Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Łukasz Bugaj
|

Bugaj: OPEC zaskoczył, ale nie wstrząsnął rynkiem

0
Podziel się:

Najważniejszym czynnikiem wpływającym na dzisiejsze notowania była wczorajsza zeskakująca decyzja OPEC o ograniczeniu wydobycia ropy naftowej o ok. 700 tysięcy baryłek. Był to pierwszy taki ruch od 2008 roku, co wsparło ceny czarnego złota i spółki je wydobywające. Rynki akcji były już mniej ochocze do wzrostów.

Bugaj: OPEC zaskoczył, ale nie wstrząsnął rynkiem

Informacje z kartelu, skupiającego kraje wydobywające ropę nadeszły wczoraj wieczorem, więc europejscy inwestorzy mieli okazję zareagować na nie dopiero dzisiaj. Prowadziło to do porannych wzrostów, które na rynku krajowym ograniczane były przez odcięcie praw do dywidendy w przypadku akcji PZU.

Dywidenda odejmowała z indeksu WIG20 około 0,75 proc., więc wzrosty kumulowały się na rynku terminowym, który z rana zyskiwał niecały 1 proc. Potem jednak sentyment ulegał stopniowemu pogorszeniu, co tyczyło się nie tylko parkietu warszawskiego, ale dotykało również inne europejskie giełdy.

Impuls ze strony OPEC działał głównie na spółki paliwowe, czego dobrym przykładem była zwyżka cen akcji Lotosu o 5 proc.. Inne branże radziły sobie już gorzej, a negatywnie wyróżniały się spółki sektora podróżniczego i turystycznego, dla których wyższa cena paliw korzystna nie jest.

Dla głównych indeksów jednorazowy skok cen ropy nie jest jednak wiadomością o szczególnie istotnym znaczeniu, szczególnie że nie wiadomo, na ile wzrost cen ropy okaże się trwały. Oznaczało to, że główne indeksy szukały możliwości powrotu do wcześniej obowiązujących trendów.

Większego wpływu nie miały na to publikowane dzisiaj dane, które jednak były niezłe. Cotygodniowa ilość wniosków o zasiłek dla bezrobotnych pozostała bowiem na bardzo niskim poziomie, a wzrost gospodarki USA w II kw. został zrewidowany w górę z 1,1 proc. do 1,4 proc.. Wyższa od wcześniejszych oczekiwań była dynamika eksportu, a inwestycje nie okazały się tak słabe, jak wcześniej szacowano.

Dane były więc poprawne, szczególnie w kontekście rewizji po stronie inwestycji, ale nie mogły mieć większego przełożenia na zachowanie rynku z prostej przyczyny, że kończymy właśnie trzeci kwartał, więc doniesienia sprzed ponad trzech miesięcy nie mają już większego znaczenia dla inwestorów, którzy starają się patrzeć w przyszłość, a nie przeszłość.

Ostatecznie obraz handlu zaburzyło bardzo wysokie zamkniecie, które spowodowało, że indeks WIG20 spadł o skromne 0,2 proc., podczas gdy przed fixingem tracił 0,8 proc.. W tym samym czasie kontrakt zyskał aż 0,9 proc., a indeks szerokiego rynku WIG, który uwzględnia wypłacane przez spółki dywidendy zamknął się skromniejszym wzrostem o 0,4 proc.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)