Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Sławomir Koźlarek
|

Kolejna spadkowa sesja na giełdzie

0
Podziel się:

Dzisiejsza spadkowa sesja zakończyła prawdziwie czarny tydzień na GPW. Skala dzisiejszego spadku nie była bardzo duża (0,47%), ale w skali tygodnia był to jeden z największych spadków od listopada 2003.

Pewnym pocieszeniem może być dzisiejszy, wyraźnie niższy poziom obrotów (trochę ponad 300 mln zł), który sugeruje pewne osłabienie presji podażowej. Niezależnie od tego rynek sprawia fatalne wrażenie, a pojawiający się dosyć selektywnie popyt jest natychmiast zdecydowanie kontrowany przez sprzedających.

Dzisiejszy spadek WIG-u 20 zawdzięczamy głównie słabej postawie PKO BP (-1.50%), Pekao S.A. (-0.77%) oraz PKN Orlen (-1.38%). Niewielki spadek kursu ostatniej z wymienionych spółek należy ocenić raczej pozytywnie zważywszy na informacje o kłopotach z dostawami ropy od Jukosa i Petrovalu, które mogły sprowokować niektórych inwestorów do znacznie bardziej nerwowej reakcji. O pozytywnych bohaterach WIG-u 20 trudno dzisiaj mówić, co prawda niemal 1-procentowy wzrost zanotował KGHM, ale obroty były bardzo mizerne.

W miarę neutralny obraz rynku wynikający ze zmian indeksów mocno psują spektakularne spadki na rynkach poszczególnych papierów, co z pewnością nie pozostaje bez wpływu na morale byków. Czołowym przykładem powyższego zjawiska był główny specjalista od zapewniania mocnych wrażeń czyli Elektrim – w trakcie sesji kurs spadał już po raz drugi z rzędu o 10% aby w końcówce zniwelować straty do -5.92%. Biorąc pod uwagę całkowicie zagmatwany stan interesów spółki duża zmienność na rynku tego papieru może być w najbliższym czasie chlebem powszednim. W trakcie sesji 6% spadał także jeden z najsolidniejszych papierów na rynku - Elstar Oils, co biorąc pod uwagę brak jakichkolwiek informacji uzasadniający taki spadek z pewnością szokowało posiadaczy akcji tej spółki. Zakończenie sesji przyniosło tylko 0.69% spadku, a więc można powiedzieć „z dużej chmury mały deszcz”. Do prawdziwej paniki doszło dzisiaj na rynku Polcoritu, gdzie irracjonalny spadek sięgał 13% i wydaje się, że został wykorzystany do przejęcia akcji od
spanikowanych inwestorów, o czym świadczą największe od czasu debiutu obroty oraz zakończenie (-1.47%).

Do nielicznych pozytywnych spółek dzisiejszej sesji zaliczyć można Polnord (+4.68%), Próchnik (+6.45%), Boryszew (+1.85%) i Novita (+3.54%).

Dzisiejsza sesja oraz mijający tydzień przyniosły jednoznaczne pogorszenie sytuacji technicznej rynku. Kluczowe znaczenie miała sesja z 18 stycznia, kiedy byki niemal bez walki dopuściły do przełamania wsparć w strefie 1860-1850 pkt. Na kolejnych dwóch sesjach pojawił się większy popyt, ale niestety, po pierwsze nie w tym miejscu gdzie trzeba, po drugie, mimo największych w tym roku obrotów, popyt ten okazał się niewystarczający. Jednosesyjne opóźnienie kontrataku okazało się brzemienne w skutkach, ponieważ dotychczasowe wsparcia stały się oporami, a na rynku pojawiła się dodatkowa podaż będąca wynikiem decyzji inwestycyjnych podjętych pod wpływem AT (przebicie wsparć), działając jak akcelerator spadków.

Dzisiejsza sesja to całkowita kapitulacja byków, które mimo niezbyt dużej podaży nie były w stanie uchronić rynku przed dalszą przeceną. Przed kolejnym tygodniem notowań stwierdzić należy, że podaż nadal całkowicie kontroluje rynek. Kolejny cel spadków to okolice 1800-1780 pkt., a czas dotarcia do tego poziomu zależy od stopnia determinacji niedźwiedzi.

Nie sądzę, żeby przyszły tydzień przyniósł istotną poprawę sytuacji na rynku, jednak później spodziewam się silnego odreagowania spadków. Niewykluczone, że w przyszłym tygodniu będziemy mieli do czynienia z krótką próba odbicia, ale opór na poziomie 1850 pkt. to poziom, którego rynek chyba na razie nie będzie w stanie sforsować. W przypadku poszczególnych papierów polowanie na krótkoterminowe dołki może być owocne już w trakcie najbliższego tygodnia.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)