Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Londyn świętuje, spokój w Warszawie

0
Podziel się:

Po silnych środowo-piątkowych wzrostach na GPW, nowy tydzień powinien rozpocząć się od stabilizacji lub nawet niewielkiej realizacji zysków. Temu procesowi sprzyjać nieobecność świętujących dziś graczy z Londynu, co już tradycyjnie powinno odbić się na obrotach i zmienności na GPW.

Londyn świętuje, spokój w Warszawie

Po silnych środowo-piątkowych wzrostach na GPW, nowy tydzień powinien rozpocząć się od stabilizacji lub nawet niewielkiej realizacji zysków. Temu procesowi sprzyjać nieobecność świętujących dziś graczy z Londynu, co już tradycyjnie powinno odbić się na obrotach i zmienności na GPW.

Ostatnie trzy sesje na GPW przyniosły w sumie wzrost indeksu WIG20 o ponad 7 proc. W oczach wielu inwestorów ten silny ruch do góry mógł zmienić sytuację na rynku o 180 stopni w stosunku do pierwszej połowy sierpnia gdy na rynku królowała podaż. Oczyma wyobraźni mogą oni widzieć nowe szczyty, nawiązując w ten sposób do sytuacji z 2006 roku, kiedy po załamaniu na przełomie maja i czerwca, miesiąc później warszawska giełda odrobiła straty i dalej rosła w kolejnych miesiącach.

Jednak o ile poprawa klimatu inwestycyjnego, ale też i sytuacji technicznej, jaka nastąpiła na ostatnich trzech sesjach, zwiększa prawdopodobieństwo kontynuacji wzrostów w najbliższych dniach. Zwłaszcza, że interpretowany w sposób kontrariański, wyjątkowo pesymistyczny odczyt wskaźnika Wigometr (15 proc. byków, 62 proc. niedźwiedzi), również wskazuje na podobny scenariusz. To już nowe rekordy wszech czasów na GPW w perspektywie najbliższych 1-2 miesięcy wydają się jednak mało prawdopodobne.

Wymagałoby to bowiem utrzymania wzrostowej tendencji na światowych parkietach, a co za tym idzie, wymagałoby założenia, że kryzys na rynku kredytów hipotecznych w USA, będący źródłem spadków został zażegnany, a Fed, jak oczekuje tego rynek, już we wrześniu obniży stopy procentowe ryzykując wzrostem inflacji. W obu przypadkach są to zbyt śmiałe tezy i wzajemnie się wykluczające tezy. Dlatego też, obecne wzrosty na warszawskiej giełdzie są raczej tylko wzrostowa korektą, po zakończeniu której należy się spodziewać kolejnej fali wyprzedaży akcji.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)