jednej, niezbyt ciekawej sesji.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1338242400&de=1338328740&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=EURUSD&colors%5B0%5D=%231f5bac&w=600&h=300&cm=0&lp=1&rl=1"/>