Nie ma co ukrywać, że od przynajmniej kilku sesji na GPW zionie nudą. Indeksy leniwie przesuwają się to w górę to w dół, nie dając sygnałów co do przyszłości notowań.
Nie ulega jednak wątpliwości, że w najbliższym czasie należy się wystrzegać inwestycji w duże spółki zgrupowane w indeksie WIG20. Fundusze inwestycyjne z reguły zamykają swoje pozycje w grudniu i wszystko na to wskazuje, że taki proces właśnie się rozpoczął. Skoro duży kapitał powoli ogranicza swoją aktywność, nic dziwnego, że indeksy zastygły w oczekiwaniu na „efekt stycznia”.
Piątkowa sesja nie powinna się więc okazać zbyt ciekawa. Należy się spodziewać raczej delikatnych spadków zarówno indeksu WIG, jak i wspomnianego wcześniej WIG20. Uwaga kapitału spekulacyjnego będzie się zapewne skupiać na akcjach spółek średnich, dzięki czemu indeks MIDWIG może znowu zyskać trochę punktów.
Do obserwowanych spółek powinno się dołączyć akcje Alchemii oraz Ambry. W przypadku tej drugiej spółki na poniedziałek 12 grudnia wyznaczono dzień ustalenia prawa do dywidendy w wysokości 12 groszy na walor. Być może więc kapitałowi spekulacyjnemu uda się wywołać małą zwyżkę notowań, zwłaszcza, że obroty na tych walorach są dość mizerne, przez co kurs jest bardzo wrażliwy na nagłe zmiany podaży i popytu.
Co do Alchemii to sprawa jest dużo bardziej skomplikowana. Za rekomendację służy tu osoba Romana Karkosika – głównego udziałowca spółki. Powodem ostrej zwyżki z jaką mieliśmy do czynienia w środę 7 grudnia, były informacje o planowanych akwizycjach w sektorze stalowym. Ponieważ nie podano zbyt dużo szczegółów dotyczących planowanych przejęć można się spodziewać jeszcze kilku zwyżek – po każdej informacji dotyczącej szczegółów kolejnych przejęć.
Kurs spółki znajduje się w bardzo ostrym trendzie wzrostowym. Nieunikniona jest korekta, która powinna być dość głęboka zważywszy na dynamikę ostatnich wzrostów. Korekta powinna być jednak okazją do zakupów na tych walorach, które mogą się okazać przebojem najbliższych dwóch miesięcy.