Po rekordowym kwartale indeksy amerykańskie kontynuują wzrosty.
Początek października oznacza zakończenie wyjątkowo udanego trzeciego kwartału dla posiadaczy amerykańskich akcji. Indeks Dow Jones Industrial Average zakończył okres lipiec-wrzesień najwyższą stopą zwrotu od 11 lat (4,7proc.). Nasdaq wzrósł w trzecim kwartale o 4proc., natomiast szeroki indeks 500 największych spółek (S&P 500) zyskał 5,2proc.. Motorem wzrostów są spadające notowania ropy naftowej przekładające się na 30- procentowy spadek cen benzyny i oleju opałowego, który powinien zneutralizować efekt utraty bogactwa spowodowany załamaniem na rynku nieruchomości. Gospodarka amerykańska, mimo widocznego spowolnienie i obaw o rozpoczęcie recesji w 2007 roku, według inwestorów rozwija się w tempie wystarczającym do utrzymania kreacji miejsc pracy i wzrostu zysku spółek giełdowych.
Indeks Dow Jones Industrial Average ustanawia nowy rekordu wszechczasów (11.870).
Poprzedni tydzień przyniósł kontynuację wzrostów amerykańskich indeksów. Dow zyskał 1,5proc., Nasdaq wzrósł o 1,8proc., a szeroki indeks S&P 500 o ponad 1proc.. Najważniejszym wydarzeniem było ustanowienie przez średnią przemysłową Dow Jones nowego rekordu wszechczasów w czwartek (11.870). Poprzedni rekord z 14 stycznia 2000 roku (11.750) został pokonany w środę po uspakajanych komentarzach prezesa FED, który podkreślił, że gospodarka amerykańska jest w dobrym stanie, a budownictwo mimo korekty powinno w połowie 2007 roku znów wejść na ścieżkę szybszego wzrostu. Słowa Bernanke przekonały inwestorów, że recesja jest mało prawdopodobna, a jedynym zagrożeniem jest spadek tempa wzrostu gospodarczego poniżej 3 proc.
Analitycy spodziewają się wzrostu zysku spółek o 14proc. w trzecim kwartale.
Według prognoz analityków wzrostu zysku spółek z S&P 500 wyniesie w trzecim kwartale 14proc., co oznacza wyrównanie poprzedniego rekordu 13 kolejnych kwartałów wzrostu zysku przewyższającego 10proc. ustanowionego w okresie 1992-1995. Sprzyjające otoczenie makroekonomiczne wynikające z utrzymywania stóp procentowych przez długi czas poniżej poziomu neutralnego dla gospodarki pozwoliło konsumentom odbudować siły nabywcze, a przedsiębiorstwo zredukować wydatki. Według ostrożnych szacunków nawet ograniczenie tempa wzrostu nie powinno przeszkodzić w kontynuowaniu ekspansji spółek giełdowych i przez klika najbliższych kwartałów wzrostu zysku będzie nadal przekraczał 10proc.. Według agencji Standard & Poor's pod koniec trzeciego kwartału wskaźnik cena/zysk dla 500 największych spółek giełdowych wyniósł 16,5, zachęcając wielu zarządzających do dalszych zakupów, gdyż dla ostatnich 10 lat średnia wynosi 26,7.
Potwierdzenie tezy o „miękkim lądowaniu” gospodarki amerykańskiej.
Poprzedni tydzień przyniósł potwierdzenie tezy o „miękkim lądowaniu” gospodarki amerykańskiej. Indeks ISM dla sektora usług spadł we wrześniu do 52,9 pkt. z 57 pkt. miesiąc wcześniej (prognoza: 56 pkt.). Warto przypomnieć, że taką samą wartość miał wrześniowy indeks ISM dla sektora produkcyjnego i niewiele już brakuje do psychologicznej wartości 50 pkt. oddzielającej recesje od ekspansji. Po tak słabej publikacji indeksom amerykańskim pomógł szef FED, który podczas otwartego panelu stwierdził, że załamanie na rynku nieruchomości w USA powinno obniżyć tempo wzrostu gospodarczego o jeden punkt procentowy w drugiej połowie 2006 roku i w efekcie stopniowo zmniejszać presję inflacyjną. Bernanke uważa, że mimo to gospodarka jest w dobrym stanie, a budownictwo mimo korekty ma silne fundamenty i wyraził zadowolenie z obecnych efektów podwyżek stóp procentowych. Niewielką korektę wzrostów z obecnego tygodnia sprowokował dopiero piątkowy raport z rynku pracy. Liczba nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym w USA
wzrosła we wrześniu tylko o 51 tyś. wobec konsensusu prognoza na poziomie 120 tyś. Jednak odczyt nie był tak słaby jak to wyglądało zaraz po publikacji. Dane za lipiec i sierpień zostały zrewidowane w górę o 62 tyś., a stopa bezrobocia nieoczekiwanie spadła we wrześniu do 4,6 proc. Według Amerykanów rynek pracy jest w świetnej kondycji i 270 tys. osób znalazło pracę. Te informacje doprowadziły do wzrostu rentowności obligacji amerykańskich i realizacji zysków na parkietach.
Analiza techniczna: Dow Jones Industrial Average
Ustanowienie przez średnią DJIA nowego rekordu wszechczasów w czwartek (11.870) po przebiciu poprzedniego rekordu w środę (11.750) należy uznać za mocny sygnał popytowy. Zwycięstwo byków jest bardzo ważne i powinno przełożyć się na dalsze wzrosty indeksów amerykańskich. Negacją tego wzrostowego sygnału będzie zamknięcie tygodnia poniżej 11.750 potwierdzone zejściem notowań poniżej 11,620, gdzie przebiega obecnie szybka linia trendu wzrostowego i średnia 20-sesyjna. Kluczowym oporem jest poziom 12.000 wynikający z dwóch projekcji fibonacciego:
1,62 x fala wzrostowa od 18-ego lipca do 5-ego września
2,00 x fala wzrostowa od 18-ego lipca do 4-ego sierpnia
Proponuję otwieranie spekulacyjnych krótkich pozycji po 11.980 ze stoplossem na 12.030. Drugą propozycją jest kupowanie DJIA po 11.750 ze stoplossem na 11.690.