Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Indeks do korekty

0
Podziel się:

W konsekwencji czwartkowego silnego wzrostu i jego kontynuacji następnego dnia, WIG20 znalazł się w pół godziny po otwarciu poniedziałkowego handlu, w pobliżu historycznego szczytu - 3549 pkt. Jednak bicie rekordu z marszu okazało się zbyt dużym wyzwaniem.

Od kilku sesji byliśmy świadkami dobrej koniunktury na światowych giełdach. W konsekwencji czwartkowego silnego wzrostu i jego kontynuacji następnego dnia, WIG20 znalazł się w pół godziny po otwarciu poniedziałkowego handlu, w pobliżu historycznego szczytu - 3549 pkt. Jednak bicie rekordu z marszu okazało się zbyt dużym wyzwaniem. Zabrakło na to chęci i gotówki.

Wkrótce, tuż po 11-tej indeks zszedł pod kreskę. W dół pociągnęła go Telekomunikacja Polska i po części PKO BP. Rosnące ceny ropy sprzyjały natomiast PGNiG i Orlenowi. Jednak wzrosty spółek paliwowych nie przekraczały w zasadzie 2%. Ogólnie obroty były niskie co świadczy o tym, że kupujący wstrzymali popyt.

Mimo wysokich - najwyższych od grudnia cen miedzi na rynku surowców, KGHM po osiągnięciu 98 PLN stanęła jak wryta. Po 14-tej, kiedy otworzyła się nowojorska giełda metali i okazało się, że cena miedzi przekroczyła 3,10 USD za funt, wzrósł obrót lubińskiego kombinatu, lecz nie przełożyło się to specjalnie na wzrost notowań. Kurs drgnął lekko dopiero koło 15-tej. Hamująco zapewne podziałała bliskość lutowego szczytu - nieco ponad 99 PLN.

Sytuacja wyklarowała się o 16-tej, kiedy podano w USA dane o sprzedaży nowych domów. Dane te były dużo gorsze od przewidywań analityków. Reakcja była gwałtowna. Dane te bowiem neutralizują wypowiedzi FED o kondycji amerykańskiej gospodarki, które to z kolei były przyczyną silnego wzrostu indeksów amerykańskich w ub. tygodniu. Ostanie 10 minut to gorączkowa wyprzedaż na światowych giełdach.

Wszystkie powyższe symptomy świadczą dosyć jednoznacznie o rozwoju sytuacji na najbliższych sesjach. Można dosyć śmiało zaryzykować przypuszczenie, że po nieudanym ataku na historyczny rekord czeka nas teraz korekta w celu znalezienia wsparcia. Wysokie ceny zachęcają do realizacji zysków. Wiele zależy też od zachowania giełdy amerykańskiej. Jednak nie spodziewałbym się tak gwałtownej paniki, jakiej świadkami byliśmy pod koniec lutego. Inwestorzy są mądrzejsi o ostatnie doświadczenia i będą się powstrzymywać przed nerwowymi ruchami.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)