Co prawda nie pozwoliło to indeksom zanotować głębszej korekty, a jedynie niespełna pół procentowe osunięcie. Biorąc pod uwagę bardzo wysokie zamknięcie na pierwszych w tym tygodniu notowaniach, zachowanie rynku należy uznać za umiarkowanie pozytywne.
Nieco lepiej zachowały się spółki o średniej kapitalizacji, których indeks MIDWIG zyskał niemal 0,2 procent. Tym razem nie odbiegaliśmy zachowaniem od większości europejskich parkietów, gdzie od rana indeksy traciły niespełna pół procenta po również słabszych sesjach na rynkach azjatyckich. Na tym tle najlepiej wypadł silniejszy ostatnio węgierski BUX, który zdołał przez cały dzień utrzymać prawie procentowy wzrost. W Warszawie tradycyjne ostatnio niezbyt wysokie obroty i małe zdecydowanie giełdowych graczy nie mogły wywołać przez większość dnia zbyt silnych emocji. W grupie spółek z WIG20 na uwagę zasłużyły akcje Dębicy, które po zapowiedzi zarządu spółki odnośnie chęci wypłacenia prawie ośmiu złotych dywidendy na akcję, zyskały ponad trzy procent. Równie nieźle zakończył sesję BZWBK, który dzięki umówionej dużej transakcji zanotował trzecią na rynku wartość obrotu, zyskując ponad dwa procent. Słabiej, bo ponad procentowymi spadkami zakończyły sesję BACA i BPH. Drugi z rzędu, ponad trzyprocentowy spadek
zanotowały walory Jelfy, których negatywne zachowanie ma związek z przekazaniem jednej czwartej akcji spółki do ARP.
